KAMBUZOWE  PARALELE
		  
		  z dnia: 2022-10-24
  
		     
Rzadko który żeglarz jest alergikiem, ale kambuzowe  
paralele zastanawiają. Zjawisko postanowił zbadać  
nasz silnikowy i kulinarny ekspert Tadeusz Lis. Jako punkt  
wyjścia posłużyła mu książka żeglarki Hanki Ciężadło  
pt. „SURVIVAL DLA ALERGIKÓW I ICH RODZIN”.  
To ambitne opracowanie – pełne niecodziennych, ale  
praktycznych pomysłów. Konkluzja – kuchnia dla alergików  
wbrew podejrzeniom może być smaczna i zdrowa.  
Krótko – Tadeusz radzi książkę zabrać ze sobą na jacht.  
Niekoniecznie na długi rejs. Niech Was tytułowe słowo survival nie wystraszy.
  
Ja w tej materii jestem absolutnym ignorantem. Na jachtach „Milagro” 
  
kulinarne koncerty dawali senior Wiesław Woźniak i junior Krzyś Brykalski. 
  
Mój gust jest niewyszukany. Proste potrawy, unikanie mięsa, z ryb tylko 
  
filet z dorsza z piwem w portowej tawernie. Prędzej bym zjadł cholewki 
  
moich butów niż węgorza. Dużo, dużo zielenizny z zupą pokrzywową na początek. 
Zamawiajcie Hankę Ciężadło na przyszłoroczne rejsy ! 
Wydawnictwo WAM. 272 stron.
  
Żyjcie wiecznie! 
Don Jorge 
====================================== 
To się musiało wydarzyć, było po prostu nieuniknione!. Groza narastała z każdą godziną internetowego śledzenia przesyłki - a ponieważ zawodowo zajmuje się zarządzaniem ryzykami, to niestety intuicja rzadko mnie zawodzi. Właśnie wessałem „Survival dla Alergików”. Wydany przepięknie, w twardej okładce. 
  
     
  
A zawartość? 
Już po pierwszych 30 stronach wiedziałem, że o gotowaniu nie mam najmniejszego pojęcia. Poczułem się jak Liliputek przy Guliwerze kuchni.  
Nieprawdopodobna wyobraźnia, pragmatyzm i inteligencja w łączeniu smaków. SOLONY ANANAS w daniu tajskim (strona 126) - czemu nie przyszło mi to do głowy??? 
Nie piszę dalej bo mowę mi odebrało, ślinka kapie, a gdy popatrzyłem podpuszczony przez Don Jorge na urodę autorki na tylnej okładce, to pomyślałem że nieskończenie sprawiedliwy Pan Bóg nie do końca sprawiedliwie rozdziela swoje dary na tej planecie... 
A mam tutaj pewne poczucie kompetencji będąc szczęśliwym mężem kobiety całkowicie pozbawionej wad. 
  
W związku z powyższym postuluje: 
1, Wyżebrać u Autorki publikacje wybranych przepisów na SSI dla dobra ludzkości 
2. Wykupić wszystkie dostępne egzemplarze 
3. Zorganizować sprawny dodruk i szeroką dystrybucję tego pomnika kulinarnego 
  
To nie książka kucharska - to zmiana cywilizacyjna w kuchni!  
  
Pozostawiam Was w nieutulonym żalu, pędzę po zakupy na pierwsze dania.   
  
Pozdrawiam cały Klan.  
T.L. 
------------------------------------ 
PS. Będzie kontynuacja o wekowaniu potraw oraz roztropnych zakupach na rejs załogowy. Na razie kucnąłem pod lawiną pytań - ale podniosę się, obiecuję. 
  
  
		  	   |