AROGANCJA ALE NIE CAŁA
z dnia: 2013-07-18
Wojciech Sałata w poprzednim newsie czarno na białym przedstawił "wybrany przykład" sobiepaństwa Związunia.
Jaromir Rowiński (foto) poczuł niedosyt - "całą prawdę na stół" !
Sami widzicie, że to nie jest tak, że "przyjemniaczki", "liberatorzy", "anarchisci", a ostatnio nawet - "talibowie" bezpodstawnie, złośliwie czepiają się "właściwego związku sportowego o zasięgu ogólnopolskim".
To jest dokładnie odwrotnie.
To Związunio na kazdym kroku podstawia nogę.
Nie zaperzajcie się, bo zapomnicie o kamizelkach !
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
-------------------------------------------
Drogi Jerzy, niestety - Twój news dotyczy tylko bezprawności "kasowania" starych patentów przez urzędników związku. Tymczasem pismo departamentu prawnego MSiT do Sekretarza Generalnego - Zbigniewa Stosio zawiera więcej interesujących zapisów. Najistotniejsze wydają się te o braku podstaw do żdania przesyłania starego patentu oraz braku podstaw do deklarowania przyjmowania wniosków wyłacznie wygenerowanych na stronie internetowej związku. Poza tym wyjaśnione są kwestie ekwiwalentnych uprawnień żaglarskich i motorowodnych oraz podstaw prawnych do ich wymieniania. W załączeniu przesyłam skany całego, czterostronicowego dokumentu. Może warto umieścić w SSI przynajmniej ten z nich, na którym podkreśliłem na co mają się powoływać żeglarze w bojach prowadzonych ze związkiem o... własne patenty.. Żyj wiecznie Jaromir
---------------------------------------------
|