NAPRAWIACZE DOBREGO
z dnia: 2024-12-25
Jak to miło, że wraz życzeniami Wesołych Swiąt Bożego Narodzenia oraz pomyślności w 2025-tym roku docierają do mnie korespondencje z tak dalekich miejsc jak na przykład z kanadyjskiego Vancouver. To wbija w dumę – SSI dociera aż za oceany. Wraz z życzeniami Darek Jezierski przysłał artykulik aluzyjnie nawiązujący do tematyki wywołanej humoreską Mariana Lenza i nie tylko. Azymut paraleli skojarzeń musicie sami sobie ustalić.
Darka Jezierskiego już znacie jako autora kilku newsów w SSI. Kto ciekaw – zapraszam do okienka „szukaj” na lewym marginesie strony tytułowej SSI.
Dziękuję za news publikowany właśnie w I Dzień Swiąt, jako że w SSI nie zna pojęcia „wolne niedziele czy święta”.
Rączki Lucyny całuję !
Swiętujcie roztropnie !
Żyjcie wiecznie i razem !
Don Jorge
-------------------------------
Don Jorge,
Naprawiacze dobrego czują się świetnie pouczając, a wspaniale gdy mogą regulować to co zwykle regulacji nie potrzebuje. Kilka dni temu z wyprawy po południowe słońce przywiozła nas z powrotem i to samolotem kapitan Julie i jej pierwszy oficer, Rebecca. Z tego co się zorientowałem to jedynym panem w załodze był pan od nawadniania podróżnych służąc kawą i napojami wszelakiego asortymentu. O ile się orientuję, kapitan statku powietrznego lub morskiego, to funkcja, którą pełni osoba i to tyle w tym temacie. Czy dodawanie ‘pani’ Kapitan Krystyna
coś zmienia w rozumieniu o kim piszemy?
Wytykacze i poprawiacze mają sposób aby wykazać się elokwencją w tym temacie więc może coś zasugerują (mile widziane) ale gorzej gdy zaparafują z urzędu swoje przemyślenia. Pozytywem tego drugiego jest dawanie żartownisiom materiału na dobrą dozę humoru. Przykładów jest bez liku.
Fachowcom od ulepszania dobrego dedykuję poniższą historyjkę.
.
Na plaży pod palmami, siedzą sobie dwaj lokalni panowie, w jednej ręce zimne lokalne piwo, w drugiej wędka. Widać, że są w dobrym humorze choć w wiaderku tylko kilka rybek. Podchodzi do nich amerykański turysta z telefonem przy uchu i grzecznie zagaduje jak im idzie z rybami. Panowie z uśmiechem odpowiadają, że jeszcze kilka ryb i na obiad wystarczy. Amerykanin, biznesmen na wakacjach wzdycha i mówi, dam wam kilka dobrach rad.
Po pierwsze, powinniście mieć więcej wędek w wodzie, wtedy szybciej nałapiecie ryb, a namiar możecie odsprzedać. Lokalsi, popatrzyli na siebie, później na Amerykanina i zapytali z ciekawością - co dalej. Amerykanin przedstawił im plan: za odsprzedane ryby, i ekstra pieniądze kupcie kuter i będziecie mieli jeszcze lepsze wyniki.
I co dalej, pytają podekscytowani wędkarze. Jak to co, kupujecie więcej kutrów i zatrudniacie ludzi. Zaintrygowani panowie chcą wiedzieć co dalej. Amerykanin maluje im obraz, jak już macie flotę, to zakładacie przetwórnię. Następnie zatrudniacie fachowców od marketingu i sprzedaży i podbijacie rynki swoimi produktami. I co następnie - pytają przyjaciele.
Następnie możecie żyć jak we śnie, siedzieć pod palmami, pić piwo i moczyć wędki w oceanie...
Życzę wszystkim zdrowych, pogodnych i wesołych Świąt (bez potrzeby określania jakie to święta) oraz udanego Nowego Roku (niekoniecznie kalendarza gregoriańskiego)
Darek J.
|