BACKVIKEN – PORT NA WYSPIE VEN
z dnia: 2021-11-08


Drodzy Czytelnicy,

Miłe mi jest Wasze zainteresowanie prezentacjami portów i przystani

jachtowych Sundu. Dziękuję za maile, dziękuję za uwagi sugestie,

dziękuję za fotografie. Cieszy mnie uznanie jakości planów i mapek.

Specjalne podziękowania składam Koledze Sławomirowi Brzezowskiemu

za sugestie redakcyjne oraz korekty. To pomoc nieoceniona.

Dużo, bardzo dużo jeszcze pracy na horyzoncie.

A teraz zapisujcie tekst pod podwójną linią.

Żyjcie wiecznie!

Don Jorge

=====================================================

9.  BACKVIKEN  (SE)

(55o54,2’N  i  012o43,5’E).

Backviken, Kyrkbacken i Norreborg to niewielkie porciki na uroczej wyspie Ven (Hven),

leżącej  w południowej części Sundu, nieco bliżej szwedzkiego niż duńskiego brzegu.

Owalna wyspa  o wymiarach 2,3 na 1,2 mile należy do Szwecji ale w dzisiejszych

czasach nie ma to dla nas większego, praktycznie znaczenia. Sama siebie zaliczyła do

sielsko-ko0smopolitycznego  kompleksu turystycznego i żyje sobie z tego niezle.  Widać

to na każdym kroku.

Brzegi wyspy  są strome, uprawne pola i łąki zajmują połowę niemal całą jej powierzchnię. 

Wyspa Ven  (po szwedzku - żyła) znana jest z zabytkowego i nowego koscioła  pod wezwaniem

Św, Ibba, dekoracyjnego ogrodu, planetarium i muzeum duńskiego astronoma (rodem ze Skanii)

Tycho Brahe’a (właść. Tyge Ottesen Brahe 1546 - 1601). Co więcej – kiedyś nawet właściciela wyspy Ven.

Ze skruchą przyznaję się iż nazwisko to nic mi nie mówiło, do czasu, kiedy 30 lat temu po raz pierwszy

wylądowałem na wyspie.   Teraz już wiem, że ów uczony mąż już w wieku 26 lat  wsławił się  odkryciem

gwiazdy  supernowej w gwiazdozbiorze  Kasjopei i wykonał  szereg dokładnych obserwacji  ciał niebieskich

 

 



Wyniki jego badań i opracowanych wniosków  zostały pózniej wykorzystane przez Keplera. Błądził jednak  nieborak mimo przyjściu na świat trzy lata po ogłoszeniu przez Kopernika    De revolutionibus  orbium celestium, jako że wtedy jeszcze nie było Internetu.  Zapraszam do planetarium, obejrzyjcie pomnik wpatrzonego w niebo astronoma.

   Wyspa wyróżnia się gęstą siecią  barów i restauracyjek oferujących  to, co u nas znamy jako „obiady domowe”. Ilość  owych  różnorakiego standardu  punktów zbiorowego żywienia przystaje do ilości rowerów czekających na turystów.    Folder turystyczny wyspy Ven mówi o 800 rowerach wypożyczalni Backviken, ale sami przekonacie się, że jest ich sporo więcej.  Rowerowe szaleństwo! Otyli turyści wożeni są ogumionymi wagonikami  - ciągnionymi przez ogrodnicze traktorki. Co prawda zmotoryzowanym maniakom jeszcze promy dowożą ich wymuskane maszyny, ale z roku na rok robią to coraz bardziej niechętnie (metoda na piętrzenie trudności bukowania).

   PORT. Jest to niewielka przystań o rybackiej prominencji, w której letnią porą promy, wycieczkowce i jachty coś znaczą. Akwatorium portowe pomiędzy Pirsem Pasażerskim  i narzutowym falochronem  południowym  chronione jest od trzech dekad dodatkową budowlą hydrotechniczną – narzutowym falochronem wyspowym. Jachtowa część basenu portowego nie jest zbyt głęboka i jachty o zanurzeniu ponad 2 metry mogą


/


/

mieć kłopoty z zacumowaniu przy nabrzeżu. W żadnym razie nie należy cumować rufą do nabrzeża, bo ster jachtu może ulec uszkodzeniu. Jachty gości cumują dziobami do pomostu. Rufami opiekują się czerwone pławy. Port Backviken dzięki falochronowi wyspowemu stanowi dość spokojne miejsce na przeczekanie sztormu. Wchodzenie do portu podczas silnych wiatrów południowych może nastręczać pewne kłopoty.


