„PRZYSZŁA DAMA DO ELEKTRYKA”

Szanowni Czytelnicy SSI – przepraszam za zastój w SSI. To nie tylko sezon ogórkowy, ale ja jestem

zawalony robotą. Jak przystało na staruszka – pracuję 8 godzin na dobę czyli od 8 AM do 8 PM.

Drukarnia czeka, Czytelnicy czekają, nawet Mistrz Marek Sarba stoi w kolejce. Może nawet przestępuje

z nogi na nogę.

Przepraszam.

Póki co, na chybcika publikuję porady Tadeusza Lisa.

Mam nadzieję, ze jesteście już zaszczepieni.

Zyjcie wiecznie !

Don Jorge

--------------------------------------------

PYTANIE:

Ahoj i witam kapitanie Kulinski

Ahoj i witam doktora Tadeusza

Bardzo prosze o pomoc w wyjasnieniu pewnej sprawy - juz opisuje .

Ladna lodz Seeline Abassador 285 na dwoch silnikach stacjonarnych.

Zamontowane byly dwa silniki benzynowe Volvo-Penta ( w rzeczywistosci Chrysler o pojemnosci 5,7 L ). Te dwa silniki "wyrzucilem" i "wlozylem" dwa Mercedesy 3.0 TD o mocy 177 koni (marynizowane).

Kazdy z nich posiada swoj wlasny alternator . Poprzednie silniki Volvo-Penta tez posiadaly swoje wlasne alternatory. Akumulatory roruchowe sa dwa o mocy 120Ah kazdy - polaczone sa ze soba na 12 V ze wzgledu na moc rozruchu silnikow.

Zachowalem cala wiazke kabli i kostke oryginalna Volvo-Penta i tak tez podlaczylem te dwa silniki mercedesa. Okzuje sie ze nie mam ladowania na akumulatory z alternatorow. Dlaczego?

Prad ladowania ze slupka przez kabel pokladowy jest super i wszystkie akumulatory sie laduja - rozruchowe i hotelowe tez .

Gdy wlacze jeden silnik lub drugi silnik , czy nawet oba dzialaja rownoczesnie - nie mam ladowania na akumulatory.

Zakladam ze moga byc alternatory uszkodzone . Ale w przypadku gdyby nawet byly one dobre, to czy moga dzialac oba silniki rownoczenie i ladowac wszystkie 4 akumulatory (2 rozruchowe i 2 ahotelowe) nie "przszkadzajac" sobie nawzajem ????

Jak to wyglada ze strony technicznej. Nasluchalem sie , ze to niby niemozliwe , ze alternatory sie nawzajem "spala" i wiele innych roznych historii. 

Inaczej - jak to madrze zrobic zeby dwa pracujace silniki z wlasnymi alternatorami ladowaly wszystkie akumulatory baz zadnych zbednych "niespodzianek" ??

Pozdrawiam milo

Tomasz Jakim
Mit freundlichen Grüßen
_______________________________________________________________________________

ODPOWIEDZ:

Szanowny Kolego,

jest mało prawdopodobne, że oba alternatory zostały uszkodzone. Przede wszystkim sprawdziłbym, czy jest podawane napięcie na zacisk wzbudzenia w alternatorach (po stacyjce).

Najprostsze i najpewniejsze rozwiązanie polega na tym, aby jeden alternator ładował akumulatory rozruchowe, a drugi alternatory hotelowe. Przyjąłem tu założenie, że zawsze pływa Pan na dwóch silnikach.

Czy można zaprojektować układ, gdy każdy z alternatorów będzie ładował oba banki akumulatorów nie przeszkadzając sobie wzajemnie? Oczywiście można. Jest na to kilka sposobów o różnym stopniu komplikacji technicznej. Tutaj podam rozwiązanie najprostsze - łatwe do wykonania w jedno popołudnie, gdy już Pan ożywi alternatory.

Podobne rozwiązanie zastosowałem w wozie zabezpieczenia technicznego rajdu Paryż-Dakar. W żargonie nazywamy go split-charging. Idea jest nieskomplikowana.

