To kolejna porada, która zasługuje na zapisanie na pendrive.
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
=============================
Kurczę pieczone!
Słodkie tajemnice kambuzowe…
.
Czcigodni!
Zamrażarkowe wykopaliska niespodziewanie odkryły na dnie zamrożonego kurczaka. A kurczak, to jak naukowiec - trudny i niepewny element jak mi kiedyś powiedział milicjant po zatrzymaniu w stanie wojennej.
.
Zapewne większość z Was ma za sobą jakieś traumatyczne doświadczenie konupcjki suchego wióra, na którym tępiły się nawet noże z piłką, a zęby gości krzesały iskry. O wypadek nietrudno, bo ten sztukamięs kapryśnym jest nad wyraz.
.
Co robią doświadczeni mistrzowie kambuza? Zazwyczaj gotują go w bulionie warzywnym, aby potem chytrze go opiec krótko, choć w wysokiej temperaturze - modląc się o złotą, chrupiącą skórkę. Co wychodzi - albo i nie.
Dziś something special for you – technologia przygotowania i obróbki termicznej, odporna na pomyłki oraz szybka do zastosowania w sytuacji awaryjnej, gdy mała armia głodomorów już za kilka godzin pojawi się u bram kambuza. Oto przepis (na cztery głodne osoby).
.
Myjemy kurczaka, minimum 1,3 , a optimum 1,5 kg. Najlepiej z wolnego wybiegu, bo tuczony sterydami i antybiotykami jest po prostu wstrętny.
Do środka wkładamy:
1. Duże, kwaśne jabłko z wydrążoną szypułką. W otwór wsypujemy łyżeczkę brązowego cukru
2. Średniej wielkości obraną cebulę (w całości)
3. Pokrojoną na cztery ćwiartki cytrynę. Zostawiamy umytą skórkę, ale nakłuwamy ją dość gęsto widelcem, aby w wysokiej temperaturze sok wyciskał się przez otworki zabarwiając smak nutą goryczki
4. Dodajemy rozprowadzony w odrobinie oleju majeranek
5. Wkładamy 1/3 lub pół kostki świeżego masła i BARDZO STARANNIE ZASZYWAMY PACJENTA. Najłatwiej jest użyć zakrzywionej igły chirurgicznej i nici aramidowych odpornych na temperaturę, które idealnie nadają się do prac na pokładzie
6. Wiążemy kurczakowi nogi, aby zachować zwartość konstrukcji
Wierzch kurczaka posmarowany oliwą posypujemy grubą solą i słodką papryką wędzoną – dość obficie, trudno tu jest przesadzić. Nawet niewielki dodatek kurkumy bardzo poprawi kolor.
.
Ważne, aby mieszanka została dobrze wtarta w skórkę. Nie stosujemy ziół, bo się przypalą i zmarnujemy efekty delikatności białego mięsa.
Natartego wkładamy go do lodówki – będzie pyszny, jeżeli w niej zanocuje.
Przepis który podaje jest zoptymalizowany ze względu na kambuz, tak, aby był możliwie jak najmniej absorbujący (na drugim końcu mieszkają szaszłyki z baraniny, które wymagają obracania, ultraprecyzyjnej kontroli opiekania oraz regularnego podlewania, jeżeli chrupkiej soczystości ma towarzyszyć skórka w kolorze starego złota – tylko dla kambuzowych wirtuozów o głębokiej cierpliwości oraz tolerancji na ryzyko). Ale dość dygresji.
Kurczk ląduje w bezobsługowym rękawie do pieczenia na dnie naczynia żaroodpornego – no bo kto w końcu kocha zajęcia bosmańskie z czyszczenia ścianek piekarnika?
.
Pieczemy go około 1,5 godziny w temperaturze 180-190 stopni. Jeżeli chcecie mieć pełną kontrolę nad procesem użyjcie elektronicznego termometru bezprzewodowego do steków – odczyt sondy na komórce. W najgrubszej części mięsa temperatura nie powinna przekroczyć 85 stopni. WŁĄCZENIE TERMOOBIEGU NAWET NA KRÓTKO CAŁKOWICIE ZNISZCZY WAM WASZE DZIEŁO.
.
