CHOLERNIE ŁATWO JEST COS POPSUĆ
Czy vwiecie dlaczego w podtytule użyłem słowa "ekstremalnie"? Dlatego, że wczoraj opublikowałem w SSI prezentację mojego macierzystego Jachtklubu Morskiego NEPTUN z okazji jubileuszu jego 60-lecia. Prezentacja jest wyrazem mojego wielkiego uznania dla kilku pokoleń "neptunowych" żeglarzy, którzy latami swojego wysiłku stworzyli coś jest wzorem zaangażowania w budowę i utrzymania dobra współnego. I wtedy pomyślałem sobie, że jedynym konkurentem "Neptuna" mogłaby być tylko przystań szczecińska CAMPING MARINA.
Byłem tam, zachwyciła mnie przystań, a na dodatek w tawernie zdumiało mnie krzesło z napisem "Kuliński". W SSI o "Camping Marinie" było wiele razy. Ot tak na chybcika odszukałem kilka przykładów: 5 października. 2015 http://kulinski.navsim.pl/art.php?id=2836&page=0 , 22 marca 2015, http://kulinski.navsim.pl/art.php?id=2595&page=0 , 2 października 2014 http://kulinski.navsim.pl/art.php?id=2712&page=0, 13 września 2014 http://kulinski.navsim.pl/art.php?id=2577&page=0
O zaletach Campiong Mariny pisałem w "ŻAGLACH". Cały czas podkreślałem, że to obiekt pod patronatem mojego ulubionego stowarzyszenia z którym jestem związany ponad pół wieku. Jak związany? Mam Srebrną i Złotą odznakę ZG PTTK.
Dlatego w osłupienie wprawił mi dzisiejszy mail wczorajszego Laureata szczecińskiej Nagrody im. "Ludojada" Mączki - Wojciecha Jacobsona.
Popsuć coś wyjątkowego, cennego to bardzo łatwo.
Nie tracąc nadziei na uratowanie "Camping Mariny" news ten dedykuję Wojciechowi Skórze i Andrzejowi Gordonowi.
Przyjaciele !
Pomożecie ?
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
--------------------------------------
Drogi Don Jorge,
Od kilku dni krąży po Szczecinie niepokojąca wieść, że Zarząd Główny PTTK (ściślej podlegająca mu spółka) zrywa rozmowy na temat przedłużenia dzierżawy Oli i Andrzejowi Kocewiczom całego obiektu Camping Mariny.
(Camping Mariny, której nazwa ma końcówkę PTTK, co tylko przynosi chwałę > tej organizacji.)
Toni Brancewicz od razu na żeglarskiej gali zmajstrował odręczne pismo od Klubu Kapitanów podpisane przez kilkanaście osób. List napisała moja córka zbierając podpisy w swoim środowisku. Apelują różni ludzie, będę apelował ja.
Łączę skan jednego z pierwszych listów pisanych do kpt. Skórki podpisany przez kpt.j. Mirka Lewińskiego, mam też inne listy.
Pozdrawiam serdecznie,
Wojtek J
Od kilku dni krąży po Szczecinie niepokojąca wieść, że Zarząd Główny PTTK (ściślej podlegająca mu spółka) zrywa rozmowy na temat przedłużenia dzierżawy Oli i Andrzejowi Kocewiczom całego obiektu Camping Mariny.
(Camping Mariny, której nazwa ma końcówkę PTTK, co tylko przynosi chwałę > tej organizacji.)
Toni Brancewicz od razu na żeglarskiej gali zmajstrował odręczne pismo od Klubu Kapitanów podpisane przez kilkanaście osób. List napisała moja córka zbierając podpisy w swoim środowisku. Apelują różni ludzie, będę apelował ja.
Łączę skan jednego z pierwszych listów pisanych do kpt. Skórki podpisany przez kpt.j. Mirka Lewińskiego, mam też inne listy.
Pozdrawiam serdecznie,
Wojtek J
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Cała opisana przez Ciebie sytuacja przypomina mi już nie raz opisywany przypadek, kiedy najpierw wynajmuje sie komuś obiekt będący w słabej
kondycji - osoba ta doprowadza następnie ów obiekt do stanu świetności - a potem nie przedłuża sie najmu obiektu ...
Czy można prościej wyremontować sobie obiekt nie swoim kosztem ?
