SARBA - POLSKIE STATKI PASAŻERSKIE
z dnia: 2021-08-24


Józef Ignacy Kraszewski opisał, a Jan Matejko namalował historię Polski. Marek Sarba wspaniale maluje historię polskich statków i okrętów.

Mamy to szczęście, że Mistrz powierza SSI skany swoich obrazów. Krótko mówiąc – SSI stało się wręcz internetową galerią naszego Przyjaciela.

A tak na marginesie – młodym pewnie trudno uwierzyć, że biedna, porozbiorowa, międzywojenna Polska potrafiła w okresie zaledwie 20 lat

stworzyć imponujące floty statków handlowych i okrętów, a także zbudować porty Gdynię, Władysławowo oraz rozbudować Hel.

Teraz w mediach to tylko durch o tych nieudolnych, bałaganiarskich  rządach sanacji. Zupełnie jak za Peerelu.

Oddaję Was pod pędzle Mistrza Marka.

Żyjcie wiecznie !

Don Jorge

.

.

========================================

 Witam Jurku 

Po dłuższej juz przerwie z radością zobaczyłem pracująca w pełnym zakresie stronę SSI. Ja w międzyczasie malowałem tworząc dwie ilustracje do nowej książki marynistycznej poświęconej statkom pasażerskim GAL-u a głównie “Klejnotom Dagmary”. Temat 99% nieznany dla mnie i zeby cos stworzyc po prostu musiałem szybko sie edukowac oczywiscie z pomoca twórcy ksiazki ktora bedzie śliczna w twardej oprawie z bogata szata zdjęciowa z moimi małymi dotknięciami. Robię to gdyż ciągle żyje w krainie wspomnień o ilustracji artystycznej zrobionej specjalnie do danej książki. Cały główny temat pochodzi z czasów gdy bardzo młoda Polska okresu międzywojennego miala dość bogata flota pasażerska. Są to tylko dwie ilustracje ale chcialbym je podzielić na dwa serwowania na stronie SSI. Coś bardzo nowego wyprzedzające główne wydanie książkowe na którego temat jestem tylko zorientowany generalnie. Pozdrawiam serdecznie

Żyj wiecznie

Marek

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Stosunkowo niedawno wykonałem dwie ilustracje do nowo powstającej książki podejmującej temat “Klejnotow Dagmary”. To bylo cos nowego kompletnie dla mnie ale po małej edukacji w historii PMH ilustracje skończyłem. Pomimo ze książka jest w trakcie tworzenia nie spotkałem sprzeciwu autora w opublikowaniu tych ilustracji w ‘przywroconej” do pelni zycia stronie SSI gdzie Czytelnicy zobaczą coś co dopiero sie rodzi. Są to dwie ilustracje i będą opublikowane indywidualnie. Przypomnę więc w ogromnym skrócie co to sa “Klejnoty Dagmary”.

 

 Zmiany zachodzące w odrodzonym w 1918 r. państwie polskim nie ominęły również sfery morskiej. Niestety patrząc realnie nie byliśmy w stanie stworzyć floty turystyczno-handlowej z prawdziwego zdarzenia, dlatego też zdecydowaliśmy się na przejęcie obcej floty pasażerskiej wraz z jej statkami. Wybór padł na duńską kompanię Det Ostasiatitske Kompagni. statki nazywano "klejnotami księżniczki Dagmary”.Pochodzenie nazwy było związane z duńska księżniczka Dagmara która w roku 1866 została wydana za mąż za cara Aleksandra III ale juz w 1894 roku Dagmara vel Maria została wdową. Wtedy też podjęła niezwykłą decyzję, aby część swego majątku (klejnoty) przeznaczyć na zakup... transatlantyków. Księżniczka zawsze interesowała się zagadnieniami morskimi. Kupione przez nią cztery jednostki pasażerskie otrzymały nazwy "Russia", "Kursk", "Car" i “Caryca". Po zakończeniu I wojny światowej, wypełniając wolę zmarłej już Dagmary, trzy z transatlantyków podniosły banderę duńską ("Russia" po licznych perypetiach ostatecznie podniosła banderę Japonii pod zmieniona nazwa “Fuso Maru”) zmieniając przy tym swoje nazwy. "Kursk" stał się "Polonią" (statek miał wozić do Ameryki polskich emigrantów), "Car" przemianowany został na "Estonię", a "Caryca" na “Lithuanię". Niebawem całą linię z transatlantykami przejęli Polacy. Dla dwóch statków wiązało się to ponownie ze zmianą nazwy ("Estonia" stała się "Pułaskim", a "Lithuania" - “Kościuszką").

