Wyjście na Zatokę Gdańska przez Wisłę Śmiała dogodne, krajobraz równiny żuławskiej urozmaica pobliska góra fosfogipsów Wislinka. Dojazd kołowy z szosy elbląskiej z Przejazdowa drogą 501. Budowa usytuowana na południowym brzegu Martwej Wisły – tuż przy zwodzonym moście sobieszewskim prowadzona już jest na obszarze 11 ha. Ma tu powstać luksusowe osiedle mieszkaniowo – wypoczynkowe. Jak wspomniałem realizacja inwestycji jest zaplanowana na trzy etapach.
Wizualizacja wszystkich trzech etapów
.
W pierwszym etapie (obszar wschodni) zostanie zbudowana część budynków apartamentowych z miejscami postojowymi oraz do cumowania łodzi. Planowany jest także dwukondygnacyjny kapitanat z restauracją, salą zabaw dla dzieci oraz salą bankietową i konferencyjną, a także 10-kondygnacyjny apartamentowiec, w którym znajdą się lobby, basen, sauna sucha i mokra oraz siłownia.
Zanim wykonawca wszedł na plac budowy.
,
Plac budowy - Wigilia Bożego Narodzenia 2019
.
Oprócz stanowisk cumowniczych jachtów rezydentów – przewidziana jest przystań dla „przelotnych ptaków”. Na razie nie dopatrzyłem się placu zimowania jachtów.
Projekt architektoniczny został opracowany przy współpracy z biurami LSA oraz K&M Karczewski.
Bardziej szczegółowe informacje oraz relacje z postępu robót budowlanych będą publikowane w SSI.
Henrykowi Brylskiemu dziękuję za współpracę.
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
Dlaczego Gospodarz pominął nazwisko architekta ?
Tadeusz.
Drogi Jurku,
Nie widzę w tym żadnego problemu. Jak wiesz zawsze używam formuły "Jeśli uważasz za stosowne..."
Trochę się pospieszyłem i przycisnąłem nie ten klawisz.
Może rzeczywiście przesadziłem z tym, że powoli powinniśmy dorastać do świadomości istnienia w Polsce ludzi zamożnych, za którymi nie zawsze ciągną się jakieś afery.
Widzę, że jesteś bardzo sceptyczny co do powodzenia inwestycji. Dekpol sobie dobrze radzi na Wyspie Spichrzów i w wielu innych miejscach.
Ostatnio jest moda na przypinanie deweloperom łatki w stylu dawnego "badylarza". Wszyscy wpieprzali witaminy (byliśmy chlubnym wyjątkiem w demoludach) ale na co dzień jak chciałeś kogoś obrazić to mówiłeś ty badylarzu. Podobnie jest z deweloperami. Od dwudziestu paru lat zmienili Polskę z wielkopłytowej na murowaną, zastąpili nieudolne państwo, a w mediach na na hasło "deweloper" wszyscy strzygą uszami. Jak w każdej grupie biznesowej są czarne owce, ale to nie zmienia faktu, że ludzie mają gdzie mieszkać.
Żyj wiecznie.
Gienek
UWAGA – tekst został napisany w listopadzie 2018 roku
Don Jorge
---------------------------------------------------------------------------------------
UWAGA RENTIERZY
Psia wachta 25
Newsa polecam szczególnej uwadze rentierom, raczej nie rencistom i emerytom, ale powoli wykluwającej się grupie społecznej w kraju, ”który nieuchronnie dąży do” … dobrobytu, w szczególności rentierom żeglarzom.
Mowa będzie o luksusowym kompleksie apartamentowo-portowym zlokalizowanym w miejscu jak najbardziej do tego predysponowanym. Trzy duże, doskonale chronione przed wiatrem i falą baseny jachtowe, wydzielające z lądu dwie wyspy połączone groblami z lądem. Na wyspach i wokół basenów apartamenty w dwu i trzykondygnacyjnych budynkach. W basenach miejsca postojowe dla jachtów wraz z niezbędną infrastrukturą. Wokół krajobraz prawie wiejski. Całość świetnie skomunikowana z drogą krajową i autostradą, a przede wszystkim z głębokim torem wodnym prowadzącym do wód zatoki morskiej, odległej około 1 mili.
Gdzie te wszystkie opisane powyżej wspaniałości?
Nie na Lazurowym Wybrzeżu, nie nad Morzem Czerwonym, nie na Hawajach, nie na Malediwach, ale na naszej polskiej ziemi, w gminie Pruszcz Gdański, a dokładniej we wsi Wiślinka na zachód od nowego zwodzonego mostu, na Wyspę Sobieszewską.
Położenie kompleksu apartamentowo-jachtowego w pobliżu skrzyżowania dróg śródlądowych z wodami morskimi umożliwia uprawianie każdej formy wypoczynku nad i na wodzie. Opisana bombonierka z cukiereczkami dla każdego, nosi nazwę SOL MARINA Gdańsk.
Prawdę mówiąc, widziałem tylko wizualizację kompleksu, ale ponieważ inwestorem jest dość aktywna spółka giełdowa, to mam nadzieję, graniczącą z pewnością, że projekt zostanie zrealizowany.
Drogi Czytelniku pewnie jesteś trochę zszokowany ilością zalet i pochlebstw przywołanych w dość krótkim tekście, przez autora, który raczej do klakierów nie należy.
Po głębszym zastanowieniu myślę, że przyznasz mi rację i nadal będziesz postrzegał mnie jako wyznawcę zasady „na swoim i za swoje”. Nominał nie ma tu znaczenia.
Doganianie państw zachodu, to nie tylko zwiększone świadczenia socjalne. To również powiększająca się grupa ludzi zamożnych, zwana w „czasach słusznie minionych” najłagodniej burżujami, a w krajach, którym zazdrościmy, klasą średnią. Klasa średnia, w wysoko rozwiniętym gospodarczo kraju, generuje najwięcej podatków, tworzy najwięcej miejsc pracy i.t.d. Na starość, czasami dość wczesną, obywatele tej grupy, zostają rentierami i próbują nadrobić braki w konsumpcji czasu i środków na własny użytek.
Do Świąt Bożego Narodzenia jeszcze daleko ale jest okazja więc życzę wszystkim żeglarzom „stanu rentierskiego” i zamieszkania w tej lub podobnej marinie.
Eugeniusz Ziółkowski