
Zwłaszcza, że pacjent jest w potrzebie, a choruje daleko,bo aż w chorwackim, nadadriatyckim Zadarze.
Pytanie brzmi – czy silnik naprawdę musi już iść do kapitalnego remontu ?
Może ta porada zainteresuje też kogoś z Czytelników SSI w Polsce ?
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
---------------------------------------------------
Panie Tadeuszu,
Wygrzebałem się po prawie czteroletniej rehabilitacji. Zwodowaliśmy jacht po 5 sezonach na lądzie. Mamy poważny problem z silnikiem w naszej łodzi spacerowej. Silnik Volvo Penta AD41 200 KM.
Przepracował teraz po zwodowaniu około 40 godzin i wychłeptał około 2-2,5 l oleju. Nie tylko ciężko zapala, ale też praktycznie do rozgrzania dymi – głównie na niebiesko, ale przy dodaniu gazu również na czarno. Serwis zdiagnozował konieczność wykonania remontu generalnego, w tym szlif cylindrów i wymianę pistonów, panewek, itd. Nie wiem co to znaczy, ale w droższej wersji ma być mechaniczne naprawianie głowicy. Wycenili to na około 2700 do 3300 EUR, ale dodali, że mogą wyjść jeszcze jakieś zaskoczenia.
To sporo pieniędzy. Przed moją chorobą nie było takich zjawisk, albo dymienie miało marginalny charakter. Czy ta diagnoza jest prawidłowa? Czy mógłbym jeszcze spróbować czegoś innego, choć trochę tańszego?
Andrea Kozminsky-Percip, Zadar.
Szanowny Kolego Andrzeju,
Generalnie z Mistrzem Don Jorge nie leczymy pacjentów na odległość, mimo imponującego rozwoju telemedycyny.
Ale w tym wypadku diagnoza jest dość oczywista. Zapiekły się pierścienie olejowe (na pewno) oraz prawdopodobnie uszczelniające. Również przyrdzewiały wtryskiwacze. Obie rzeczy są do bardzo łatwej regeneracji. Będzie ona kosztowało około 70-100 EUR (max) oraz około 5-6 godzin pracy.
W kroku pierwszym proszę wykręcić wtryskiwacze. Proszę włożyć do każdego otworu ołówek i pokręcając wałem doprowadzić do tego aby denka tłoków były na tym samym poziomie.
Następnie proszę wlać dowolnej płukanki do silnika (do każdego cylindra), a jeżeli nie ma Pan gdzie jej kupić to nafty bezdymnej lub ropy wymieszanej w proporcji 2/3 nafty i 1/3 benzyny lub rozpuszczalnika.
Najlepiej niech postoi 5-7 dni. W międzyczasie niech Pan rozkręci końcówki wtryskiwaczy i każdy z nich niech Pan wrzuci do zakręcanego słoiczka z naftą – również na 5-7 dni. Jeden wtryskiwacz, jeden słoiczek – proszę nie pomieszać części! Potem proszę je wyczyścić https://www.youtube.com/watch?v=b32MhO56zHE
Lepiej nie na stole w kuchni, negocjacje z Żoną mogą być trudne. Proszę uważać na oczy.
Po tym czasie niech Pan z powrotem poskłada wszystko. Płukanka powinna zlecieć do miski olejowej. Proszę wkręcić wtryskiwacze, pamiętając o tym, aby dolne podkładki miedziane (płomieniówki) wyżarzyć nad kuchenką gazową przed zamontowaniem.
Jeżeli została płukanka wlewamy ją do oleju. Prawdopodobnie będzie konieczne odpowietrzenie, ale jeżeli silnik zapali to niech Pan przeczeka te kilkanaście minut jak przestanie kuleć. Większość volviaków chętnie się sama odpowietrza.
Pozwólmy teraz popracować silnikowi około 2 godzin pod obciążeniem lub około 4-6 na biegu jałowym. Proszę teraz spuścić olej i wymienić go na nowy (oczywiście z filtrem). Oba dymienia powinny albo całkowicie ustąpić albo istotnie się zmniejszyć. Z każdą godziną na wodzie powinno być lepiej.
Proponuje też dodać do oleju napędowego płukanki do układu wtryskowego. Efekt w postaci zniknięcia czarnego dymu powinien wystąpić całkowicie po 70-100 motogodzinach. Dymienie na czarno przy nagłym dodaniu gazu jest normalne w tym silniku – jak w większości starszych silników wysokoprężnych.
Na samym końcu proponuje zaaplikować Ceramizer do oleju. Szacowane koszty w Polsce (hurtownia motoryzacyjna):
1. Płukanka do silnika – 20 zł
2. Olej z filtrem – 110 zł
3. Ceramizer – 60 zł
4. Płukanka do układu wtryskowego około – 15 zł
5. Nafta – 10 zł
Cieszymy się bardzo, że wrócił Pan do zdrowia.
Powodzenia. Prosimy napisać o efektach.
Tadeusz
Panie Tadeuszu, po przeczytaniu rady dla Kolegi Andrei uważamy że dobrze by zrobiło przepłukanie naszemu silnikowi (marynizowany mercedes OM601), który wiernie służy od lat. Ale właśnie zaczął gorzej zapalać i trochę na zimno dymi na niebiesko.
Silnik jest teraz wyjęty bo uszczelniamy kadłub i musimy zrobić nowe łoże. Mamy parę pytań:
1. Czy tę operację można zrobić na wyjętym silniku z wodą w beczce?
2. Jak poznamy że silnik się już przepłukał czy też potrzebne jest następne płukanie?
3. Czy bać się tego, czym straszy nas mechanik, że po płukaniu silnik się rozszczelni i będziemy cyt. "olej zapodawać wiadrami"?