 

Autor nowej powstającej książki (kapitan żeglugi wielkiej) widział dwie do namalowania ilustracje i jedna był statek s/s “Polonia” z przeznaczeniem na strone tytulowa (twarda oprawa) oraz S.S. “Fuso Maru” ex Russia”. Jako pierwsza zamieszczam s/s. “Fuso Maru”. Jest to jedyna (o ile jest mnie wiadomo) ilustracja artystyczna istniejącą poza zdjęciem pocztówkowym o bardzo małej wyrazistości z okresu przedwojennego przed wcieleniem do Japońskiej Marynarki Wojennej. Dodatkowa sprawa było życzenie przedstawienia tego statku w szacie z okresu “statku szpitalnego”. Stosunkowo dużo pracy spędzonej na studiowaniu jak ten statek naprawde wygladal w okresie II wojny swiatowej. Z pomocą autora publikacji oraz  poszukiwania podobieństw analogicznych powstał Japoński statek szpitalny “Fuso Maru”,pierwszy z zakupionych statków przez księżniczkę Dagmare.

tytuł obrazu s/s “Fuso Maru”.

 rozmiar 24 inch x 17 inch w technice olejnej na panelu.

/

Historia statku.

Stocznia budowlana byla Barcay Curie Co.Ltd , 8.596 GRT. pasażerki oceaniczny, 144.78 m długi  z dwoma maszynami parowymi tłokowymi mogący rozwijać 16 węzłów. Oddany do eksploatacji w Styczniu 1909 roku. 

Statek przeszedł kilku właścicieli oraz nazw i już będąc w posiadaniu poprzez duńskiego armatora Baltic American Line (1921-1923) nosząc nazwę S.S. “Latvia”, ostatecznie został sprzedany do Japońskiego armatora Osaka Shosen Kaisha 24 grudnia 1923 roku zmieniając nazwę na s/s. “Fuso Maru”.  W listopadzie 1941 roku został wcielony do floty Japońskiej Imperialnej Armii pełniąc funkcję statku transportu wojska a już w grudniu 1941 r. zmieniono na rolę statku szpitalnego.15 kwietnia 1943 roku “Fuso Maru” w pobliżu  wysp Shortland został zaatakowany przez samoloty Alianckie. Ostatnie przemianowanie statku na statek transportu wojska nastąpiło w 1943 i tu sie otworzyła ostatnia stronica historii tego statku. 31 sierpnia 1944 r. s/s.” Fuso Maru” był częścią konwoju MI-11 o liczbie 23 statków. Konwój został zaatakowany w regionie Południowego Morza Chińskiego na przejściu z Moji (Japonia) do Miri (Borneo) poprzez wilcze stado amerykańskich okrętów podwodnych. O godzinie 4:55 nad ranem załoga obserwacyjna zauważyła zblizajaca sie torpede. Wyłożono ster maksymalnie na lewa burta zeby uniknac spotkania niestety za pozno i torpeda eksplodowała w lewej burcie niszcząc częściowo maszynownie oraz szalupy ratunkowe kladac sie bardzo szybko w około 25 stopniowy przechył na wzburzonym morzu. Ogłoszono alarm opuszczenia statku. Załoga oraz transportowane wojsko zaczęło skakać do morza. Na pokładzie znajdowały sie samochody transportowe które po przechyle zaczęły wpadać do wody na pływających ludzi wzdłuż burt statku. Po 15 minutach o godzinie 5:10 nad ranem statek zatonął zabierając ze sobą 1,316 z 4, 500 transportowanych żołnierzy. Całkowite straty wyniosły 1,384 osoby, ładunek w którym była żywność, środki medyczne, olej techniczny, ciężarówki, 36 wagonów kolejowych oraz 1.120 ton innego zaopatrzenia wojskowego.

