Za czasów mego żeglowania żagle były białe. Najpierw bawełniane, pózniej dacronowe.
Do tego przywykliśmy, to była normalna normalność. Użytkową zaletą białych żagli była
ich dobra widoczność na morzu przez większą część godzin letnich dób. A do tego – podświetlane
aldisem nocną porą skutecznie zwracały uwagę „tych tam na mostkach” szybko płynących
statków. Pojawienie się kolorowych, a zwłaszcza czarnych żagli zwłaszcza wśród cruisingowców,
czyli jachtowych morskich włóczęgów (zwanych „przyjemniaczkami”) wywołało zdziwienie.
Dlaczego czarne? Szeptano o „membranowych” tkaninach, o niebotycznych cenach, trudnościach obsługi …
Dlatego zwróciłem się do autorytetu, jakim w tej materii jest notoryczny mistrz regatowy, uznany
konstruktor jachtów, a mój Przyjaciel – Piotr Adamowicz, ksywka „Siwy”. Trochę mi się wykręcał,
ale od czego jest szantaż ? No i teraz z satysfakcją przedstawiam Wam fachowy, opracowany w
przystępnej formie wykład - pogadankę Piotra.
W imieniu Czytelników i Skrytoczytaczy – bardzo dziękuję !
Liczę, że teraz Piotr się rozochoci i częściej będziecie czytali jego pogadanki.
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
PS. Na przyszłość dopraszam się o ilustracje w formacie „jpg”, tak abym nie musiał ich wydłubywać z pliku tekstowego.
======================================================================
Czarne żagle? Dlaczego?
„Białe żagle, białe żagle,
Śnieżnobiałe, jak sukienka mej dziewczyny,
Co zniknęły mi tak nagle,
Jak wspomnienie mej młodości - białe żagle…”
„Białe żagle
Które kryje mgła…”
Już w sławnym powiedzeniu kastylijskim, które zmienił Tak śpiewano jeszcze nie tak znowu dawno.
Nie znam poezji czy słów piosenki, gdzie głównym bohaterem są „czarne żagle”
Co się stało, dlaczego?
Wielce Szanowny Don Jorge, zadał mi takie pytanie.
Odpowiedź na nie jest bardzo prosta lub bardzo skomplikowana.
Prosta – taka moda.
-------------------------------------------------------------
Skomplikowana to już wykład prawie naukowy.
Otóż. Żagle typu spinakerowego (symetryczne i asymetryczne) z nylonu lub poliestru, mogą być prawie w każdym kolorze nawet czarnym. Po prostu, każdy utkany ww materiał produkuje się z białej nici. Kolor materiału uzyskujemy farbując biały materiał bazowy na dany kolor.
Nawet popularny „dacron” (tkana nić poliestrowa) na życzenie klienta, firmy farbują prawie na każdy kolor, również na czarno. I tu uwaga. Nie znając się za bardzo na farbowaniu tkanin, wiem jednak tyle, że odbywa się ten proces w wyższych temperaturach niż „pokojowa”, stąd według mnie „podgrzewanie w farbce” osłabia splot bazowy białego poliestru czy nylonu i materiał taki jest o kilka procent „słabszy”. Co stwierdziłem organoleptycznie w regatach ze 30 lat temu. Osobiście żagle „latające” robię w każdym kolorze pod warunkiem, że jest biały.
Dobry materiał na „dobre” żagle to taki, który:
- jest najmniej rozciągliwy
- ma jak najmniejsza masę jednostkową
- ma dużą sztywność, dobrze „trzyma” kształt
- posiada nie przepuszczalność powietrza
Wydawałoby się, że te kryteria idealnie pasują do np. stopów izotropowych z aluminium, tytanu a nawet stali. Tak, spełniają ww wymagania.
Są tylko cztery problemy, które dyskwalifikują je jako materiał na żagle. Pierwszy –jak je postawić, drugi jak zrzucić, trzeci jak znowu postawić i czwarty co w przypadku zwrotu na wiatr lub z wiatrem. W książce autoryzowanej przez Czesława Marchaja pt.”Teoria żeglowania” (tak, to zbiór jachtowych badań modelowych zebrany przez jego studentów), jest badanie żagla „z blachy” z rewelacyjnymi wynikami.
