JAK ZAMARZŁ GDYŃSKI BASEN JACHTOWY
z dnia: 2010-02-07


Znacie Basen Żeglarski im. Mariusza  Zaruskiego? Głupie pytanie - wszyscy go znają. No to go sobie pooglądajcie na zimowych fotografiach Dawida Szewczuka. A może jakieś komentarze? Na przykład - "co łatwo przyszło, tego się nie ceni"?
Żyjcie wiecznie!
d'Jorge
=================================
 Witaj Don Jorge.
Analogicznie jak w temacie Mariny Gdańsk - podsyłam ujęcia z przystani jachtowej w Gdyni.
Co  ciekawe, po ćwiczeniach w basenie jachtowym pozostała 1 szt tratwy nadmuchanej  i 1 szt sflaczałej wmarzniętej w lód. W okolicach główek oraz pasek w kierunku równoległym do falochronu północnego jest fragment nie do końca zamarznięty, a raczej pokruszonego lodu. Świadczy to o jakimś drobnym ruchu w tym obrębie. Obserwowałem jak 4 panów na małym ribie próbowało wyjść z mariny. Pomimo mocnego silnika (150 koni) nie mogli poradzić sobie z krami. Wreszcie jeden z panów zszedł na lód z długą żerdzią i poodpychał kry. Pewnie po mozolnej pracy pewnie udało się wyjść, ale moje oczy tego nie doczekały. Za falochronem chlupie woda Zatoki Gdańskiej, ale w bezpośrednim sąsiedztwie falochronu pływająca kasza/pak lodowy.


Bardzo ciekawie i pięknie wygląda głowica falochronu wraz z lampami i drabinkami. To co chlapnęło na falochron - zamarza. Polecam wszystkim wycieczkę bo to piękne widoki, a dodatkowo widoki te  rozbudzają żeglarskie apetyty na zbliżający się sezon :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Dawid Szewczuk
http://picasaweb.google.com/dawidmysza/MarinaGdynia022010#
Ten artykuł pochodzi ze strony:
JERZY KULIŃSKI - ŻEGLARZ MORSKI
Subiektywny Serwis Informacyjny
http://www.kulinski.navsim.pl

URL tego opowiadania:
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=1367