ŚWINOUJŚCIE - OPRESJA PRAWA

Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
PS. Dajcie spokój z narzekaniami, że na SSI ostatnio mało newsów. Sami weźcie się do roboty.
Czekam.
______________________________________________________________
Tupot białych mew...
... o pusty pokład
W dali morza zew
Na głowie okład...
śpiewał przed laty Wojciech Młynarski.
... o pusty pokład
W dali morza zew
Na głowie okład...
śpiewał przed laty Wojciech Młynarski.
Don Jorge,
Dla mnie to wiadomość dnia – albo nocy: Właśnie słucham w TV iż Świnoujście straci uprawnienia uzdrowiska, bo morze .... za bardzo szumi... A przecież to Zaduszki, nie zaś Prima Aprilis ! Niejaki Karol Marks kiedyś pisał o debilizmie prawnym...
„Urządzenia mierzące poziom hałasu na plaży w Świnoujściu wskazują jednoznacznie - morze jest zbyt głośne i nie mieści się w normach przyjętych dla uzdrowisk. Miejscy urzędnicy obawiają się, że miasto przez morze może stracić status uzdrowiska, a tym samym dotacje i środki z opłat klimatycznych.
Przepisy są jasne: hałas w uzdrowisku w nocy nie może przekroczyć 40 decybeli, w dzień 45. Na plaży w Świnoujściu, o godz. 5 nad ranem, w bezwietrzny dzień urządzenia pomiarowe złowrogo wskazują 70 decybeli. Czy da się coś zrobić z hałasem?”
„Urządzenia mierzące poziom hałasu na plaży w Świnoujściu wskazują jednoznacznie - morze jest zbyt głośne i nie mieści się w normach przyjętych dla uzdrowisk. Miejscy urzędnicy obawiają się, że miasto przez morze może stracić status uzdrowiska, a tym samym dotacje i środki z opłat klimatycznych.
Przepisy są jasne: hałas w uzdrowisku w nocy nie może przekroczyć 40 decybeli, w dzień 45. Na plaży w Świnoujściu, o godz. 5 nad ranem, w bezwietrzny dzień urządzenia pomiarowe złowrogo wskazują 70 decybeli. Czy da się coś zrobić z hałasem?”
Był kiedyś pewien kacyk, co za karę morze kazał biczować. W Świnoujściu Straż Miejską z pałami na Bałtyk naślą?
Niby pośmiać się możemy, ale wszystko w naszym kraju jest możliwe. Nawet obowiązek zakładania tłumików na syreny okrętowe. Albo badania wykazujące że Odra norm nie spełnia, bo za dużo wody w wodzie, a Wisłę kijem zawracać trzeba. Już nie tak dawno oprotestowano budowę mostu na Wiśle, bo ktoś widział tam minoga, którego Wiech nie zjadł.
M. Czerny
Niby pośmiać się możemy, ale wszystko w naszym kraju jest możliwe. Nawet obowiązek zakładania tłumików na syreny okrętowe. Albo badania wykazujące że Odra norm nie spełnia, bo za dużo wody w wodzie, a Wisłę kijem zawracać trzeba. Już nie tak dawno oprotestowano budowę mostu na Wiśle, bo ktoś widział tam minoga, którego Wiech nie zjadł.
M. Czerny
Ten "kacyk" to król Persji Kserkses I (Khshayarsha - ok. 517- 465 p Chr., król perski, pochodzący z dynastii Achemenidów, syn Dariusza I), wielki wódz walczący m.in. z Grekami (300 Spartan). Ale to przy okazji. Natomiast jest faktem, że Ustawa Uzdrowiskowa z lipca tego roku to kolejny bubel Sejmu. Masz tu rację: mamy taki Sejm, jaki wybraliśmy. Jest też jednak drugi powód: większość wybiera osoby wskazane przez partie - umieszczone na czele listy.
Edward
P.S. Jutro rano ostatnie usteckie jachty zostaną przeniesione na ląd. Wśród nich moja HOLLY. Tak więc kończę sezon żeglarski i zaczynam sezon remontowy.
Ahoj Don Jorge!
Do newsa o Świnoujściu wklej jako komentarz tekst piosenki „Zachodni wiatr”, którą śpiewała Marta Mirska !
Nostalgicznie !
Listopadowo !
News ruszy z kopyta, jak burza !
R. XXI
____________________________________
Takie smutne masz oczy, kochany,
I uśmiechasz się do mnie przez łzy.
Wiatr za oknem zawodzi od rana,
Jakby wiedział to samo co my.
Wiem, że być już inaczej nie może,
Prawdzie spojrzeć musimy twarz w twarz.