W związku z tym producenci materiałów „żaglowych” starają się stworzyć nowe materiały, które jak najbardziej zbliżą się właściwościami do „kutych i walcowanych z blachy”.
Pierwszymi próbami były „dacrony”, „ciasno” tkane i walcowane na gorąco, „roztapiając” zewnętrzne włókna poliestrowe, osiągając większą „sztywność” żagla. To tzw. dacron regatowy (np. Ripstop, Square). Do dzisiaj w regatowych klasach olimpijskich i przygotowawczych, w których zabronione jest używanie żagli kompozytowych są w użyciu np. 470, Star, OPP, Ω,420, Enterprice itp.
W ostatnim dziesięcioleciu pojawiły się „czarne żagle”.
Nie od razu jednak tak się stało. Zaczęło się to od tzw. żagli kompozytowych.
To przeźroczysta folia poliestrowa a właściwie dwie, pomiędzy którymi „wklejono” materiał, siatkę z różnego rodzaju włókien. Z biegiem czasu pojawiły się coraz „mocniejsze” mało rozciągliwe, wysoko modułowe nici, głównie z konsorcjum Du-Pont i nie tylko, o nazwach handlowych takich jak : Kevlar, Dyneema, Spectra, Twaron itp. To wszystko aromatyczne włókna poliamidowe, polietylenowe i inne.
A teraz „króluje” włókno węglowe, które ze swojej natury jest czarne. I też to nie jest prawda do końca. Każde sztuczne włókno można „ufarbować” na dowolny kolor. I tu dochodzimy do elementu. MODA.
Każdy posiadacz np. samochodu będzie się chwalił, że ma „gadżety” z „węgla” i to nie tylko z „prawdziwego”ale nawet z folii plastikowej udającej tkaninę węglową. MODA.
Trudno jednak czarne węglowe „ufarbować na biało lub transparentnie, choć nie wykluczam takiej możliwości. Chemia to potęga. Np. diament to najczystsza postać węgla a jest transparentny. Może kiedyś np. Przeźroczyste żagle węglowe?
Czarne Żagle. Dlaczego? A dlatego, że wyprodukowano je nici węglowych na tyle modyfikowanych, że nadawały się do produkcji żagli. Te „czarne” ,które widzimy dzisiaj na jachtach i nie tylko regatowych, to kompozyty złożone z różnych materiałów tkanych lub
wiązek układanych wzdłuż obciążeń nici przyklejonych pomiędzy dwie folie i pokryte „podszewką” (taką jak w marynarkach), przeważnie poliestrową lub nylonową zwanej „tafetą” lub kompozytem zwanym „skinem”, w różnych konfiguracjach. Niekoniecznie „podszewki” te są czarne ale MODA nakazuje farbować na CZARNO. Do tego już doszło, że i Kevlar z natury żółty i inne włókna wysoko modułowe farbują na CZARNO. MODA!
Wydawałoby się, że mój wywód jest ironiczny i szyderczy. Nie jest tak. Doceniając postępy chemii nieorganicznej jestem zachwycony jej postępami. Sam używam żagli kompozytowych, jak na zdjęciu s/y „NEOPROFIL” choć wolę żagle jak najbardziej „białe” i przeźroczyste patrz zdjęcie foka. I tu wkracza już fizyka a dokładnie termodynamika i ruchy Brauna. Ale to temat na inną pogadankę
Przykład najnowocześniejszych „NIE CZARNYCH” żagli. Aktualnie płyną w regatach RORC 2022
.
W załączeniu kilka rodzajów materiałów kompozytowych na żagle.
CZARNY „farbowany” Kevlar (te nitki a właściwie wielo-splot w postaci układanej maszynowo „siatki”),
pokryty obustronnym, zewnętrznym skinem.
CZARNY „farbowany” Kevlar, z pojedynczym wewnętrznym skinem, folia z obu stron.
„siatka” z Dyneemy, folia obustronna, z obustronną zewnętrzną „podszewką” i BIAŁE żagle-można?
„siatka” z żółtego kevlaru, carbonu z obustronna folią.
A tu MODA. „Siatka z poliestru „farbowanego na CZARNO z obustronna folią.
