ARGUSOWE OCZY SAJ
z dnia: 2011-09-24


Kilka dni temu jeden z Czytelników SSI zapytał mnie czy SAJ śpi. Ludzie już przywykli, że znakiem życia są publiczne awantury. Tymczasem SAJ cicho, ale pilnie obserwuje, żegluje, notuje, pracuje bez zbędnego "hallo". Czasami jednak się przypomina, co powinno uśmierzyć zaniepokojenie podopiecznych. Jestem niezwykle rad, że władze SAJ podzielają mój pogląd, że kamizelki to wyposażenie świadczące o roztropności każdego żeglarza. Dodam: jest modne, co dla maszych pań i panienek jest argumentem decydującym.
Argusowe oczy SAJ "zaoczyły" naszego Pierwszego Obywatela  i jego świtę na jachcie bez kamizelek. A gdzie ten dobry przykład ?
Kamizelki na wodzie - wszyscy, wszędzie i zawsze !
Dobrowolnie (aby komuś przypadkiem nie wpadł głupi pomysł wprowadzenia obligo).
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
________________________________________


 
Gdańsk, dn. 20.09.11
                                                                        Szanowny Panie Prezydencie!
       Z prawdziwym zainteresowaniem oglądaliśmy informacje telewizyjne z kolejnej Pańskiej wizyty, poświęconej promocji Mazur, jako jednego z Cudów Natury. Promocja tego regionu leży w polskim interesie i Pański w niej udział niewątpliwie okaże się bardzo ważny. Jako przedstawiciele środowiska żeglarskiego cieszymy się także, że swoją obecnością promuje Pan wśród rodaków żeglarstwo.
       Stowarzyszenie Armatorów Jachtowych, mające siedzibę w Gdańsku, mieście kojarzonym jednoznacznie w wolnością i solidarnością, za motto swojego działania przyjęło słowa:
                                                              W OBRONIE LUDZI WOLNYCH I ODPOWIEDZIALNYCH.
       Dlatego też, konsekwentnie występujemy przeciwko wszelkim ograniczeniom wolności i jesteśmy zwolennikami likwidacji uciążliwych przepisów, dotyczących żeglowania rekreacyjnego. Obecny stan prawa w Polsce jest, na tle krajów żeglarsko rozwiniętych, takich jak kraje skandynawskie, czy Wielka Brytania, dalece niezadowalający. W tym zakresie liczymy na Pańskie wsparcie w przyszłości.
       Stowarzyszenie Armatorów Jachtowych, od zawsze propaguje zdrowy rozsądek i odpowiedzialność, w miejsce formalnych wymogów, jako najlepszy, sprawdzony w świecie, sposób na zapewnienie bezpieczeństwa osobom żeglującym. Tutaj przechodzimy do głównego powodu, dla którego zwracamy się do Pana z niniejszym listem. Od lat namawiamy na dobrowolne, acz powszechne, używanie kamizelek asekuracyjnych lub ratunkowych przez wszystkie osoby żeglujące na jachtach, niezależnie od ich roli i od warunków meteorologicznych.
       Podczas oglądania, wspomnianych na wstępie relacji telewizyjnych, nie zauważyliśmy, by Pan Prezydent i osoby towarzyszące posiadali na sobie kamizelki. Apelujemy więc do Pana, by podczas kolejnych rejsów, które jak nie wątpimy nastąpią, korzystał Pan z tego prostego, niekłopotliwego środka ratunkowego. Uważamy, że noszenie kamizelek jest objawem dobrego, wartego naśladowania zwyczaju i winno stać się odruchem każdego wchodzącego na jacht. Przyjęcie go przez Pana Prezydenta z pewnością zostanie zauważone i w ten sposób może się stać Pan wzorcem dla wielu adeptów żeglarstwa.
       Wierzymy, że żeglarstwo godne jest propagowania, ale jeszcze bardziej warto propagować żeglarstwo wolne i odpowiedzialne.
 
Z żeglarskim pozdrowieniem,
 
                                                       Za Radę Armatorską Stowarzyszenia Armatorów Jachtowych
 
                                                       (-) Prezes Wiesław Cybulski
 
Ten artykuł pochodzi ze strony:
JERZY KULIŃSKI - ŻEGLARZ MORSKI
Subiektywny Serwis Informacyjny
http://www.kulinski.navsim.pl

URL tego opowiadania:
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=1829