Ale proponuje zacząć od komiksu wyjaśniającego w szczegółach działanie alternatora, który znajdzie Pan tutaj:

http://www.autoshop101.com/forms/alt_bwoh.pdf 

 

Schemat podłączenia zamieszczam poniżej. Trick polega na odseparowaniu dwóch typów akumulatorów za pomocą półmostka wykonanego z dwóch diod (najlepiej Shottkego ze względu na akceptowalny spadek napięcia. Diody proszę przykręcić do aluminiowej płytki stanowiącej radiator. Przecięty przewód (+) od alternatora najlepiej jest zakończyć oczkiem. Rekomenduje tutaj na przykład diodę o oznaczeniu MBRP60035CTL (600A 35V) pokazaną na fotografii 2. Tak wysoki prąd jest gwarancją stabilnej pracy nawet w dni upalne.


 

Jak działa taki układ? Przeanalizujmy następujący scenariusz:

1. Zachód słońca. Uruchomił Pan silnik S1 i majestatycznie płynie po wodzie. Drugi silnik jest wyłączony. Alternator A1 (lewy) ładuje jednocześnie oba akumulatory.

2. Po krótkiej pracy oba akumulatory (naładowane wcześniej w porcie) wyrównują swoje napięcia

3. Wyłącza Pan silinki pozwalając łodzi swobodnie dryfować, rozkoszując się zachodem słońca. Ponieważ słońce jest coraz niżej jako prudentny sternik włącza Pan światła nawigacyjne zasilane z banku hotelowego (lub światło kotwiczne). Powoli rozładowuje się akumulator A2 (prawy) i napięcie na nim spada. 

4. Siedzicie Państwo do późna po zmroku sącząc drinki. Początkowe napięcie akumulatora A2 spadło z 14V do 12,1 (na przykład). Robi się ciemno czas wracać na kotwicowisko.

5. Uruchamia Pan silnik S1. Regulator napięcia odczytuje średnioważone napięcie z obu zacisków (A1 oraz A2) i zaczyna ładować oba akumulatory. Czy jest ryzyko, że przeładuje akumulator rozruchowy A1?  Teoretycznie tak - w praktyce nie, gdyż rozładowany akumulator hotelowy pobierze istotnie większy prąd aż do czasu kiedy się naładuje.

Powstaje drugie pytanie. Czy światła, lodówka i chartplotter podłączony do A2 nie spowoduje rozładowania akumulatora A1 (rozruchowego)? Nie - po to właśnie są diody separujące.

Co się stanie, gdy uruchomi Pan drugi silnik? Nic złego. Drugi alternator tylko przyspieszy ładowanie. 

Jaki jest warunek funkcjonowania takiego układu (praktyka)?

1. Alternatory powinny być tego samego typu (o tych samych parametrach elektrycznych)

2. Akumulatory powinny być zbliżone pojemnościami

Jeżeli warunek 2 nie może być łatwo spełniony to można zastosować ulepszenie układu ze stycznikiem (które opisaliśmy we wcześniejszym artykule) i ładowanie akumulatora A2 rozpoczynać dopiero gdy A1 będzie w pełni naładowany.

Jaka jest wada takiego układu? Ze względu na spadek napięcia na diodach akumulatory będą się ładowały minimalnie dłużej - ale w praktyce nie ma to żadnego znaczenia.

 

W Pańskim przypadku, gdy szybkie doładowanie banku hotelowego (przez 2 alternatory) nie jest głównym wyzwaniem zastosowałbym jeszcze prostsze rozwiązanie w którym jeden alternator ładowałby tylko akumulatory rozruchowe - a drugi hotelowy. Eleganckie i skuteczne. Wtedy alternatory mogą być różne. Do rozruchowego wystarczy jeżeli prąd maksymalny ładowania będzie rzędu 80A. W przypadku akumulatorów hotelowych sugerowałbym 120-140 A. To rozwiązanie uznałbym za optymalne.

Na koniec jedna uwaga praktyczna. Oba rozruszniki podłączyłbym pod jedną stacyjkę - ale dał dwa przyciski rozruchowe. Nie należy na raz uruchamiać obu silników, gdyż wpływa to niekorzystnie na trwałość akumulatorów z powodu zbyt dużego uderzenia prądowego w chwili rozruchu.

 

Pozdrawiam Cały Klan.

Mam nadzieję że pomogłem.

Wasz Tadeusz.

 

 

 

Komentarze
Brak komentarzy do artykułu