PĘTLI ŻUŁAWSKIEJ
z dnia: 2012-04-05


Sprawa nisko wiszących przewodów nad Szkarpawą jest stara, ale teraz groźnie nabrzmiała w świetle trumfalnych doniesień o otwarciu i promocji Pętli Żuławskiej*). A jest to sprawa niesłychanie istotna, bo dotyczy bezpieczeństwa żeglugi na ważnej trasie Gdańsk - Zalew Wiślany (oraz Elbląg). Stowarzyszenie Armatorów Jachtowych poprosiło Marszałka Województwa Pomorskiego - Mieczysława Struka (nota bene - kapitana jachtowego) o osobisty nadzór nad rozwiązaniem tego problemu. Poniżej zamieszczam pełny tekst tego wystąpienia.
Dziękuję SAJ-owi za udostępnienie pisma.
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
_____________
*) „Pętla Żuławska –  obejmuje rozległy, niezwykle atrakcyjny obszar wodny, którego oś stanowią szlaki wodne o długości 303,3 km, prowadzące Wisła, Martwą Wisłą, Szkarpawą, Wisłą Królewiecką, Nogatem, Kanałem Jagiellońskim, rzekami Elbląg i Pasłęka. "Pętla" wkracza też na wody Zalewu Wiślanego o powierzchni 328 sq km 
____________________________________
 

 

Gdańsk 2. 04. 2012

 

Szanowny Pan

Mieczysław Struk

Marszałek

Województwa Pomorskiego

ul. Okopowa 21/27

80-810 GDAŃSK

  

            Stowarzyszenie Armatorów Jachtowych, wyrażając zadowolenie z realizacji projektu “Pętla Żuławska”, pragnie zwrócić uwagę Pana Marszałka na problem linii energetycznych przecinających szlaki wodne na zbyt małej wysokości oraz brak ich prawidłowego oznakowania, co w istotny sposób ogranicza wykorzystanie szlaków wodnych przez jachty żaglowe i zagraża bezpieczeństwu żeglugi.

            Problem ten szczególnie dotyczy szlaku Szkarpawy i Wisły Królewieckiej, który jest zarówno częścią “Pętli Żuławskiej”, jak i najkrótszym wodnym połączeniem Zatoki Gdańskiej z Zalewem Wiślanym, jedynym dostępnym dla morskich jachtów, niewymagającym przekraczania granicy Polski i Rosji.

            Morski jacht żaglowy posiada maszt o znacznej wysokości, zależnej od wielkości jednostki. Przykładowo, całkowita wysokość masztu małego, zatokowego jachtu o długości pokładu około 8 metrów, to około 11 metrów nad poziomem wody, a jacht zaledwie o metr dłuższy może posiadać maszt np. 14 metrowy. W marinach Zatoki Gdańskiej codziennie cumują dziesiątki większych jachtów, ze znacznie wyższymi masztami. Na jachtach morskich, położenie masztu niemal zawsze jest operacją skomplikowaną i długotrwałą, wymagającą użycia dźwigu, niemożliwą do przeprowadzenia bez odpowiedniego zaplecza, siłami załogi.

            Dlatego też, korzystanie przez jachty morskie z powyższych szlaków jest wykluczone, jeśli nad wodą znajdują się przeszkody o zbyt małym prześwicie. W ciągu ostatnich lat na szlaku Szkarpawy i Wisły Królewieckiej pobudowano lub wyremontowano cztery mosty zwodzone, w Drewnicy, Rybinie i Sztutowie. Powstały lub powstają nowe przystanie żeglarskie w Osłonce, Sztutowie i Błotniku oraz pomosty cumownicze w Drewnicy i Rybinie. Na ukończeniu jest przebudowa na zwodzony mostu nad śluzą Przegalina, co usuwa istotną przeszkodę (ograniczającą wysokość do 9 m) na szlaku z Gdańska na Zalew Wiślany.

