W sprawach bezpieczeństwa żeglugi trzeba kołatać do wszystkich dostępnych drzwi. Takimi drzwiami jest oczywiście Państwowa Komisja Badania Wypadków Morskich, do której Wojciech Bartoszyński skierował otwartą petycję w imieniu środowiska polskich żeglarzy morskich.
Czekamy na reakcję, a nawet sporo się po niej spodziewamy
A przy okazji lakoniczna informacja: Prokuratora wszczęła śledztwo w sprawie incydentu z jachtem „Castania”.
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
=========================
Państwowa Komisja Badania Wypadków Morskich
pl. Stefana Batorego 4
70-207 Szczecin
.
P E T Y C J A
Ponieważ celem działania PKBWM jest zapobieganie wypadkom i incydentom morskim oraz poprawa stanu bezpieczeństwa morskiego, postanowiłem zwrócić się do Komisji w sprawie z tym związanej. Niebagatelny wpływ na bezpieczeństwo żeglugi ma korzystanie przez jej uczestników z aktualnych i rzetelnych informacji, dotyczących szerokiego zakresu wiedzy o środowisku, w którym ta żegluga się odbywa.
.
Jak Państwu wiadomo w Polsce zadania Państwowej Morskiej Służby Hydrograficznej wypełnia Biuro Hydrograficzne Marynarki Wojennej opracowując dla polskich obszarów morskich zarówno mapy morskie jak i inne publikacje nautyczne, bez których bezpieczne uprawianie żeglugi nie jest możliwe. Wydawnictwa te, opracowywane i wydawane przez BHMW, docierają na pokłady statków różnymi kanałami dystrybucji: publikacje „papierowe” (locje, spisy świateł i mapy) można nabyć w Komendzie Portu Wojennego, publikacje w wersjach elektronicznych dystrybuowane są przez firmę PRIMAR, a część dostępna jest do pobrania na stronie internetowej BHMW. System ten nie zmienił się od wielu lat i działa w stosunku do statków objętych konwencją SOLAS, bo wymusza ona posiadanie na ich burcie aktualnych oficjalnych publikacji nautycznych na obszar żeglugi. Obecnie mamy jednak na polskim wybrzeżu i w polskich portach sporą flotę statków, których konwencja SOLAS nie obowiązuje (np. jachtów rekreacyjnych)1 . Liczba statków 1 Konwencja o bezpieczeństwie życia na morzu (SOLAS): Prawidło 3. Wyłączenia (a) Niniejsze prawidła, jeżeli wyraźnie nie postanowiono inaczej, nie mają zastosowania do: (i) Okrętów wojennych i statków do przewozu wojska. (ii) Statków towarowych o pojemności brutto mniejszej niż 500. (iii) Statków bez napędu mechanicznego. (iv) Statków drewnianych prymitywnej budowy. (v) Jachtów rekreacyjnych nie uprawiających żeglugi handlowej. (vi) Statków rybackich, pozakonwencyjnych żeglujących po „naszych” wodach przewyższa liczbę statków konwencyjnych. Dlatego problem nie jest marginalny (co znajduje swoje odzwierciedlenie w pracach Komisji). Dla „nieprofesjonalnych” użytkowników polskiego morza dotarcie do aktualnych pomocy nawigacyjnych jest sporym wyzwaniem i to na poziomie zarówno organizacyjnym jak i finansowym. Stąd częste (niestety) zjawisko używania w tej żegludze starych, niepoprawianych map, locji czy spisów świateł, oraz map elektronicznych (zarówno w ploterach jak i aplikacjach komputerowych czy mobilnych) pochodzących z nieautoryzowanych źródeł oraz zwyczajnie starych, czyli nieaktualnych. Jak się wydaje można ten stan poprawić szybko i radykalnie i praktycznie bezkosztowo. Wystarczy by Państwowa Morska Służba Hydrograficzna zaczęła, na swojej stronie internetowej, publikować wiedzę, którą gromadzi na zlecenie Państwa, wydatkując publiczne środki, a do której