REJESTRACJA JACHTÓW
z dnia: 2021-05-28


 

Andrzej Colonel Remiszewski, armator małego jachtu morskiego dzieli się z Wami swoimi doświadczeniami,

przemyśleniami i radami. A co do nadgorliwości, to ja też mam swoje przemyślenie: PAMIĘTAJCIE, wszystko co

powiecie, a jeszcze gorzej – napiszecie, we właściwym czasie z pewnością zostanie użyte przeciwko Wam.

Pamiętam jak kiedyś prominentny działacz Związuna przekonywał, że rejestracja jachtu (oczywiście w Związyniu)

zabezpiecza jacht przed kradzieżą. Rowery kiedyś także były w Polsce rejestrowane.

Wszystkie władze to praktykują.

POmyślnego sezonu nawigacyjnego !

Żyjcie wiecznie !

Don Jorge

=======================================

REJESTRACJA JACHTÓW

Od ubiegłego roku obowiązuje nowa ustawa o rejestracji jachtów. Dotyczy jachtów nowo wprowadzanych do użytku pod polską banderą, jachty zarejestrowane według poprzednich przepisów trzeba zarejestrować ponownie do 2022 roku Sprawdźcie sobie u ustawie do kiedy!), przy czym istnieje możliwość zachowania posiadanego numeru POL

Ustawa rodziła się w bólach, z punktu widzenia Stowarzyszenia Armatorów Jachtowych była to kilkuletnia dyskusja z ministerstwem, przy umiarkowanym wsparciu najbardziej zainteresowanych, czyli samych żeglarzy. Ostateczny efekt oceniam jako nienajgorszy.

Pozytywy to: uporządkowanie przepisów, wyrzucenie idiotycznych wymogów rodem z poprzedniej epoki, typu: udowadnianie opłacenia podatków lub zatwierdzanie nazwy przez urzędnika (w tym zakazu powtarzania się nazw). Organami rejestracyjnymi, obok PZŻ, stały się także starostwa, wprowadzono tryb składania dokumentów elektronicznie i ograniczono ilość informacji i dokumentów, które armator musi przedłożyć.

Za największy negatyw uważam ponowne rozciągnięcie obowiązku rejestracji na małe jachty śródlądowe. Przez ostatnie lata na śródlądziu obowiązek ten istniał tylko dla jachtów dłuższych, niż 12 m i nic złego się nie działo. Teraz jakiś nadgorliwy urzędnik podsunął ministrowi pomysł zarejestrowania kilkuset tysięcy jachtów już od 5 m długości, wszak państwo musi wiedzieć o obywatelach wszystko. Zdaniem SAJ obowiązek rejestracji powinien dotyczyć tylko dużych jachtów morskich i jachtów odbywających podróże międzynarodowe. Kompromisem były dotychczasowe przepisy, obowiązujące bodajże od 2007 roku. Widzieliśmy szanse na przekonanie ministra, niestety znalazł się [---] żeglarz, który podsunął mu pomysł 7,5 m („Jak przy patentach, będzie tak ładnie ujednolicone”), no i niestety stało się. Potem był bój w parlamencie, w Senacie udało się przekonać także część senatorów PiS w komisji, niestety zabrakło kilka głosów.

Wszelką rozmowę o rejestracji należy zacząć od lektury przepisów. Z internetowych „dyskusji” wynika, że mało kto to robi, no i pojawiają się różne bzdury. A więc wpisujemy w wyszukiwarce „ustawa o rejestracji jachtów” i na stronie isap.sejm.gov.pl znajdujemy ustawę  dnia 12 kwietnia 2018 r. o rejestracji jachtów i innych jednostek pływających o długości do 24 m – należy ściągnąć tekst ujednolicony opracowany na podstawie |DZ. U. z 2018 poz. 1137 i z 2020 poz. 1500.

Następnie szukamy rozporządzenie Ministra Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej z dnia 17 kwietnia 2020 r. w sprawie rejestracji jachtów i innych jednostek pływających o długości do 24 m (Dz. U. z 2020 poz. 763).

Bezwzględnie należy uważnie przeczytać te akty, szczególnie pierwsze 10 artykułów ustawy oraz pierwsze pięć paragrafów rozporządzenia. Procedura rejestracji odbywa się elektronicznie. Należy w Internecie znaleźć portal REJA24.GOV.PL i tam założyć sobie konto interesanta. Zalecam dokładnie skorzystanie z wszelkich informacji i instrukcji, portal służy nie tylko nam, armatorom ale także różnym urzędom. Przede wszystkim są to: Urząd Morski w Szczecinie, który nim zarządza i prowadzi rejestr, dwa związki sportowe oraz starostwa, czyli organy rejestrujące i wydające dowody rejestracji. UWAGA: dowód rejestracyjny nie jest wysyłany pocztą, dla uniknięcia korowodów z notarialnym pełnomocnictwem zalecam wskazywać jako organ własne starostwo (w wielkich miastach jest to Urząd Miasta). Stosowna opcja jest do wybrania na portalu.

Warunkiem zarejestrowania Konta Interesanta w Systemie REJA24 jest potwierdzenie tożsamości osoby wnioskującej przy wykorzystaniu platformy login.gov.pl lub kwalifikowanego podpisu elektronicznego. Osobiście korzystam z logowanie przez bank, w ten sposób nie obciążam się dodatkowymi hasłami i loginami.

Pojawia się wybór opcji.

Rezerwacja numeru,

Rejestracja jednostki,

Zmiana danych jednostki,

Odpis – wyciąg,

Wydanie wtórnika,

Zawiadomienie o zbyciu,

Zawiadomienie o nabyciu,

Wykreślenie z rejestru.

