KWARTALNIK „MORZE” – WIOSNA 2025
z dnia: 2025-04-07
Za oknami powrót zimy (oby chwilowy), ale wiosenny numer kwartalnika „MORZE” już w moich rękach (7 kwietnia). Przeglądam – numer ciekawy, nadal w „starej cenie” – czyli 25 zł bez kilku groszy (taka to teraz cenowa moda). Objętość – 96 stron. Polecam.
.
Co wewnątrz i na okładkach?
5 Jednym zdaniem
6 Żaglowce stare i nowe
7 Przez peryskop | Na Bałtyku niezbyt spokojnie…
11 Dawno temu w „Morzu” | Posłannictwo na morzu
12 Zakamarek M. Koszura | Tchórzem nie wracaj! – rzecz o Tadeuszu Piktelu cz. 2
19 Morskie reparacje wojenne po II wojnie światowej cz. 5 | Transatlantyk s/s „Jagiełło”
21 Historia transatlantyków „Celtic” – gigant początku XX wieku
23 Rejs na „Józefie Chełmońskim”
28 Nowy port dla gazowców przy centralnym wybrzeżu Bałtyku?
31 Władysław Wagner i jego rejs cz. 1
36 Obrazy malowane bursztynem
38 Największy bluff Admiralicji
45 Niezwykły skansen rybacki w Niechorzu
48 Polska Szkoła Morska na morzu
50 Świat żaglowców
54 „Salto mortale”
56 „Morze” przedstawia: Opowieść o parowcu z „Tajfuna” Conrada
57 Profesor Tadeusz Jastrzębski – inżynier, humanista, okrętowiec
59 Wybór pierwszego modelu
61 Hej, me Bałtyckie Morze
66 Kącik geologiczny | Dlaczego wyspy toną?
68 Sprawy wojenno-morskie | Z życia flot
70 Sprawy wojenno-morskie | Wielozadaniowy „Trieste”
73 Za burtą „Hydrometa” – wspomnienia z rejsów badawczych na Bałtyku
78 XXX lat pracy promu „Polonia” na linii Świnoujście–Ystad
82 Sprawy dziwne i ciekawe
84 Przystań hobbystów
87 100 lat „Morza” w galerii na Wyspie w Lęborku
88 „16 na Bourbon” – fragment powieści
90 Maryniści poznańscy na fali
92 Koniec starego i początek nowego roku
95 Krzyżówka i konkurs
96 Archiwum Neptuna
.
Redaktor podsumowuje:
Idzie wiosna, pora rosnącego optymizmu, z którym trochę ciężko się przebić przez napiętą sytuację międzynarodową (również na naszym Bałtyku). Rekompensujemy to sobie informacjami, dotyczącymi decyzji o budowie nowych żaglowców, czy też o nareszcie mocno krystalizującym się programie Orka. Żaglowce, no cóż, życzymy im jak najlepiej, jeśli tylko pomysł na ich wykorzystanie jest realny. Nowy „Dar Młodzieży” wykorzystywany będzie na pewno, nowy „Dar Kujaw i Pomorza”, miejmy nadzieję, również. Kwestia naszych nowych żaglowców pojawia się w tym numerze przynajmniej trzykrotnie, co pokazuje, jak ważny i popularny to temat. Wracając do „Orki”, to jest duża szansa na wybranie okrętów i podpisa[1]nie umów w przyszłym roku (2026), ale niestety zamówione teraz okrę[1]ty trafią do nas najprawdopodobniej dopiero w roku… 2032. Generalnie o bezpieczeństwie na naszym morzu pisze kmdr por. rez. Grzegorz Kolański w swoim tekście Na Bałtyku niezbyt spokojnie. Ostatnio często było słychać o przypadkach niszczenia podmorskich kabli przez rosyjską „flotę cieni”. Temat będziemy śledzić i zapewne pojawi się jego kontynuacja w kolejnych numerach. W odniesieniu do zabezpieczenia dostaw gazu do Polski, polecam artykuł – jak zawsze pomysłowego – Piotra Syryczyńskiego, fachowca od tych spraw. W swojej analizie proponuje on budowę kolejnego portu FSRU w centralnej części naszego wybrzeża. Ma to zalety zarówno związane z odciążeniem linii kolejowych w rejonie Trójmiasta, jak i zmniejsza ryzyko zatoru ruchu statków zmierzających do portów Gdańska i Gdyni. Nieopieranie całego fańcucha dostaw związanego ze statkami FSRU na jednej lokalizacji jest również dużo bardziej bezpieczne w aktualnych niepewnych czasach. Z artykułów historycznych polecam kolejny tekst Eugeniusza Andrulewicza o „Hydromecie”, tym razem zawierający między innymi opis spektakularnej ucieczki pontonem na Borholm w czasach PRL. Warto poznać też dalsze losy Tadeusza Piktela w drugiej części tekstu przekazanego nam przez Marka Koszura – „Tchórzem nie wracaj”. Z przykrością też muszę prze[1]kazać informację, że tekst zmarłego ponad rok temu Andrzeja Perepeczko pt. Polska Szkoła Morska na morzu jest na tę chwilę ostatnim, jakim dysponujemy jako Redakcja. Jak zawsze zachęcam do przeczytania kompletnego wydania „Morza”, a jednocześnie już zapowiadam planowaną w przyszłym numerze relację z rejsu, podczas którego załoga zatruła się złowioną przez siebie własnoręcznie… barracudą.
Zwracam uwagę na artykuł „Na Bałtyku niezbyt spokojnie”. Na stronie 8 – ciekawa mapka bałtyckich kabli podmorskich (rys.3). Mnóstwo ich.
----------
Zamierzenia budowy nowego żaglowca dla morskiej uczelni oceniam jako skrajne (pardon)… bałwaństwo. Nie te czasy, nie ta młodzież, nie ta technika, absolutnie inne potrzeby. Władze uczelni niestety zupełnie tego nie rozumieją, nie nadążają L
Cała nadzieja w rozsądnej decyzji rządowych fachowych decydentów.
-------------
Liczę, że i ten - wiosenny numer „MORZA” się Wam spodoba.
Żyjcie wiecznie!
Don Jorge
|