Z BRZEŚCIA DO BRESTU I DALEJ
z dnia: 2017-11-28
Białorusin Dzmitry (czyli po naszemu Dymitr) Sujarkov o którym SSI pisał http://kulinski.navsim.pl/art.php?id=3191&page=0 znowu się odezwał.
Wielki rejs malutkiej samodzielnie zbudowanej łódki pochodzącej z kraju nie posiadającego dostępu do żadnego morza. Oprócz wyzwania żeglarskiego
Wyobrażam sobie multum formalności, procedur, kontroli i … zdumienia.
Przykład mobilizujący !
Miło mi, że ten fajny rejs rozpoczął się właśnie w Polsce.
Pozdrowienia dla ambitnego i przedsiębiorczego żeglarza. !
Zyjcie wiecznie !
Don Jorge
--------------------------------
Don Jorge, dzien dobry!
Cieszę się z możliwości powiadomienia Cię o zakończeniu mojego rejsu, o którym było już w SSI.
Nie dotarłem do francuskiego Brestu, bo w połowie lata zmieniłem projekt trasy i przeszedłem kanałami Francji i dalej rzekami Rein, Main i Dunaj do Morza Czarnego.
Mój rejs trwał 130 dni. Przeszedłem 3600 mil i 348 śluz :-)
.
.
.
Dziękuje żeglarzom polskim za ciepłe przyjęcie na początku drogi co nadało mi sił i cały czas wspominam o nich z ciepło.
Szczególna pozdrawiam żeglarza-malarza Romka z jachtu „Romuś” i żeglarzy usteckich!
A także dziękuję Ci Don Jorge, za informację o moim rejsie - wiele spotkanych jachstmenów rozpoznawało mnie właśnie dzięki Twojej publikacji na SSI
Pozdrawiam,
Dzmitry
suyarkov.com
|