Jak to z portalami rządowymi bywa od zawsze, trudno nazwać REJĄ24 portalem przyjaznym w obsłudze, mimo, iż to niewielki i prosty systemik; poza tym zdarzają się tam błędy, które – mam nadzieję - UMS na bieżąco usuwa. Nie ma wyjścia: trzeba uważnie czytać wszystko, co małym druczkiem, a w razie potrzeby cofać się do poprzednich kroków. Autor musi się przyznać ze wstydem, że sam systemu jeszcze nie rozpracował. „Zacięcie” nastąpiło przy płatności: elektronicznej mi nie przyjęło, a wycofać się, by opłacić przelewem na konto starostwa nie umiem – po prostu formularz nie pozwala kliknąć innej opcji, choć moim zdaniem powinien (stała się nieklikalna).

Są też urzędnicze choroby wieku dziecięcego. Do PZŻ napłynęła lawina wniosków, biuro zostało nimi zasypane i w sposób oczywisty nie jest w stanie przerobić wszystkiego na czas. W starostwach z kolei pracownicy po raz pierwszy stykają się z tą problematyką. To powoduje wolniejsze działanie i czasem dziwne pytania, o czym piszę jeszcze i niżej. To wszystko się „dotrze”. Tyle, że czeka nas kumulacja wniosków w roku 2022. Ostrzegaliśmy ministra, że poszerzając obowiązek rejestracji próbuje zjeść więcej, niz administracja jest w stanie połknąć. Teraz to, co uważam za ważne. Jeśli sprowadzamy jacht ze Szwecji (bez rejestracji) należy zaraz po podaniu danych właściciela zaznaczyć opcję, że jacht dotąd nie był nigdzie zarejestrowany. W przeciwnym razie system zażąda dowody wyrejestrowania jachtu w poprzednim rejestrze, a być może (nie sprawdzałem) innych danych historycznych.

Rejestracja to potwierdzenie własności jednostki oraz jej podstawowych parametrów. I tak naprawdę urząd interesują dane właściciela, dowody legalnego nabycia i dowody, że jacht nie jest gdzie indziej zarejestrowany. Większość innych informacji, to dodatkowe opcje, z których nie musimy korzystać, przynajmniej w przypadku małych, starych jachtów służących wyłącznie osobistemu użytkowi armatora. Poza tym zwracajcie uwagę na to, że w wielu miejscach wystarczy oświadczenie zgłaszającego, nie trzeba niczego udowadniać załącznikami. Tak na przykład nie ma potrzeby przedkładania żadnych dokumentów dotyczących silnika o mocy poniżej 20kW. Podobnie nie jest konieczne i jest bez sensu podawania szczegółowych danych silnika przyczepnego, który możecie przecież wymieniać nawet co tydzień. I co wtedy? Rejestracja od nowa? Warto też zwrócić uwagę, że w kilku miejscach dowodem mogą być różne dokumenty „jeżeli były wydane”. A więc jeżeli nie były wydane lub nie ujawniamy tego faktu dokumentem staje się oświadczenie z,głaszającego.

Tu osobiste rada: będąc armatorem małego, służącego osobistej rekreacji jachtu, nie bądźcie nadgorliwi. Podanie dopuszczalnej liczby osób, siły wiatru i wysokości fali niczemu nie służy. To wy decydujecie o tym, ile jacht może znieść. A wpisując takie dane macie dużą szansę doczekać się, że kiedyś ubezpieczyciel albo jakiś urzędnik wyciągnie je „przeciw wam”. Oczywiście będzie się wtedy opierał o nieprecyzyjne prognozy dla rybaków, a nie realne warunki, jakie panowały i może się nagle okazać, wpisaliście np. siłę wiatru do sześciu, więc awarię spowodowała prognoza wiatru 70 B, mimo, iż realnie wiała czwórka. No i mimo, że było to wejście na kamień, ubezpieczyciel odmówi wyplata odszkodowania.

Kolejna z moich rad. Urzędnicy w starostwach nie mają doświadczenia w rejestracji jachtów. Siłą faktu mają nawyki nabyte przy rejestracji pojazdów. Słaba komunikatywność REJA24 powoduje czasem żądanie uzupełniania dokumentów w sposób bezpodstawny. Nie przypisywałbym urzędnikom zlej woli ale i nie poddawałbym się temu. Należy wtedy (po upewnieniu się co mówi przepis i co wpisaliśmy w system!) poprosić pisemnie urząd o wskazanie podstawy prawnej żądania. Ale najczęściej przyczyna będzie po naszej stronie: nieodhaczenie jakiejś opcji, co powoduje oczekiwanie przez system załączników.

Nie traktujcie tego tekstu, jak wyroczni. To tylko zasygnalizowanie tematu, nie czuję się na siłach tworzyć poradnika. Myślę, że dla przeciętnego armatora malej łódki opanowanie wiedzy zawartej w dwóch stosunkowo krótkich aktach prawnych nie jest trudne. Armatorzy dużych jachtów morskich, podlegających inspekcjom, kartom bezpieczeństwa itp. Są przyzwyczajeni do znacznie poważniejszych formalności, do tego cyklicznie powtarzalnych.

No i cierpliwości. Przynajmniej mnie jej przy REJA24 zabrakło.

Żyjcie wiecznie!

Andrzej Colonel Remiszewski

 

Ten artykuł pochodzi ze strony:
JERZY KULIŃSKI - ŻEGLARZ MORSKI
Subiektywny Serwis Informacyjny
http://www.kulinski.navsim.pl

URL tego opowiadania:
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=3770