dotarcie stwarza problemy. Szerokie otwarcie dostępu do wiedzy Hydrograficznej o polskim obszarze Bałtyku, bez barier dotarcia do niej, wpłynie na poprawę świadomości hydrograficznej wśród setek statków, co znajdzie swe odzwierciedlenie w poprawie stanu bezpieczeństwa żeglugi (zarówno przyjemnościowej jak i „profesjonalnej”). Nie istnieją ku temu żadne przeszkody prawne. Prawo polskie nie mówi gdzie i jak PMSH ma obowiązek publikacji map morskich oraz innych publikacji nautycznych, a jedynie że ma to czynić2 . Zresztą samo Biuro Hydrograficzne część publikacji nautycznych (wydawanych na tej samej podstawie prawnej) publikuje na swojej stronie internetowej (Wiadomości Żeglarskie, publikacje: 540, 552, 553…)
3 . Z jakiegoś jednak powodu nie chce tego uczynić w stosunku do wszystkich publikacji nautycznych (w tym także map). Polskie prawo obliguje instytucje (w tym Państwową Morską Służbę Hydrograficzną) do umożliwienia wykorzystania informacji sektora publicznego4 , a prawo autorskie5 wyłącza mapy i publikacje nautyczne spod swego działania. Prawo międzynarodowe (konwencje IHO, SOLAS i inne) także takich działań nie zabraniają – czego najlepszym potwierdzeniem jest fakt publikowania w Internecie do bezpłatnego pobrania wydawnictw służb hydrograficznych np. Stanów Zjednoczonych Ameryki, w tym i cyfrowych map ENC w formacie S-576 . USA są sygnatariuszami tych samych „morskich” konwencji międzynarodowych co Polska. Podejmowane w Internecie przez wolontariuszy (w tym i przeze mnie) próby wyręczenia Biura Hydrograficznego w roli wydawcy i publikatora Informacji Hydrograficznych7 mają kilka wad: opierają się na dobrej woli pojedynczych osób, a więc nie zapewniają ciągłości 2 art. 41b. 1. pkt 3) ustawy z dnia 21 marca 1991 r. o obszarach morskich morskich RP i administracji morskiej (Dz. U. z 2024 r. poz. 1125) 3 https://bhmw.gov.pl/pl/pages/publikacje-nautyczne-nautical-publications-2018-09-20-f/ 4 Ustawa z dnia 11 sierpnia 2021 r. o otwartych danych i ponownym wykorzystywaniu informacji sektora publicznego (Dz. U. z 2023 r. poz. 1524) 5 Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. z 2025 r. poz. 24) 6 https://www.charts.noaa.gov/ENCs/ENCs.shtml lub https://msi.nga.mil/Publications/USCGLL 7 https://www.wojtekzientara.pl/locje.html albo https://wojtekbartoszynski.pl oraz https://map.openseamap.org/ i podobne, dostępu do informacji. Ponadto w publikowanych informacjach mogą pojawić się błędy. Także fakt, że to prywatne strony internetowe – powoduje ograniczone zaufanie do dystrybuowanych w ten sposób informacji. Publikacja na stronie Biura Hydrograficznego zapewniłaby „instytucjonalną pewność” pobieranych informacji. Sposób publikowania informacji stosowany przez BHMW, mimo zachodzących głębokich zmian techniczno-cywilizacyjnych jest niezmienny od lat. Ostatnią „nowoczesną” zmianą w tym zakresie podjętą przez Biuro była decyzja o zaprzestaniu wydawania „Wiadomości Żeglarskich” w formie papierowej i przejście na ich publikowanie w formie plików pdf do pobrania. Niestety dalsze przeniesienie publikowania do nowoczesnych mediów nie zaszły i dzisiejsza sytuacja jest pewnym anachronizmem: wydajemy (jako Państwo) pieniądze na zebranie i opracowanie wiedzy - stosując nowoczesne metody (sondy wielowiązkowe, satelitarne systemy obrazowania, satelitarne pozycjonowanie), natomiast ostatni etap procesu – dystrybucja tej wiedzy – jest