Potraktujcie dzisiejszy news jako kontynuację rozważań Wojtka Bartoszyńskiego – link: Jerzy Kuliński (navsim.pl) oraz wcześniejszych publiklikacji – autorstwa Jacka Zielińskiego. To o samowoli administracji morskiej na konkretnym przykładzie kłopotów skippera zagranicznego jachtu „CASTANIA”. Sprawa zatacza coraz szersze kręgi. Dziś SSI cytuje fragment felietonu Zbigniewa Canowieckiego*) w tygodniku „Zawsze Pomorze” (nr 08.11 do 14.11.2024). To nowy, niezależny portal regionalny utworzony przez byłych dziennikarzy „Dziennika Bałtyckiego", którzy po przejęciu Polskapress przez „Orlen”, zdecydowali się odejść i założyć własne medium. Kontrola władzy nie jest możliwa, gdy to władza, za pośrednictwem spółki Skarbu Państwa uprawia nachalną partyjną propagandę.
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
======================================
„Otrzymując liczne maile od wiernych Czytelników moich felietonów czuję się zobowiązany oddać im co jakiś czas moje miejsce w tygodniku „Zawsze Pomorze” na sprawy, które wskazali mi jako ważne dla środowiska w którym działają,
Znany żeglarz morski postanowił zwrócić uwagę naszych Czytelników na przy gotowywany protest żeglarzy w dniach 1-3 maja 2025 roku w formie strajku włoskiego na wodach Zatoki Gdańskiej, przeciwko traktowaniu żeglarzy przez administrację morską jako intruzów na morzu, Chcą protestować przeciwko nieżyciowym i często absurdalnym przepisom, stosując w tych dniach martwe przepisy obowiązujące od 80 lat. Mają zamiar sparaliżować na kilka godzin pracę portów w Zatoce Gdańskiej zgłaszając każdorazowo zamiar zmiany halsu, oddania cum, przecięcia toru wodne-go i wskazywania portu docelowego, Może więc warto zawczasu podjąć rozmowy, aby zapobiec tego typu protestom.
.....(pełny tekst felietonu w komentarzu podnewsowym)
Czytanie uwag i spostrzeżeń Czytelników jest niezwykle pouczające.
Wiele jeszcze innych tematów, które zgłosili Czytelnicy omówię szerzej w następnych felietonach.
Zbigniew Canowiecki"
-------------------------------------------------
*) Zbigniew Canowiecki. Urodzony w 1949 w Gdańsku, przedsiębiorca, menedżer, VIP. Ukończył Technikum Łączności w Gdańsku. Absolwent Wydziału Elektroniki Politechniki Gdańskiej, doktor ekonomii Od 2010 prezes Zarządu Pracodawców Pomorza i wiceprezydent Pracodawców Rzeczypospolitej Polskiej. Odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski,
Drogi Jerzy !
Dożyliśmy czasów, że absurdy czasu biurokracji PRL wydają się drobiazgiem. W roku chyba 1971 Premier Jaroszewicz w celu zmniejszenia zalegających zapasów magazynowych (a bywały i 2,5 letnie) w przedsiębiorstwach wydał zarządzenie iż termin dostawy zamówionych części zamiennych i materiałów nie może przekraczać 3-ch miesięcy (mogę się mylić troszkę).
W owym okresie byłem Głównym Energetykiem w PPiUR "Barka" w Kołobrzegu i podlegała tam mi przemysłowa kotłownia wyposażona w kotły z ruchomym rusztem. Zamówiłem zatem w jesieni 1971 roku w Mikołowie (producent tych rusztów) elementy rusztu ruchomego. Otrzymałem w odpowiedzi, że zamówienie zostanie zrealizowane w kwietniu 1973 roku. Mój Naczelny interweniował w tej sprawie u Ministra Żeglugi Jerzego Szopy i w rezultacie o ile dokładnie pamiętam to Premier Jaroszewicz pozbawił foteli Dyrektora Zjednoczenia Przemysłu Ciężkiego oraz Dyrektora Zakładu w Mikołowie. Części oczywiście ciupasem dostałem.
Może to dobry kierunek działania dla nas żeglarzy ?
Trzymaj się zdrowo i długo !
Izydor
WOLNA TRYBUNA
Otrzymując liczne maile od wiernych czytelników moich felietonów czuję się zobowiązany oddać im co jakiś czas moje miejsce w tygodniku Zawsze Pomorze na sprawy, które wskazali mi jako ważne dla środowiska w którym działają.