Szanowni państwo probowalem odtworzyc minimalny opis do tej ilustracji ktora wlasciwie jest tylko portretem statku ale jednak uzbierało sie więcej zdań określenia. Jednocześnie macie Państwo orientacyjny wgląd na materiały bedace czescia budowy takiej ilustracji. Nie tylko widoczne elementy szczegółów wyglądu sa koniecznymi. Dziękuję i zapraszam ponownie do  ilustracji bardziej sławnej s/s “Polonia” w następnym opisie.

A teraz prezentuję obrazy przedstawiające pasażerski s/s „Polonia” następny “Klejnot Dagmary” który był drugim zbudowanym statkiem za już powyżej prezentowanym s/s.”Fuso Maru”.

/

Tytuł obrazu: s/s”POLONIA”.

wymiary obrazu: 25 inch x 18 inch, technika olejna na panelu.

 

Historia

Statek byl zbudowany w Szkocji w 1910 r. poprzez stocznie Barclay, Curle & Co Ltd (tak jak i pozostałe “klejnoty”), 7500 GRT o długości 137.2m, 2 tłokowe maszyny parowe o mocy 1,020 NHP mogacy zabierac 1596 pasazerow. Armatorem statku byl armator Danish East Asiatic Company oraz nosił nazwę S.S.”Kursk”. Po uzyskaniu niepodległości po zakończeniu I Wojny Światowej przez Polskę oraz kraje nadbałtyckie zmieniono nazwę statku na s/s. “Polonia”. W roku 1930 s/s.”Polonia” została sprzedana do  Polskiego Transatlantyckiego Towarzystwa Okrętowego (PTTO) gdzie operatorem statku była firma GAL (Gdynia America Line) która z kolei po przeprowadzeniu zmian strukturalnych w 1934 r. przejęła PTTO.

„Polonia” była eksploatowana  na kilku liniach aż do roku 1939 gdy 5 marca została sprzedana do firmy  Francesco Pittaluga z Savony, we Włoszech i odprowadzona na złom parę miesięcy przed przybyciem już nowych motorowych statków pasażerskich m/s. “Sobieski” oraz m/s. “Chrobry”.

 

Szanowni Państwo to jest bardzo tylko krótka biograficzna statku i do pełnego opisu zapraszam do książki zawierającej dużą szatę zdjęciowa wraz z pełnymi historiami. Dodam ze ta ilustracja była namalowana z przeznaczeniem na okładkę. Przyznam sie szczerze ze była to praca bardzo ciekawa dla mnie gdyz mialem okazje poznac detale tego statku wlacznie z planami broszurowymi planow pokladow pozwalajace na dokładne odtworzenie portretu tego statku. Mialem rowniez okazje zobaczyć wizje graficzna tego statku w wykonaniu większości znanego malarza ilustratora Adama Werki. Pozwoliłem sobie zrobić kopie jego wykonania i zamieścić na tej stronie równolegle z moja praca.

/

Pewny jestem ze to zawsze jest ciekawostka. A. Werka używał w swojej pracy farby o bazie wodnej gdyż krotki czas schnięcia pozwalal na szybka prace. Niestety ja zostałem przy oleju który jest dużo bogatsza technika do uzyskania lepszego efektu jakościowego z ta roznica ze wymaga dużo więcej pracy i czasu. Efekt i wrażenie końcowe zostawiam dla Państwa. Życzę najprzyjemniejszych możliwie dni

Żyjcie wiecznie

 

Marek

==================================================

ILUSTRACJA DO KOMENTARZA ANDRZEJA JAMIOŁKOWSKIEGO


 

 

Ten artykuł pochodzi ze strony:
JERZY KULIŃSKI - ŻEGLARZ MORSKI
Subiektywny Serwis Informacyjny
http://www.kulinski.navsim.pl

URL tego opowiadania:
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=3804