CO ZE „ŚMIAŁYM” ?
z dnia: 2019-10-16
Zainteresowanie jest zrozumiałe, bo to nie tylko ważny element historii polskiego żeglarstwa, ale jacht ładny, dzielny – zaprojektowany
przy wykorzystaniu wieloletnich doświadczeń szkutniczych a nie pod modę. Warto dbać o takie zabytkowe jednostki. Lech Lewandowski
pisze o losie zabytkowego jachtu „Śmiały” To stalowy jacht dwumasztowy o powierzchni żagli 140 sqm. Zaprojektowany przez inż. Henryka Kujawę
z zespołem, . Wzorowany ponoć na sylwetce i parametrach technicznych słynnego przed wojną kecza niemieckiego ,. „Peter Von Danzig”,
W okresie 1957–1960 zbudowano 6 takich jednostek. Jachty te oceniane wtedy były wysoko za dzielność w warunkach wysokiego stanu morza.
Pierwszą jednostką z serii był s/y „Joseph Conrad”.
Lechowi dziękuję.
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
---------------------------------------------------------
Szanowny Jerzy, tym razem coś szczególnie dla młodszych czytaczy SSI, bo mam nadzieję, że tacy też tu są.
s/y „ŚMIAŁY”
Po przeczytaniu aktualności (Posiedzenie ZG PZŻ. Co dalej ze „Śmiałym” i „Głowackim” - aktualności ZOZŻ – 11.10.2019) pomyślałem, że warto młodych zainteresować trochę tematem jachtu „Śmiały”. Może będą mieli jeszcze okazję na nim popłynąć bo mam ogromną nadzieję, że uda się ten jacht przywrócić do pływania. Jacht, który jest pod ochroną konserwatora zabytków i ma ładną historię.
Wspominam ten jacht ze szczególnym sentymentem bo miałem okazję odbyć na nim dwa rejsy. Naprawdę fajnie się na nim pływało. Jeden to Szczecin – Świnoujście – Warnemunde – Stralsund – Trzebież, drugi to Szczecin – Świnoujście – Wismar - Kołobrzeg – Trzebież (nie dziwcie się, że tak krótkie rejsy bo kiedyś tak raczej było). Szkoliłem się też na tym jachcie w Trzebieży i dlatego żal mi patrzeć na poniższe, aktualne zdjęcie jachtu. Serce się kraje.
Ważniejsza jego historia w dodatku ładnie opisana, to:
Rejs dookoła Ameryki Południowej (1965–1966). Kapitanem był Bolesław Kowalski. (książka Krzysztofa Baranowskiego - „Kapitan kuk”).
Rejs wokół Islandii (1970) i na Spitsbergen (1972). Pod dowództwem kpt. Andrzeja Rościszewskiego. (książka Andrzeja Rościszewskiego - „Północne rejsy”).
Jeśli nie czytaliście tych książek, a będziecie mieć okazję gdzieś pożyczyć to polecam jako miłą lekturę na zimę.
Parę słów o jachcie znajdziecie na:
https://zeglarski.info/artykuly/smialy-zeglarska-historia-pod-ochrona/
/
(fot. żeglarski.info) - s/y „Śmiały” - tak wyglądał jak jeszcze pływał
/
(fot. Wiesław Seidler pobrana ze strony ZOZŻ) - s/y „Śmiały” – tak wygląda dziś
Żyj wiecznie Don Jorge
Lech Lewandowski
|