Pzdr
"Bury Kocur"
Don Jorge,
Oh, coś okropnego !
Dla mnie to jest nic innego jak chciwość niezgrabnych "właścicieli" z PTTK. Potrafili potracić miliony miejsc w Polsce za grosze lub za nic a teraz
jak ktoś coś rozwinął właściwie to chcą zagarnąć bo ma wartość bez ich wkładu. To może być efekt jakiś zagrywek politycznych pod stołem aby zarobić dla
siebie prywatnie.
Mam nadziej że, z tego wyniknie jakaś afera. Ci oficjele z PTTK chyba w sumie nic nie maja do gadania bo takie są dyrektywy kogoś bardzo u góry. Takie jest moje wrażenie.
Oczywiście więcej na ten temat w prasie i innych środkach przekazu tym większy nacisk będzie na tych facetów.
Uważam że, wysoko politycznie postawieni ludzie powinni być odpowiednio zawiadomieni o tym i zmuszeni do reakcji. Ta posesja "Camping Marina" powinna przejść na własność miasta Szczecina i
wtedy będzie gładko, bez bólu w interesie miasta i użytkowników.
To co Ola i Andrzej Kocewiczowie tam zrobili to tego nikt jeszcze nie zrobił. To jest wzór dla każdego.
Cheers,
Wojtek z Kanady
Dzierżawa Camping - Marina PTTK Szczecin Dąbie
Dział: Oddam w wynajem
Mazury PTTK sp. z o.o. z siedzibą 10-950 Olsztyn ul. Staromiejska 1,
KRS 0000131332, wydzierżawi od 1 czerwca 2017 roku.
Kemping - Marina PTTK Szczecin Dąbie
atrakcyjny całoroczny, wielofunkcyjny obiekt położony nad jez. Dąbie
Informacji udziela Pan Kamil Kopyść tel. 572 668 882
Wydzierżawiający zastrzega sobie prawo prowadzenia rokowań z wybranymi oferentami oraz zakończenia postępowania bez wyłonienia którejkolwiek z ofert.
Przesyłam Ci mojego maila, który poszedł na ponad 400 adresów żeglarskich, od Sydney do Nowego Jorku.
Piotr Stelmarczyk
---------------------------------------
Przesyłam propozycję usprawnienia protestu wysyłam ten dokument w formie edytowalnej petycji z możliwością spersonalizowania petycji (Przykład mojego podpisu) . Jeśli wysłanie zajmie więcej niż kilkadziesiąt sekund to mało kto będzie chciał się zajmować przepisaniem
a właściwie przekonwertowaniem pliku jego korektą itd.
Wujek
===================================================================================================
Szczecin, 27.03.2017.
Pan Wojciech Skóra
Komisja Turystyki Żeglarskiej PTTK
Centrum Turystyki Wodnej PTTK
Kasprowicza 40
01-871 Warszawa
Petycja o zachowanie
Jako szczeciński żeglarz uprzejmie proszę o kontynuowanie współpracy z
Aleksandrą i Andrzejem Kocewiczami, prowadzącymi od 25 lat Camping
Marinę PTTK w Szczecinie przy ulicy Przestrzennej.
Jako wieloletni autor i organizator regat morskich - Regaty Unity Linę, Etapowe
Regaty Turystyczne, Regaty Bakista, Regaty Stepnica, Regaty Srebrny Dzwon,
bardzo cenię sobie współpracę z Aleksandrą i Andrzejem Kocewiczami. Ich
zespół obsługujący Camping Marinę PTTK to kompetentni, zaangażowani i
kulturalni pracownicy, na których zawsze można polegać.
Camping Marina PTTK to także baza cotygodniowych, przez cały sezon, od
kilku lat, Regat w każdą Środę, organizowanych przez Andrzeja Armińskiego.
Prezydent Szczecina Piotr Krzystek docenił wieloletnią działalność kulturalną
Aleksandry i Andrzeja Kocewiczów prowadzoną na terenie Campingu Mariny
PTTK. Otrzymali Nagrodę Kulturalną Szczecina 2016 przyznaną w ramach
Międzynarodowych Nagród Żeglarskich Szczecina.