4. Czy do płukania można użyć tańszego oleju niż ten po 38 zł za litr?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Mirosław Szynke, "Marianna"
TADEUSZ LIS ODPOWIADA:
1. Tak, bez problemu, ale proszę kontrolować temperaturę nawet zwykłym termometrem do kąpieli dziecka - nie powinna być wyższa niż 25 stopni
2. Jest tylko na to jeden prosty i niezawodny sposób. Po płukaniu gdy widzimy że spuszczany olej wyraźnie pojaśniał wykręcamy filtr oleju i rozcinamy go w poprzek piłką do metalu. Jeżeli środek będzie wyraźnie ciemniejszy niż spuszczony olej, to operację powinniśmy powtórzyć. Proszę nie zapomnieć o wyczyszczeniu zaworu bezpieczeństwa na filtrze (kulkowego) - przez lata mógł nieźle dostać za swoje, w sensie odłożonej na przylgni smoły z oleju.
3. To jeden z przykładów miejskiej legendy. Zazwyczaj po płukaniu uszczelnienia pracują lepiej. Chociaż w praktyce warsztatowej miałem inne przypadki - ale dotyczyło to prawdziwych zwłok silników zajechanych na śmierć na przykład dolewkami oleju zamiast jego wymiany w przewidzianym okresie. Ale: jeżeli silnik jest na wierzchu bez wahania wymieniłbym przedni i tylny simmering wału, uszczelniacze zaworowe oraz ewentualnie uszczelkę pokrywy zaworów oraz miski olejowej - o ile jest taka potrzeba. To tylko pół dnia pracy - no, może cały, jak będziecie Koledzy robić to pierwszy raz.
Zwróćcie uwagę na trick z osadzeniem simmeringu na pierścieniu wału:
https://www.youtube.com/watch?v=S04PnYxS0W8
Uszczelniacz tylny:
https://www.youtube.com/watch?v=S04PnYxS0W8
Zapamiętajcie sztuczkę z wkręceniem wkrętów do drewna w stary simmering. Jeżeli wkręcicie 3 wkręty nie potrzebujecie dedykowanego przyrządu. Rura PCV o średnicy simmeringu będzie 100 razy lepsza niż pukanie w niego młotkiem jak na filmie.
4. Najtańszy 5W40 w opakowaniu 5l dostaniecie za 12 zł za litr, ale jak się zakręcicie po lokalnych warsztatach to dostaniecie go w cenie 9-10 zł z beczki.
Pozdrawiam cały Klan SSI
Tadeusz
Panie Tadeuszu, podejrzewam, że w naszym starym Atomicu układ chłodzenia (ten od głowicy) jest już bardzo brudny. Wnioskuje to po tym, że grzejnik który mamy w kabinie coś ostatnio słabo grzeje mimo, że silnik pokazuje prawidłową temperaturę 90 st.
Czy można go jakoś prosto wypłukać? W zeszłym sezonie podaliśmy wodę z węża ogrodowego ale to niewiele dało. Jakiś inny sposób? Skąd się mogą wziąć zabrudzenia w zamkniętym układzie chłodzenia w którym jest czysty coolant?
Maxim Pawłowski, Ontario
-------------------------------------------------------------------------------
Panie Maximie,
Zacznę od ostatniego pytania. Zanieczyszczenia biorą się z tego, że dawniej używaliśmy zwykłej wody studziennej z dodatkiem glikolu. To powoduje zakamienienie wąskich lamel wymiennika ciepła. Drugą przyczyną jest spiekanie się oleju silnikowego który dostaje się do układu chłodzenia poprzez pierścień Simmera pompy wodnej i niekiedy przez starą uszczelkę głowicy ponieważ kanały głównej magistrali olejowej do smarowania wałka rozrządu i dźwigienek zaworowych oraz chłodzące biegną blisko siebie.
Płukanie jest proste. Nalewamy do zbiorniczka wyrównawczego płynu do płukania chłodnic samochodowych. Uruchamiamy silnik na 20-30 minut na biegu jałowym (ale nie dłużej). Spuszczamy płyn odkręcając dolny wąż od pompy wody lub dolny kranik w bloku - jeżeli istnieje. To może być gęsty szlam. Zalewamy układ wodą destylowaną i następne 15 minut pracy. Po każdym spuszczeniu ostatnie 100 ml wlewamy do czystej szklanki. Powtarzamy to aż woda w szklance będzie całkowicie czysta. Będziecie potrzebowali Państwo około 1-1,5 galonu wody zdemineralizowanej. Ostatnia szklanka po spróbowaniu nie powinna mieć smaku ani kwaśnego, ani zasadowego - wtedy mamy pewność że układ jest czysty.
.
Po ostatnim płukaniu dodajemy preparat do chłodnic. Proszę pamiętać o dolaniu go do zbiorniczka płynu po mniej więcej 1-2 godzinach pracy.
Układ sam się odpowietrzy.
Pozdrawiam. Powodzenia.
T.L.
---------------------------------------------------------
Do Pana Mariana, który pytał o płukanie otwartego układu chłodzenia.
Proponuje uruchomić silnik gdy jacht jeszcze nie jest zwodowany w zamkniętym wiaderku. (obiegu). Dla Pańskiego MD potrzeba 20 l wody destylowanej i 2 x 0,5 l najtańszego octu z Biedronki. Proszę się nie martwić szarym szlamem. Gdy przestanie gęstnieć całość płucze Pan zwykłą wodą wodociągową (po wylaniu szlamu). Operacje można powtórzyć - za drugim razem też coś wyleci - proszę pougniatać wszystkie węże z układu chłodzenia i zaobserwować efekt.
T.L.