Znany żeglarz morski postanowił zwrócić uwagę naszych Czytelników na przygotowywany protest żeglarzy w dniach 1-3 maja 2025 roku w formie strajku włoskiego na wodach Zatoki Gdańskiej, przeciwko traktowaniu żeglarzy przez administrację morską jako intruzów na morzu. Chcą protestować przeciwko nieżyciowym i często absurdalnym przepisom, stosując w tych dniach martwe przepisy obowiązujące od 80 lat. Mają zamiar sparaliżować na kilka godzin pracę portów w Zatoce Gdańskiej zgłaszając każdorazowo zamiar zmiany halsu, oddania cum, przecięcia toru wodnego i wskazywania portu docelowego. Może więc warto zawczasu podjąć rozmowy, aby zapobiec tego typu protestom.
Wzburzony przedsiębiorca napisał, że ostatnio Lewica zaproponowała kolejny wolny dzień od pracy. Pomimo, że zgadza się z uzasadnieniem co do braku wydajności pracy w dniu Wigilii to zwraca uwagę, że oprócz strat dla gospodarki, mniejsze wynagrodzenie miesięczne otrzymają pracownicy płatni za przepracowane godziny. Działanie takie nazywa niesprawiedliwym ponieważ tylko pracownicy etatowi, w tym administracja otrzyma dotychczasowe, umowne wynagrodzenie miesięczne uzyskując dodatkowo dzień wolny od pracy. Na koniec ironizując dodaje, że czeka na kolejną propozycję dnia wolnego od pracy, na przykład w Sylwestra -ponieważ w tym dniu praca jest równie mało wydajna.
Inny zgłoszony problem to ciągły wzrost płacy minimalnej. Czytelnik chciałby uświadamiać politykom, że wzrost płacy minimalnej pociąga za sobą konieczność podwyżek dla wszystkich pracowników, aby utrzymać odpowiednie ich zróżnicowanie i strukturę płac powiązaną z odpowiedzialnością i zajmowanym stanowiskiem. Podkreślił, że prowadząc firmę realizującą zamówienia dla rynków zagranicznych – często w oparciu o wieloletnie kontrakty – dotkliwie odczuwa każdy wzrost kosztów produkcji zmniejszających rentowność działalności firmy. Oczywiście podkreśla, że Polska dawno przestała być krajem z tanią siłą roboczą zaznaczając jednak, że w wielu stanach USA płaca minimalna jest niższa niż w Polsce.
Kolejny Czytelnik przytacza szereg argumentów na swoje stanowisko dotyczące sprzeciwu wobec nieoprocentowanych i niskooprocentowanych kredytów na zakup mieszkania. Uważa, że rządzący powinni wycofać się z forsowanego systemu Zero procent ponieważ efektem poprzedniego programu Kredyt 2% był jednie gwałtowny wzrost cen mieszkań. Podkreśla, że branża deweloperska ma się dobrze i nie potrzebuje wsparcia rządu.
Czytanie uwag i spostrzeżeń Czytelników jest niezwykle pouczające. Przez pryzmat tych listów widać jakimi problemami faktycznie żyją Polacy. Przykładowo wiele gospodarstw domowych oraz firm ma zainstalowane systemy fotowoltaiczne. Producenci energii zwracają uwagę, że obecna różnica zakupu i sprzedaży energii jest nieuzasadniona i państwowi monopoliści powinni podwyższyć cenę za odkupowaną energię z fotowoltaiki. Niezależnie od tego widzą możliwość obniżenia cen energii w Polsce w przypadku rozwoju energii wiatrowej poprzez urealnienia odległości farm wiatrowych od zabudowań. Oczywiście, o ile prezydent A. Duda takiej ustawy nie zawetuje wiedząc, że właśnie PiS taki rozwój skutecznie zahamował w ubiegłych latach.
Ponadto Czytelnicy zgłosili konieczność wprowadzenia zapowiadanego systemu kaucyjnego na opakowania szklane, wdrożenia skutecznego programu usprawnienia orzekania w polskich sądach, nawet kosztem podniesienia różnego rodzaju opłat sądowych i okresowej oceny pracy sędziów oraz przyspieszenia procesu likwidacji różnego rodzaju zbędnych Funduszy, Instytutów, Fundacji. Wiele jeszcze innych tematów, które zgłosili Czytelnicy omówię szerzej w następnych felietonach.