Całkowicie się zgadzam z Tadeuszem Lisem, że rozwody (także zabawek) prawie zawsze to takie, może nieco inne zamiany siekierek na kijki. Jakość dawnych silników to prostota, trwałość, łatwość obsługi. Wymiana silnika to rujnacja konstrukcji jachtu. Nie mówiąc już o naszym przywiązaniu do konstrukcji pieszczotliwie zwanych „idiotenfest”. Rozczulenie człowieka ogarnia na wspomnienie na przykład dwucylindrowego silnika Volvo-Penta MD6-A. Dlatego porzućcie pomysły wymiany wypróbowanych, niezawodnych oldtimerów na azjatyckie nówki.
.
.
Volvo - Penta MD6
Dbajcie o stare silniki tak jak Wam doradza Tadeusz.
Żyjcie wiecznie!
Don Jorge
=================================
Czcigodni,
Część z naszych mechanicznych pomocników, ze względu na zasłużony wiek zazwyczaj ma zwiększony apetyt na olej. To nie tylko uciążliwość pamiętania o dolewkach, ale też trudniejszy start, dymienie z rury po rozruchu i z czasem degradacja wtryskiwaczy otulonych szczelnie sadzą.
.
No cóż, w perspektywie oczywiście czeka Was remont kapitalny silnika. Specjalnie nie piszę o wymianie starego zasłużonego Farymanna, Bukha lub Volvo Penty na coś młodszego. Remont prawie zawsze bywa sumarycznie tańszy niż znaczące przeróbki kokpitu, zejściówki, poszycia kadłuba, a poza tym, we współczesnych silnikach trudno jest uzyskać porównywalną pewność działania w każdych warunkach, w tym odporność na złej jakości paliwo oraz alternatywne stany umysłu niektórych załogantów.
.
Zatem co zrobić, aby zmniejszyć apetyty na olej? Oto proste i relatywnie niedrogie działanie.
1. Wypłuczcie silnik z sadzy bardzo starannie, tak jak to opisywałem we wcześniejszych artykułach. Być może trzeba będzie to powtórzyć 2 razy, jeżeli za pierwszym razem rzadki olej którego użyliście do płukania będzie przypominał smołę
2. Zalejcie silnik olejem 20W50 – ale wyłącznie produkcji Orlenu, ze względu na sprawdzoną jakość. Olej jest bardzo tani – choć nie jest tak łatwo dostępny – musicie trochę popolować.
3. Po 20 godzinach pracy dodajcie Ceramizer – ale raczej nie wcześniej, żeby resztki sadzy z pierścieni tłokowych znalazły się w filtrze.
4. Po 40 godzinach dodajcie do oleju preparat do zmiękczania starych uszczelek LIQUI MOLY 2671 – niewykluczone, że inne działają, ale ten mam sprawdzony.
.
Co robi prudentny skiper?
1. Jeżeli akumulator słabo kręci – odsiarczcie go lub wymieńcie na nowy. Ważny jest duży prąd rozruchowy, a pojemność dopiero w drugiej kolejności
2. Sprawdźcie stan szczotek rozrusznika. Jeżeli kobieca intuicja mówi Wam, że są zużyte ze starości (kruszą się krawędzie), to wymieńcie je na nowe. To wydatek około 15 zł.
3. Sprawdźcie świece żarowe i przewody doprowadzające prąd do nich. Przekrój 16-25mm2 nie będzie przesadą. Możecie przerobić rozruch tak, aby świece grzały w czasie pracy rozrusznika.
.
Czy to opłacalna operacja?
Koszt wymiany oleju to około 80 zł (razem z filtrem). Ceramizer podobnie. Zmiękczacz uszczelek – ok. 45 zł.
Nie znam przypadku, aby po takim zabiegu rewitalizacji silnik nie odzyskał wigoru – chyba, że połamane są pierścienie tłokowe, wypalone zawory lub sztywne jak nieboszczyk uszczelniacze zaworowe. Ale diagnoza nie jest trudna – patrz wcześniejsze artykuły.
.
Pozdrawiam Cały Klan SSI
T.L.
------------------------
PS. Jeżeli będą zainteresowani opiszę tricki warsztatowe wymiany uszczelniaczy zaworowych bez demontażu głowicy z jednoczesnym dotarciem zaworów. Jest to dużo łatwiejsze niż myślicie, ale bez instrukcji szczegółowej łatwo pójdziecie w szkodę.
Dzień Dobry Jerzy.
W odzewie na News na SSI z dnia 3 kwietnia 2024 chcę mocno zaakcentować chęć na taki artykuł. Mam u siebie Silnik Vetusa na MITSUBISHI S4L z nalotem ponad 4000 MTH.Na razie bez zastrzeżeń. Oczywiście dbam i serwisuję sam bo taką mam pracę ale chętnie poznam pomysły Tadeusza. Pozdrawiam serdecznie.
Tadeusz napisał:
Jeżeli będą zainteresowani opiszę tricki warsztatowe wymiany uszczelniaczy zaworowych bez demontażu głowicy z jednoczesnym dotarciem zaworów.