To nie tylko udział w regatach ale także warsztaty filmowe, ceramiczne,
malarskie, recytatorskie, koncerty muzyczne: Impact Jazz od roku 2008,
występy Andrzeja Koryckiego, Arkadiusza Wlizło z Kanady, Tango Extremo z
Holandii, Chóru Akademii Medycznej w Poznaniu, zespołu Qftry.
Spotkania ze znakomitymi żeglarzami to stały cykl Campingu Mariny PTTK.
Gościli tu: kpt. Wojciech Jacobson, kpt. Marta Sziłajtis-Obiegło, Aleksander
Ostasz, Violetta Domosud, kpt. Krzysztof Jasica, kpt. Piotr Kuźniar, kpt. Jerzy
Kuśmider, Kazimierz Ludwiński, kpt. Michał Jósewicz, Jindrich Kuchejda, kpt.
Monika Witkowska, kpt. Wojciech Maleika, kpt. Mieczysław Ircha, kpt. Roman
Paszkę, kpt. Bruno Salcewicz.
Wszyscy goście Campingu Mariny PTTK, i żeglarze, i turyści, widzą że trafili
prawie do ogrodu botanicznego, 1200 różnych roślin to wynik wielu lat pracy.
Camping Marina PTTK otrzymał liczne nagrody za znakomitą działalność: Grand Prix dziesiątej edycji konkursu Przyjazny Brzeg, Błękitne Flagi od roku 2006, Pięć Bursztynowych Kotwic, Żółtą Falę - wyróżnienie Niemieckiej Organizacji Turystycznej, Tytuł Mister Camping.
Uważam, że 25 lat znakomitej działalności, stworzenie tak aktywnego Campingu Mariny PTTK, to chluba dla PTTK i miejsce które zawsze może być wzorem dla innych.
Nie kontynuowanie współpracy z Aleksandrą i Andrzejem Kocewiczami byłoby zmarnowaniem tego wyjątkowego dorobku. Ta Oni są autorami tych wydarzeń i tej działalności, to 25 lat Ich pracy stworzyło tak wyjątkowo przyjazne i sympatyczne miejsce dla żeglarzy i turystów. To tutaj cumują jachty kpt. Marty Sziłajtis-Obiegło, która dwukrotnie, samotnie i we dwójkę opłynęła świat, „Ulysses" kpt. Mirosława Lewińskiego, na którym opłynął świat podczas ponad czteroletniego rejsu. Dzięki Aleksandrze i Andrzejowi Kocewiczom w Campingu Marinie PTTK cumuje wyremontowany, w pełni zdolny do żeglugi, jacht „Maria", na którym kpt. Ludomir Mączka dwukrotnie wyruszył dookoła globu. To nasza narodowa żeglarska pamiątka po tym znakomitym żeglarzu. Działalność Aleksandry i Andrzeja to dużo więcej niż normalna działalność gospodarcza, to realizacja zamiłowań do morza, żagli turystyki.
Proszę o umożliwienie kontynuowania tej działalności dla chwały PTTK. W Szczecinie tak skrótowo mówimy na Camping Marinę PTTT - PTTK.
Z poważaniem
Tadeusz Dyrla j.st.m
patent nr 198/S OZŻ Szczecin
wydany 05.03.1974
-------------------------------------------
Do wiadomości:
Prezes Zarządu Głównego PTTK Roman Bargieł roman. bargiel (alp ttk.pl
ul. Senatorska 11 00-075 Warszawa
Wiceprezes Zarządu Głównego PTTK Andrzej Gordon andrzei. gordon@pttk.pl
Sekretarz Zarządu Głównego PTTK ds. Promocji i Kontaktów Zewnętrznych
Jolanta Śledzińska iolanta.sledzinska(o)pttk.pl
Aleksandra Kocewicz Camping Marina PTTK
==========================================================================================
Don Jorge,
Bardzo podobna sytuacja zaszła przed paru laty w związku z dzierżawą schroniska Samotnia nad małym stawem w Karkonoszach. PTTK ogłosiło przetarg który ostatecznie wygrał hotelarz z Karpacza, rugując prowadzącą schronisko od lat rodzinę Siemaszków. I wywołało to takie oburzenie społeczności zwiazanej z Karkonoszami, że w końcu PTTK podwinęło ogon i przedłużyło umowę dotychczas prowadzącym schronisko. Pisze o tym jako przykład, że opinia społeczna może jednak czasem zadziałać.
