MITYCZNI ŻEGLARZE – GALERIA KRZYSZTOFA BARANOWSKIEGO
z dnia: 2020-08-02
Trzeba przyznać, że horyzont wypatrywania obrazów wybitnych malarzy przez Krzysztofa Baranowskiego
jest bardzo szeroki. Tym razem macie okazję podziwiać sceny z mitologii.
Arnold Bocklin (1827 – 1901) to malarz szwajcarski – określany jako symbolista.
Natomiast Jean-Francois Detroy (De Troy) to Francuz (1679 – 1752) określany jako rokokowy.
Piękne obrazy !
Wyczekujcie ukazania się książkowej galerii marynistyki Krzysztofa - "Żagli na sztalugach"
Pamiętajcie – lifeliny i kamizelki !
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
=========================
Don Jorge,
Dzięki Homerowi znamy przygody jednego z bohaterów Wojny Trojańskiej, Odyseusza, który po dziesięciu latach wraca ze swoją eskadrą do domu przez następnych dziesięć lat i co raz to ociera się o zagładę.
Tu na obrazie Arnolda Böcklina widzimy epizod z jednookim Cyklopem, który choć oślepiony ciska za Odyseuszem głazy… Maszt ze zwiniętym żaglem leży wzdłuż łodzi, a żeglarze napierają na wiosła, by przebić się przez strefę przyboju. Dalej będzie można postawić maszt w opętniku i rozwinąć żagiel. Nie znamy nazwy tego stateczku, za to inny heros mitów greckich, Jazon, płynie na jednostce wiosłowo-żaglowej Argo z ekipą, którą od nazwy okrętu nazwano Argonautami.
/
Na obrazie Jean-Franҫois Detroya widzimy w drugim planie zwijanie żagla rejowego Argo bez użycia perty, na której można by oprzeć nogi. Misja zdobycia Złotego Runa w Kolchidzie nad Morzem Czarnym powiodła się dzięki Medei, której Jazon obiecał wierność aż po grób. Przysięgi jednak nie dotrzymał, podobnie jak inny mityczny bohater, Tezeusz.
/
Tezeusz płynął z Pireusu (Ateny) do Knossos na Krecie, gdzie żarłoczny potwór Minotaur mieszkający w Labiryncie co roku pożerał ofiarę z dziesięciu ateńskich młodzieńców i dziewic. Dzięki podpowiedzi księżniczki Ariadny Tezeusz bierze kłębek juzingu i po rozprawieniu się z Minotaurem wraca (jak) po sznurku do pałacu. Tezeusz zabiera Ariadnę w rejs powrotny, ale na jednej z wysp po drodze zostawia ją ku radości Dionizosa, który miał na nią chrapkę. Tezeusz zapomina również, że obiecał ojcu Egeuszowi powrót na białych żaglach, oznaczających zwycięstwo. Tymczasem Egeusz oczekujący wieści z morza wypatruje na Przylądku Sunion jakie żagle niesie powracający statek… Widzi czarne i z rozpaczy rzuca się w morze, które od tego czasu nosi nazwę Egejskiego.
krzysztof
|