            W dalszym jednak ciągu, poruszanie się jachtów żaglowych Szkarpawą ograniczają linie energetyczne – najniższa z nich, w pobliżu miejscowości Chełmek, na 20 km rzeki od strony Wisły, ma tylko 12 metrów prześwitu!

            W praktyce oznacza to, że przejście z Gdańska na Zalew możliwe jest tylko dla bardzo małych jednostek. Alternatywą dla żeglugi Szkarpawą na odcinku, na którym znajduje się wspomniana najniższa linia, energetyczna jest żegluga Wisłą Królewiecką. Nad Wisłą Królewiecką wisi jednak 7 linii energetycznych. Choć niższe z nich zostały w ostatnich latach znacznie podniesione, oznakowanie ich jest jednak skandalicznie złe. Oznaczenia brzegowe są niepełne - brakuje niektórych tablic, inne są słabo widoczne, lub tablice umieszczone po obu stronach linii podają odmienne wartości (najwyraźniej stare i nowe).

            Wisła Królewiecka jest częścią Pętli Żuławskiej, ale nie jest formalnie śródlądową drogą wodną (w przeciwieństwie do Szkarpawy), więc żadna instytucja nie posiada kompletnych danych o wysokości linii i nie udziela stosownych informacji!

            Nie można więc odpowiedzialnie reklamować korzystania z tego szlaku sternikowi jakiegokolwiek jachtu wyposażonego w maszt.

            Dotknięcie masztem do przewodów elektrycznych prowadzi do tragicznych skutków. Przykładowo w sierpniu 2005 na rzecze Węgorapie na skutek zaczepienia masztem o przewody zginął 25 letni żeglarz. W lipcu 2010 roku w Kanale Mioduńskim ofiarą podobnego zdarzenia padł 22-letni sternik. Oba te przypadki miały miejsce na Wielkich Jeziorach Mazurskich, gdzie liczba żeglujących jachtów jest wielokrotnie większa niż na Żuławach. Można przewidzieć, że wraz z popularyzacją Pętli Żuławskiej, dojdzie do dramatu wcześniej, czy później również na Szkarpawie, lub Wiśle Królewieckiej, jeżeli zawczasu nie zostaną podjęte działania mające na celu zapewnienie bezpiecznego prześwitu między poziomem wody, a liniami energetycznymi, lub przeniesienie ich pod dno kanałów i rzek.

            W związku z opisaną sytuacją, prosimy Pana Marszałka o:

1.      Spowodowanie, by istniejące linie energetyczne zostały natychmiast opisane, poprawnie oznaczone, a zebrane informacje o ich prześwicie udostępnione publicznie (np. na ogólnie dostępnych stronach internetowych);

2.      Kolejno spowodowanie, by wszystkie linie energetyczne nad Szkarpawą i Wisłą Królewiecką zostały podniesione do wysokości co najmniej 18 m, lub (najlepiej) przeniesione pod dna rzek;

            Nadmieniamy, że opisane tu problemy z liniami energetycznymi nad Szkarpawą i Wisłą Królewiecką są od lat znane żeglarzom. Nie zostały jednak nigdy rozwiązane mimo licznych monitów i próśb. Zagadnienie to były też poruszane w prasie żeglarskiej, ostatnio w miesięczniku „Żagle” 11/2011, strona 60, oraz jest szeroko dyskutowane na portalu internetowym www.zalewwislany.pl oraz forach żeglarskich. Nie przyniosło to skutku, stad też nasza pilna prośba do Pana Marszałka, jako żeglarza, o osobiste zajęcie się sprawą.

 

 

            Z poważaniem

 

( - )  Andrzej Remiszewski

PREZES

 
Ten artykuł pochodzi ze strony:
JERZY KULIŃSKI - ŻEGLARZ MORSKI
Subiektywny Serwis Informacyjny
http://www.kulinski.navsim.pl

URL tego opowiadania:
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=1956