Chodź, pójdziemy pożegnać się z morzem,
Bo ostatni to spacer już nasz.
Zachodni wiatr
Spienione goni fale.
Wysoko gdzieś zawisnął mewy krzyk,
Gasnący dzień zachodem się rozpalił,
Stoimy tak bez słowa, ja i ty.
Daj dłoń, tak bliską mi i drogą,
Daj dłoń i nie myśl o mnie źle.
Zachodni wiatr rozstajnym naszym drogom
Z okrzykiem mew swe pożegnanie śle.
Daj dłoń, tak bliską mi i drogą,
Daj dłoń i nie myśl o mnie źle.
Zachodni wiatr rozstajnym naszym drogom
Z okrzykiem mew swe pożegnanie śle.
________________
http://www.emuzyka.pl/Marta-Mirska/piosenka/Zachodni-wiatr-_Rozstanie-z-morzem_,32783.html
Przeczytałem news o szumie morza i od Wuja Google zacząłem poszukiwania.
O hałasie pisze tyko rozporządzenie Ministra Środowiska Dz.U.07.120.826
NIgdzie nie jest tam napisane o pomiarze poziomu hałasu powodowanego przez
szum morza.
Jest natomiast pomiar hałasu między innymi od dróg i linii kolejowych,
chętynych do studiowania rozporządzenia odsyłam tutaj link
http://ippc.mos.gov.pl/ippc/custom/halas(2).doc
Istotne dla mnie jest to, co chciano osiągnąć taką klasyczną wrzutką. Może
lokalni urzędnicy źle zaopiniowali jakąś drogę dojazdową która daje w
strefie A (uzdrowiska) hałas powyżej tych decybeli, a zblatowane z lokalną
władzę media zwalają na "pomiar szumu morza".
Może słabo wykształceni dziennikarze nie przeczytali dokładnie ustawy i
rozporządzenia szukali newsa na "head line"?
W poszukiwaniu wiedzy przestudiowałem także ustawę o Uzdrowiskach około 45
stron A4. NIgdzie nie znalazłem o szumie morza, na plażyl
Zakończę trylematem Lema "Nikt nic nie czyta, a jak czyta to nie rozumie, a
jak czyta i rozumie to zaraz zapomina."
W załączeniu rozporządzenie ministra *).
pozdrawiam Mariusz z Mielca
______________________
A wracając do szumu morza: oczywiście w Ustawie nie wymienia się każdego rodzaju hałasu. Jest napisane ogólnie: " Pozostałe obiekty i działalność będąca źródłem hałasu". Pod to można podpiąć wszystko - nawet szum morza, krzyk mew i śpiew ptaków. W/g tabeli w dzień 45 decybeli, w nocy 40 decybeli. Mewy budzą się między 4 a 5 rano. Gniazdują na dachach najwyższych domów, na sanatoriach i hotelach. Kuracjusze i wczasowicze wielokrotnie skarżyli się na tak wczesną pobudkę.
Powiem wprost: gdyby ściśle stosować zapisy nowej Ustawy Uzdrowiskowej, to żadna miejscowość nadmorska nie mogłaby być uzdrowiskiem. Jeśli dodać wprowadzone, bardzo restrykcyjne, przepisy dotyczące możliwości rozwoju miasta, to możemy przypuszczać, że minister dąży do likwidacji części uzdrowisk. Trzeba też w tym wypadku dodać coroczne zmniejszanie ilości kuracjuszy i mamy jasny (ciemny) obraz sytuacji.
Pozdrowienia z Uzdrowiska Ustka
Edward Zając
W odpowiedzi panu Zającowi!
Definicja działalności jest opisana w ustawie, więc szanownego pana Zająca odsyłam do Ustawy. Trudno nazwać działalnością tego co robi morze, no chyba że u Monty Phytona.
Ponadto to nie Sejm napisał to nieszczęsne rozporządzenie, a Minister Środowiska czy jakoś tak.
Nie to żebym bronił naszych ustawodawców, wręcz przeciwnie, ale walić trzeba za rzeczywiste winy, a nie domniemane.
Mariusz.
Problemy z Ustawami i Rozporządzeniami powstają wtedy, gdy nie są jednoznaczne i rodzą możliwości różnej interpretacji zawartych w nich przepisów. Do tej sprawy mogę tylko dodać, że przedstawiciele miast uzdrowiskowych zgodnie i jednomyślnie wystawili negatywną ocenę dla nowej Ustawy Uzdrowiskowej.
Pozdrowienia z Uzdrowiska Ustka
Edward Zając