WIESŁAW WOŹNIAK NIE ŻYJE
z dnia: 2016-11-13


Z wielkim smutkiem żegnam Wiesława Woźniaka, Przyjaciela, towarzysza wielu rejsów morskich podczas których powstawały moje "locyjki".
Między innymi - "Przedsionek Morza Północnego". Wiesiek pomógł mi też bardzo podczas budowy ostatniego z moich jachtów.
Bardzo koleżeński, obowiązkowy żeglarz morski.
Jachtowy sternik morski (starego, kartonowego patentu).
Na "MILAGRO V" pełnił funkcję "chief-mechanika".
Na jachcie nie zdejmował kamizelki nawet układając się do snu.
Jeden z pionierów Jachtklubu Morskiego "Neptun" w Górkach.
Smutno mi. Żeglarze naszego pokolenia cierpliwie oczekują na swoją kolej.
Żegnaj Przyjacielu !
Pogrzeb w środę 16 listopada 2016 , godz. 1230 na Cmentarzu Łostwickim w Gdańsku.
Don Jorge
.
.
.
--------------------------------------------------------------------------------------
Takim go zapamiętajmy (czerwona kamizelka) - śluza Brunsbuttel
===========================================================
Fotografie z pogrzebu
.
Żegnaj Wiesiu !
Ten artykuł pochodzi ze strony:
JERZY KULIŃSKI - ŻEGLARZ MORSKI
Subiektywny Serwis Informacyjny
http://www.kulinski.navsim.pl

URL tego opowiadania:
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=3062