Na 15-20 minut przed końcem wykonujemy ostatnie, mistrzowskie muśnięcie. Rozcinamy rękaw od góry i silikonowym pędzlem glazurujemy całego kurczaka mieszaniną miodu i wody – pół na pół. Ale nie pozwalamy aby mocno zbrązowiał – przerywamy pieczenie już przy pierwszych oznakach karmelizacji. Skórka ma mieć kolo jasnego bursztynu bez ciemniejszych przypieczeń.
Po wyłączeniu i otwarciu piekarnika zwierzątko musi w nim pomieszkać jeszcze 10-15 minut, aby buzujący w środku wywar uspokoił się i wchłonął w mięso.
Podany na srebrnej tacy w kokpicie, przy zapalonych świecach wywoła zachwyt swym złocisto-czerwonym lśnieniem. Podajemy z ziemniakami puree i na przykład z mizerią (ogórek konserwowy lub kiszony jest zbyt agresywny w starciu z uwodzącą delikatnością białego mięsa).
Spytacie na koniec, no dobrze, a gdzie tu sekret? Sekret leży w połączeniu świeżego masła, cebuli, jabłka i cytryny. W szczególności masła, które musi być bezwględnie świeże i mieć minimum 82% tłuszczu.
A także bardzo starannym zaszyciu. Wytworzone w czasie opiekania ciśnienie powoduje penetrację soczystego soku od wewnątrz do zewnątrz, czyniąc mięso idealnym w swej jasnej subtelności.
Rysunek dla SSI - źródło internet, autor nieznany
.
I jeszcze jedna wskazówka specjalnie dedykowana dla Darka i Lucyny. Ciekawą odmianą jest wersja, w której do maceracji w chłodzie użyjemy pół na pół zaprawy z oliwy i syropu klonowego. Pozostałe ingrediencje bez zmian. Przeciśnięty drobno czosnek (kilka ząbków) podostrza szlachetnie smak słodkiego klonu.
To wszystko – dobrego apetytu dla całego Klanu i licznej grupy Skrytoczytaczy SSI !
Tadeusz
Witam, Don Jorge,
Krotko i trochę nie na temat...
Pozdrawiam serdecznie,
Darek
__________
Wielki Napad (w wersji kanadyjskiej)
Przepis na kurczaka bardzo mi przypadł do gustu i zdecydowanie będzie wdrożony do użytku w kuchni, ale raczej chyba w tej domowej. Za osobista dedykacje serdecznie dziękuje. W kambuzie moje preferencje są bardziej po stronie modelu „smacznie i zdrowo” oraz „szybko i prosto”.
Dalej temat nieżeglarski, ale skoro Tadeusz wspomniał syrop klonowy, to w paru słowach o drugim w wielkości (pod względem finansowym) napadzie w Kanadzie. Chodzi o około $14 M więc suma niebagatelna.
Duma Kanady, syrop klonowy składowany w magazynach rezerwy syropu w Quebecu na początku ubiegłej dekady ulotnił się przy wydajnej pomocy 17-osobowego gangu...
Policja wpadła na trop i aresztowała prowodyrów, a herszt, nijaki pan Rysiu (Richard Vallieres) zaliczył 14-letnie wakacje w domu odosobnienia i $9 M grzywny.
Złośliwi powiadają, że na trop złodziei pierwsze trafiły lokalnie zamieszkujące klonowe lasy, czarne misie… Nie sprawdzałem, ale może Yogi i Boo, Boo coś więcej wiedzą na ten temat.
Zainteresowanych odsyłam do wikipedii oraz do serialu ‘Brudne Pieniądze’ (Netflix) Sezon 1, Odcinek 5, „The Maple Syrup Heist”.
A pros, dobry syrop klonowy jest w cenie, a zalegające półki podróbki (woda cukier i aromat) z Państwa Środka są zwykle tańsze niż butelkowana woda.
Pozdrawiam,
Darek
-------------------
PS Wielki skok na syrop klonowy był największym rabunkiem w tutejszej historii do wiosny ubiegłego roku, gdy $20 M w złotych sztabkach po przylocie ze Szwajcarii zniknęło z lotniska Pearson w Toronto. Policja dalej szuka sprawców. Jak na razie winnych nie ma, więc nie będzie, kogo uniewinniać.