REFERENDUM - SMIECHU WARTE
z dnia: 2012-03-19
Referendum z pytaniem jaki port jest stolicą polskiego żeglarstwa ubawił mnie setnie. Skąd takie pytanie? Do istoty referendum mam zastrzeżenie zasadnicze. Przecież i w tym przypadku nie chodzi o ocenę, tylko o życzenie. A może jeszcze o .... pieniądze. A może przede wszytkim o pieniądze ? Jaki port jest żeglarską stolicą Polski, stolicą Pomorza, portem o tradycjach hanzeatyckich, największym portem macierzystym polskich jachtów morskich, siedzibą Narodowego Centrum Żeglarstwa wiedzą wszyscy, a więc kreowanie Giżycka na "stolicę" jest jawną kpiną z rozumu. Zupelnie taką samą jak referendalne pytanie o wiek emerytalny zwłaszcza tych, których to nie dotyczy.
Mamy wolność, mamy demokrację mamy, many sieć - a więc każdy może sobie urządzać hucby jakie chce.
A mnie też wolno się z tego śmiać i to do rozpuklu. Do rozpuku !
Lubię Giżycko i trochę nie fair robić sobie jaja z tej sympatycznej miejscowości.
Nasz stały Korespondent Zbigniew Klimczak podszedł do sprawy poważniej. Dziękuję w imieniu służby dżidżeja.
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
_________________________________
Na SSI, w ogniu starych, przebrzmiałych potyczek na temat „Ojców liberalizacji” nie pojawił się o dziwo drażliwy temat „Stolicy żeglarstwa polskiego” (już lepiej spierajcie się na ten temat, byle konstruktywnie). Tych „Stolic” to ci u nas multum i pochodzą głównie z samomianowania a nawet uzurpacji. Przeciętny żeglarz, zwłaszcza z głębi kraju, ma pogląd wyrobiony, bo jak kiedyś napisał Gospodarz tego szanownego portalu, im dalej od morza tym ci więcej żeglarstwa. To głównie śląscy, wrocławscy, lubelscy, krakowscy żeglarze rozdzielili role w ogłoszonym przez Magazyn „Wiatr” konkursie na 2012 rok. Oto wyniki: 1. Giżycko – 13107 2. Gdynia - 8515 3. Puck - 1948 4. Mikołajki - 744 5. Gdańsk - 689 6. Świnoujście – 330 7. Szczecin - 313 8. Sopot - 166 Długo studiowałem wyniki głosowania internautów, szukałem klucza, wytrycha....i doszedłem do następujących wniosków. Po pierwsze dobre mniemanie o sobie takich potęg jak Gdańsk, Szczecin, czy szuwarowych Mikołajek minęło się z oceną szarych mas. Nie doszukuję się żadnych związków ilości otrzymanych głosów z lokalnym patriotyzmem. Przecież takie duże aglomeracje jak Szczecin, Gdańsk, Gdynia dostały znikomą ilość głosów. Informacja dla redaktorów Magazynu „Wiatr” – mieszkańcy miast nie czytają magazynu. No i w porzo – to nie dla nich piszecie! Wniosek – czytają i głosują żeglarze. Pojawia się pytanie, a skąd oni pochodzą? Giżycko otrzymało ponad 13 tys. głosów. Z całym szacunkiem dla jego mieszkańców, ale chyba nie nazbieramy tam tylu żeglarzy. Z drugiej strony w Szczecinie zapewne naliczylibyśmy więcej żeglarzy niż 300. Doszedłem do wniosku, że to głęboka prowincja, która w swojej pasji żeglowania obiera sobie określone porty wyjścia, na nie głosuje. Oczywiście dlatego, że z znanych sobie powodów je ceni. To zdecydowanie świadczy o świadomym głosowaniu. Jeśli chodzi o wysokie miejsce Pucka to z pewnością dużą rolę odegrali harcerze. Zastanawiałbym się czy wrzucać do jednego worka porty morskie i szuwarowe – chyba nie! Znaj proporcjum mocium Panie! Tak więc morską stolicą Polski zostaje Gdynia a szuwarowcy na swoją stolicę wybrali Giżycko. Stosując ten sam sposób rozumowania o roli „prowincji” na głosowanie to z Giżycka najwięcej startuje żeglarzy na mazurskie szlaki. Mimo wieloletnich starań, od czasów Steru i Intersteru, przywożenia szefów w teczkach z Warszawy, ładowania pieniędzy w Wioskę Żeglarską w Mikołajkach, nie da się wygrać z miastem wokół którego aż roi się od marin, tych starych jak LOK (wcześniej LPŻ) czy ZHP, od strony Niegocina i kilka marin od strony Kisajna, w tym COS czy Almatur. Długo by wymieniać, ale nie daruję sobie wspomnienia o śląskiej marinie blisko Giżycka, nad j. Tajty jaką miałem przyjemność projektować i budować. Zmiana ustroju sprawiła, że ten port nawet nie umywa się do jego projektu. Ale jest i działa do dziś. Ponadto, Giżycko szeroko rozumiane, oferuje też tranzytowi znakomicie lepsze warunki bytowania... i głosowano jak głosowano. Uznaję wynik za oddający stan rzeczywisty na morzu szuwarowym. Gdynia ma prawo uważać się za stolicę morską...a Gdańsk? No cóż, niech się postara bo są tacy co zaczynają deptać po piętach. Zbigniew Klimczak www.przewodnikzeglarski.pl
|