NOWY "SZKWAŁ" W MOICH RĘKACH
z dnia: 2012-03-16
Nieoceniona Ewa Skut przywiozła dla mnie na targi "Wiatr i Woda" nowy numer "Szkwału" (29). Bardzo dziekuję. No i czego się tam doczytałem? Oczywiście zacząłem od "wstępniaka", czyli od przesłania Redaktor Naczelnej i Prezesa Wr.O.Ż. Ż w jednej osobie. W krótkim tekscie było czego oczekujemy w nowym sezonie - jeżeli dziś nasze żeglowanie rzeczywiście regulują jakieś sezony.
Póxniej poleciałem do mojego ulubionego Autora - Jana Mejera, który jak zwykle w dośc rozrywkowym tonie przedstawił to co wiemy na temat "piorunów kulistych". Sporo przykładów, sporo relacji, sporo naukowych hipotez, a konkluzja znowu taka sama - nic napewno nie wiadomo. Ale to nie wina Janka.

Z zainteresowaniem przeczytałem też długi wywiad z Wacławem Petryńskim - kiedyś naczelnym ideologiem związkowego szkolenia żeglarskiego. Powspominałem czasy utarczek podczas obalania rygorów. W numerze wspomnienie o Jerzym Żołnierku, sylwetka Wojciecha Dacko, relacje z perygrynacji najpiękniejszej łódki bałtyckiej po Morzu Północnym, Norweskim i Barentsa, o wyprawie na Alaskę, no i oczywiście o rejsie na granicę, za którą już tylko smoki. Warto przeczytać o rejsie śladami odkrywców Spitsbergenu oraz o historii dawnych "Szkwałów".
Numer jest gruby - nie wymieniłem wszystkiego.
Polecam !
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
|