TRZY ROZMÓWKI RADIOTELEFONICZNE
z dnia: 2013-07-26


Tym razem Andrzej Colonel Remiszewski nieco sobie żartując - trafia w sedno urzędniczego podejścia do obywateli. W większości portów europejskich (choć są wyjatki opisywanie w locjach) żadnej instytucji po za gospodarzem przystani kasującym opłatę, nie interesuje mały jacht wchodzący lub wychodzący z portu.

Niektórzy uważają, że warto w niektórych portach,  jak Łeba, porozmawiać na VHF z bosmanatem, zawsze bardzo uprzejmie poinformują o stanie spłyceń czy o wychodzącym kutrze  w kanale portowym. Można jeszcze zrozumieć, że bosmanat potrzebuje wiedzy o ruchu nawet małych jednostek, ale po co mu informacja o nazwisku i numerze kołnierzyka skippera... Do legendy przeszła rozmowa radiowa pewnego polskiego żeglarza z Travemunde, który wychodząc z Kołobrzegu na Bornholm, na pytanie płynie odparł: "do Chin".
Może więc nagrodą powinien być uścisk dłoni pana dyrektora Urzędu Morskiego, trzeba by tylko rozstrzygnąć, czy tego najbardziej zachodniego, czy, odwrotnie, wschodniego.
 
A tak na marginesie - wtedy, kiedy jeszcze żeglowałem, to z zasady nie  zaczepiałem bosmanatów  radiowo. Radiotelefon jachtowy na nasłuchu "DW" i fertig. Będą mieli do mnie interes, to  się zgłoszą. Przeważnie nie mieli lub ...spali.
Przypominam o kamizelkach.
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
------------------------------
PS. Zostałem wrobiony w ufundowanie nagrody. Niech będzie książkowa. Tytuł uzgodnię z Laureatem konkursu.
------------------------------
Trzy dialogi
 
Rozmowa pierwsza:
-        Kapitanat Abowo, jacht „Tequila” na wejściu, dwie osoby, z Dziwnowa.
-        „Tequila”, kapitanat Abowo, a ile pan ma długości?
-        8 metrów.
-        8 metrów?! To po co pan zakłóca ruch w eterze? Jeśli pan nie ma nic ważnego to proszę nie przeszkadzać w pracy.
 
Rozmowa druga:
-        Kapitanat Bebowo, jacht „Tequila” na wejściu, dwie osoby, z Dziwnowa.
-        „Tequila” proszę bardzo, idzie pan do mariny?
-        Tak oczywiście, dziękuję, spokojnego dyżuru życzę.
 
Rozmowa trzecia:
-        Kapitanat Cebowo, jacht „Tequila” na wejściu, dwie osoby, z Bebowa.
-        „Tequila”, proszę podać nazwisko prowadzącego.
-        Kapitanat, tu „Tequila”, prowadzący Iksiński.
-        „Tequila”, proszę podać port macierzysty?
-        Kapitanat, tu „Tequila”... Bjulawastrafrolundajeteborje...
-        „Tequila”, jak?
-        Bjulawastrafrolundajeteborje..
-        „Tequila” proszę przeliterować.
-        BRAVO, JULIET, UNIFORM, LIMA, ALFA.....
 
I teraz proponuję konkurs złożony z dwóch pytań:
Pytanie pierwsze
– w jakim kraju europejskim miały miejsce te rozmowy?
Pytanie drugie – który z trzech portów znajduje się najbliżej zachodu, a który wschodu?
Nagrody złośliwie pozostawię w gestii Gospodarza tej witryny, by spędzić w spokoju i kamizelce ostatnie półtorej doby urlopu.
 
Andrzej Colonel Remiszewski
 
Ten artykuł pochodzi ze strony:
JERZY KULIŃSKI - ŻEGLARZ MORSKI
Subiektywny Serwis Informacyjny
http://www.kulinski.navsim.pl

URL tego opowiadania:
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=2278