rodem z XIX wieku. To tak, jakbyśmy dzisiaj zmuszali obywateli do kupowania papierowych „Dzienników Ustaw”, aby poznać obowiązujące prawo, albo zmuszali chcących uczyć się na cudzych błędach do zapoznawania się z „Raportami PKBWM” w czytelni Komisji w Szczecinie. Moje próby przekonania Biura Hydrograficznego do podjęcia aktywnych działań w celu poprawienia dostępności do danych hydrograficznych (co, warto zauważyć, jest jednym z głównych celów Międzynarodowej Organizacji Hydrograficznej8 ), spełzły jednak na niczym. Biuro Hydrograficzne podnosi w dyskusjach na ten temat argumenty z 3 grup:
1. Bezpieczeństwo danych – możliwość „fałszowania” przez niepowołane osoby map czy locji. Argument ten jest nietrafiony – w momencie gdy każdy będzie miał dostęp do danych z oficjalnych stron rządowych (PMSH) – takie niebezpieczeństwo przestaje istnieć. Tak jak Dzienniki Ustaw pdf nie są nawet cyfrowo podpisywane – bo każdy może sięgnąć do pewnego źródła „rządowego”. Sama powszechnie dostępna publikacja czyni hipotetyczny proceder fałszowania map i innych publikacji nautycznych nonsensownym.
2. Sytuacja geopolityczna i uwarunkowania bezpieczeństwa i obronności. Ponieważ mapy i publikacje nautyczne są informacjami publicznymi, nie mają też żadnej klauzuli tajności argument ten jest chybiony. Tym bardziej, że dowolne zainteresowane służby z dowolnego zainteresowanego kraju mogą obecnie informacje te bezproblemowo pozyskać, bowiem polskie publikacje nabywane są przez armatorów statków wielu bander.
3. Fakt bycia przez publikacje nautyczne przedmiotem „obrotu handlowego”. BHMW stara się tym argumentem bronić de facto monopolu Komendy Portu Wojennego na dystrybucję papierowych map i innych publikacji nautycznych. To działanie budzi spore wątpliwości. Nie jest bowiem rolą Państwowej Morskiej Służby Hydrograficznej strzeżenie jakiegokolwiek monopolu. Rolą tą jest gromadzenie, opracowywanie i rozpowszechnianie informacji hydrograficznych w sposób jak najtańszy i jak najskuteczniejszy (a takim sposobem jest publikacja internetowa). Fakt, że publikacje PMSH są wyjęte spod działania 8 Artykuł 2 pkt b) Konwencji o Międzynarodowej Organizacji Hydrograficznej, sporządzonej w Monako dnia 3 maja 1967 r. (Dz.U. z 1973 r. poz. 78)
- 4 –
prawa autorskiego9 i są bez przeszkód rozpowszechniane przez inne podmioty10 wskazuje jednoznacznie, że działanie to jest pozbawione sensu.
.
Z uwagi na powyższe, proszę więc Państwową Komisję o podjęcie wszelkich działań zmierzających do zwiększenia bezpieczeństwa żeglugi morskiej poprzez wdrożenia łatwego dostępu do aktualnej informacji hydrograficznej przy wykorzystaniu Internetu. Być może Komisja znajdzie uzasadnienie do sporządzenia „zaleceń” stanowiących propozycję podjęcia działań przez BHMW (na podstawie art. 43 ust. 2 i 4 ustawy o PKBWM). W razie potrzeby deklaruję chęć złożenia dodatkowych wyjaśnień i wszelką pomoc. Wyrażam zgodę (o której mowa w art. 4 ust. 3 ustawy o petycjach11) na ujawnienie moich danych osobowych wyłączając adres zamieszkania.
.
Wojciech Bartoszyński
kapitan jachtowy i motorowodny
.
----------------------------
9 Art. 4 pkt 2 Ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. z 2025 r. poz. 24.) 10 https://www.wojtekzientara.pl/locje.html albo https://wojtekbartoszynski.pl oraz https://map.openseamap.org/ i podobne. 11 Ustawa z dnia 11 lipca 2014 r. o petycjach (Dz. U. z 2018 r. poz. 870)