Przyczółek promowy Pirsu Pasażerskiego.

.

.


Żelbetowa skrzynia jako głowica falochronu południowego. Fot. Erwin Lepiarz.

.

   Promów i wycieczkowców zawija tu sporo – dlatego bosman zaklina skipperów jachtów, aby nie utrudniali im manewrów, zwłaszcza podczas nieuniknionych overholungów, bo są to jednostki dość duże jak na taki maleńki porcik.

   Port oficjalnie ma tylko 25 stanowisk dla jachtów gości. Wachlarz oferowanych usług jest ubogi: sanitariat z natryskami, prąd, woda, pochylnia, rowery, informacja turystyczna i tyle. Opłata postojowa dla jachtów o długości do 15 metrów wynosi 180 SEK. Telefon do bosmana  + 46 708 572 555. Na terenie przystani jest kiosk spożywczy. Kilka kroków od portu, po prawj stronie szosy prowadzącej wgłąb wyspy  zobaczycie wspomnianą już roweralnię – monstrum.

.

   PODEJŚCIE. Wyspa Ven jest tak dobrym  punktem orientacyjnym na wodach Sundu, że nie sposób na nią nie trafić nawet przy bardzo nonszalancko prowadzonej nawigacji.  Z Landskrony to tylko 4 mile na NW.  Z Bortahusen jeszcze bliżej. Taki sobie wodny spacerek jak na Zalewie Wiślanym.  Port Backviken leży mniej więcej w połowie  długości wyspy. Dogodne warunki topograficzne brzegu sprawiły, że służby oznakowania nawigacyjnego dały tu nawigatorom dużo swobody interpretacyjnej.  Nie ma tu nijakich nabieżników, ani pław kierujących do portu. 

   Moja rada polega na sugestii takiego zbliżeniu się do portu by szczyt pawilonu kas biletów promowych znalazł się w namiarze 270o.  Wówczas monolityczna głowica wyspowego falochronu narzutowego (koferdam ze stalowej ścianki szczelnej z zieloną piramidką) znajdzie się nieco na prawo  od dziobu jachtu, a podobnej kształtem monolitycznej głowicy falochronu południowego  (pomarańczowa piramidka) i słup światła sektorowego) na lewo od dziobu.  Bądzcie przygotowani na to, że pawilon kas biletowych  może być przesłonięty kadłubem promu cumującego przy północnym nabrzeżu Pirsu Pasażerskiego.


Za głowicą falochronu południowego składacie się w lewo.

.

   Jeżeli widzicie kadłub statku do samej linii wodnej –znaczy, że to prom cumujący przy nabrzeżu północnym Pirsu Pasażerskiego. Jeżeli zasłania go od dołu falochron to znaczy, że widzicie wycieczkowiec cumujący do nabrzeża południowego tego samego pirsu. To taka uwaga dająca orientację o sytuacji wewnątrz porciku.  Na szczycie Pirsu Pasażerskiego stoi wysoki , biały maszt ze szwedzką flagą. Wszystko jasne.

   Jachty miejscowe podchodzące do portu od strony północnej zazwyczaj skracają sobie drogę – wchodząc między falochron wyspowy  i brzeg wyspy.  Odradzam naśladownictwo. Jest to bowiem obszar okresowych kumulacji rumowiska dennego i przechodzenie tamtędy  uważam za ryzykowne.

   Nocne wejście zabezpieczają  podświetlenia głowic falochronu portu oraz falochronu wyspowego. Kiedyś port Backviken miał światło sektorowe, ale zostało uznane jako zbędne i je zlikwidowano.  To uwaga dla tych, którzy beztrosko używają starych, zdeklasowanych map papierowych. Osiągając trawers (prawy) falochronu wyspowego  powinniście odłożyć się w lewo w kierunku brązowych budyneczków sanitariatu i bosmanatu.  Będzie to kierunek SWbW. Wypatrujcie zielonych tabliczek. Powodzenia!

Don Jorge

 

 

 

Ten artykuł pochodzi ze strony:
JERZY KULIŃSKI - ŻEGLARZ MORSKI
Subiektywny Serwis Informacyjny
http://www.kulinski.navsim.pl

URL tego opowiadania:
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=3830