--
Stopy wody pod kilem
Marek Popiel
http://whale.kompas.net.pl
Odpowiedź PTTK na petycje może być jedna: dobrze, dobrze, nie martwcie się, to wszystko będzie kontynuowane.
Dlaczego więc władze PTTK nie chcą przedłużyć dzierżawy?
Czy ludzie ogarnięci pasją czynienia dobra, troski o przyrodę, środowisko i niepowtarzalną atmosferę tego miejsca mają być wyeliminowani? Powinniśmy zapobiec zmianie dzierżawcy.
Tylko jak to zrobić?
Bruno Salcewicz
-------------------------
PS. Byłem wczoraj w Marinie. Ola krzątała się po swoim gospodarstwie. Akurat podlewała kwiatki. Miały opuszczone główki. Czyżby spodziewały się czegoś złego?
Termin wypowiedzenia umowy: 01.06.2017 ! Zgroza.
Gospodarze to dobre słowo.
Nie każdy zarządca staje się gospodarzem, a ktoś kto korzysta z gościny a nie tylko z noclegu do takiego miejsca wraca i poleca go innym.
Pozdrawiam
Anna Łączkowska
Ja żyję w Hamburgu i tu znam porty żeglarskie, ale najwspanialszy jest port PTTK w Szczecinie prowadzony przez panią Olę Kocewicz, gdzie co roku bywam bo jest tam pięknie, żeglowałam z wnukami na jeziorze Dąbskim, które też były zachwycone, a przecież znają porty jachtowe na Zachodzie, bo tu w Hamburgu żyły, teraz studiują poza Hamburgiem. Jestem zachwycona działaniem Pani Oli .K. Na portach jachtowych się znam, bo żeglowałam w całej Europie i w Stanach, a kiedyś zdobyłam mistrzostwa Polski Kobiet na Zatoce Gdańskiej.
Maria Thomsen
Drodzy żeglarze,
Życie żeglarskie w Szczecinie otrzymało nową wspaniałą przystań na przeciwko Wałów Chrobrego. Szum wokół tej przystani trwał już od wielu lat i trwa dalej.
W tym samym czasie nasze przystanie przy ulicy Przestrzennej bez specjalnego rozgłosu wyrosły na piękne i przyjazne żeglarzom miejsca. Mowa tu o przystani PTTK zarządzanej przez Olę i Andrzeja Kocewiczów.
Jako jeden z najstarszych członków tej przystani pamiętam czasy, kiedy nabrzeże dla jachtów mogło pomieścić jedynie kilka łódek, a te mniejsze typu omega cumowały w trzcinach przywiązane cumami do drzew.
Dzisiaj dzięki staraniom gospodarzy, którzy angażując niemałe środki finansowe, stworzyli przystań, która dzisiaj jest perełką na jeziorze Dąbskim.
Przystań ta dzięki wybudowaniu profesjonalnego betonowego nabrzeża o dł. ok 300m może obecnie pomieścić ok 80 jachtów. Wymieniono stare spróchniałe domki kempingowe na nowe zapewniające turystom pełny komfort jakiego wymaga nasza nowa rzeczywistość XXI wieku.
Wiem ze sprawdzonych źródeł, że obecni gospodarze czynią starania w celu zabezpieczenia przystani falochronem. Jest to ogromna inwestycja i bardzo kosztowna i nikt inny jak firma UW Serwis, której prezesem jest Andrzej Kocewicz nie podoła finansowo i logistycznie takiej inwestycji.
Przystań prowadzona przez Państwa Kocewiczów - Camping Marina PTTK - była wielokrotnie nagradzana przez stowarzyszenia żeglarskie zarówno za jakość usług świadczonych żeglarzom, jak i za tworzeniu uniwersalnej oferty turystycznej dla żeglarzy. Jest to dobrze znane, przyjazne, sprawdzone i popularne miejsce.
Państwo Kocewiczowie nakładem swoich sił, jak i środków stworzyli miejsce, które jest wysoko cenione przez środowisko żeglarzy i powinni mieć możliwość kontynuowania swojego dzieła.
Biorąc pod uwagę podane przeze mnie argumenty zmiana zarządcy terenu PTTK przy ulicy Przestrzennej w Szczecinie była by nierozsądna.
Kapitan Jachtowy
Krzysztof Woronowicz