KTO MÓWI O UPADKU NASZYCH STOCZNI
z dnia: 2015-10-17
Czytelnicy SSI to żeglarze, a więc na pierwszy rzut oka może się wydawać że nam takie informacje są zbędne. Autor krótkiego newsa Marian Ramzes XXI Lenz wyjasnia: "żeglarstwo dużo czerpie z gospodarki morskiej", a więc warto wiedzieć co w trawie piszczy.
Poprosiłem Marysia o przedstawienie bliższej ciału koszuli, czyli nieco danych dotyczących kondycji przemysłu jachtowego. Czytelnicy SSI napewno chętnie by się dowiedzieli
- ile produkcji - ile eksportu - to samo odnośnie wyposażenia - a jak z importem jednego i drugiego - jaka struktura wg krajów - jaki jest bilans - czy tyle zysku co w pysku, czy nieco więcej
Maryś przyrzekł - osobny news przy okazji "Boatshow"
Trzymam za słowo
Zyjcie wiecznie !
Don Jorge
-------------------------- Mity i fakty.
Właśnie ukazał się październikowy numer magazynu "Morze, Statki i Okręty", w którym znajdziecie otrzeźwiający artykuł kpt.ż.w. Marka Błusia: "Upadek bałtyckich stoczni. Co stało się ze stoczniami wokół Bałtyku?" Autor nie tylko publicysta, ale i fachowiec rozprawia się z mitami i przedstawia fakty! Różnego rodzaju autoramentu politycy, pracownicy związków zawodowych i niektórzy dziennikarze wciskają nam bzdury, brednie, a "ciemny lud, to kupuje". Według nich cały przemysł okrętowy w krajach ościennych kwitnie, a u nas nic, tylko jedna wielka ruina! A tu autor - fachowiec - klarownie przedstawia:
- co?
- gdzie?
- skąd?
- i jak? Zestawienia, przyczyny, analizy. Wprawdzie temat jakby nie związany z tak miłym nam żeglarstwem, ale to przecież o gospodarce morskiej, z której tak wiele czerpiemy. Na tle przemienności losów wielkich stoczni (nie tylko naszych), kwitnie - ale w cieniu - dział gospodarki związany z produkcją jachtów.
Mało o nim słychać. Niestety sukces nie jest "trendy" - źle się "sprzedaje"!
R. XXI
|