Napływają pytania – gdzie pożeglować latem?
Oczywiście chodzi o rekomendacje SSI dla skipperów małych, morskich jachtów. Wygląda na to, że chwilowo słabnie zainteresowanie ulubionymi przez Michała Kozłowskiego regionami wschodniego i północnego Bałtyku ze względów oczywistych.
A więc – kierunek zachodni. W zeszłym roku ukazało się nowe wydanie locyjki „SUND”, a przecież Sund to klucz do Kattegatu, Oslofjordu, Skagerraku, Isefjordu/Roskildefjordu i no właśnie… Limfjordu. A Limfjord to oczywiście zaproszenie do liźnięcia wschodniej części Morza Północnego, czyli pływów. Nieśmiałych morskich debiutantów może by skusiła propozycja małej pętelki dookoła Norrejyske O – z Kattegatu od Hals, przez Limfjord do Thyboronu i dalej na północ do Skagen czyli „Portierni Bałtyku” oraz przeskok do Goeteborga.
.
.
.
.
.
Nie zapominajcie oczywiście też o Oslofjordzie oraz o zakamarkach zachodniego Bałtyku, bo chyba wschodnie niemieckie wybrzeże macie już dokumentnie przeczesane.
Liczę na korespondencje z opisami rejsów.
Żyjcie wiecznie!
Don Jorge