Tu też MODA. „Siatka z „węgla” trochę „siatki” z Dyneemy i CZARNA „podszewka” obustronna zewnętrzna.
A tu? „siatka” z carbonu i Dyneemy zamknięta w folii z obustronnie naklejoną za zewnątrz „podszewką”.
Te zewnętrzne „podszewki” podobno zwiększają trwałość żagla.
„I to by było na tyle” - J.T. Stanisławski, autor „wykładów” z zakresu mniemanologii stosowanej z cyklu „O wyższości Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia „.
Piotr
Piotrze!
Dziękuję za tekst.
Coś tam po świadomości się pętało ale Ty zrobiłeś porządki.
Poza tym dobrze się czyta.
Colonel
PozdrawiamAndrzej
Drogi Jurku,
Jestem pod wrażeniem newsa Piotra. "Jak to dobrze posłuchać mądrego" to też cytat z czasów kiedy uśmiech był szczery. Piotr zapomniał o jednym. Czarne żagle wymyślili piraci (moi ulubieni protoplaści swobodnego żeglowania dla przyjemności) O przyjemnościach piratów nie będę pisał bo jest przed 2300.
Czarne żagle pirackich żaglowców i reszta takielunku wywodziły się pragmatyzmu tychże. Naturalne włókna materiałów z których szyto wówczas żagle niszczyły bakterie. Płótna żaglowego w okolicach działań piratów brakowało. Pozostała konserwacja smołą, dziegciem i innymi specyfikami, które malowały żagle na czarno, wywołując lęk w sercach załóg powolnych statków handlowych. Wspaniałe połączenie presji psychologicznej z ochroną środowiska. Dzisiejsze syntetyczne żagle niezależnie od koloru przez kilka tysiącleci zatruwają środowisko. Ach ten "Czarnej Perły" czar.
Żyj wiecznie
Eugeniusz
Nie wiem kto lub co to są "pitaty"
"Piotr zapomniał o jednym" - pisze Eugeniusz.
O niczym Piotr nie zapomniałał. Klecąc pogadankę, w pierwszych (na "brudno") zdaniach zaczął od piratów. Zrezygnował jednak z tego pomysłu, nie mając wystarczającej wiedzy na ten temat. Piraci to mieli czarną flagę, gdzieś na rejach postawioną.
Być może piraci smarowali dziegciem żagle, który daje kolor raczej brązowy.
Smarowali smołą? A nawet jak to jest prawda, to mieli wszystko "upaprane" nią - nie wierzę.
" Ach ten "Czarnej Perły" czar". W bajce dla dzieci W. Disney`a, "piraci skąś tam", Czarna Perła w żadnej scenie nie ma czarnych żagli.
Być może na Martynice w sklepie „Pamiątki z Karaibów” dla turystów z Europy, można kupić „Czarną Perłę” w skali byle jakiej z czarnymi żaglami.
W nawiązaniu do tego co napisał Eugeniusz Ziółkowski to o zastosowaniu czarnych żagli przez piratów można przeczytać w książce "Czarne żagle czterdziestu mórz". Autor - Lew Kaltenbergh.
Dokładniej jest to opisane w rozdziale Czarne żagle, czarne bandery, czarne fulary na stronie 83. Książka wydana w 1979 roku.
Pozdrawiam klan SSI
--Marian Janaś
Witam Pana Piotra,
Z zainteresowaniem przeczytałem Pana artykuł o „czarnych żaglach” w niezrównanym portalu SSI.
Mam kilka pytań „natury orientacyjnej”.
Żegluję przyjemnościowo - morsko na jachcie o długości 34 stóp w klasyfikowanym przez Gospodarza „trybie” – na swoim i za swoje. Bywa, że okazjonalnie startuję w amatorskich regatach morskich.
Interesują mnie Pańskie porównania „czarnych żagli” w stosunku do zwykłych dacronowych.
· Szacunkowe porównanie sprawności (w procentach).
· Szacunkowe porównanie cen (w procentach) i gramatur (g/m2)
· Szacunkowe porównanie długowieczności (w procentach)
· Subiektywne porównanie wymogów dot. obsługi, składowania, przechowywania i możliwości refowania.
Pzdr.
--
Adam