Dziś prezentuję planik przystani o nazwie YACHT PARK MARINA. Dwuznacznie zapisana intencja – park, czy parking. Myślę, że to lokalizacja tymczasowa, bo szkoda marnować basen portowy o głębokości 8 metrów, podczas gdy jachty z powodzeniem by się zadowoliły głębokościami rzędu 3,5 m. Gdyński Basen Prezydenta zasługuje na wizyty statków wycieczkowych, pasażerskich, spływów żaglowców czy kurtuazyjnych odwiedzin popielatych niszczycieli, korwet czy fregat flot wojennych zaprzyjaźnionych państw – dla uświetniania miejscowe uroczystości. Ale to sprawa gdynian. Na razie niech się cieszą żeglarze.
Oto zapowiedziany planik do wydruku lub zapisania w komputerach, tabletach, a nawet smartfonach. Przystań ta zostanie szerzej zaprezentowana w trzecim, rozszerzonym, bogato ilustrowanym wydaniu locyjki „ZATOKA GDAŃSKA – przewodnik dla żeglarzy”.
Za pomoc dziękuję Tomaszowi Konnakowi i Andrzejowi Remiszewskiemu
/
.
/
Fot. W. Bartoszyński
/
Życie wiecznie !
Don Jorge
Przy okazji planiku.
Czy obowiązuje meldowanie przed wejściem do Basenu Prezydenta do kapitanatu?
I na którym kanale.?
Nie, żebym się zaraz wybierał, ale nigdy nie mów nigdy
Stopy wody
Marek
NA stronie Yacht Park Marina w Gdyni jest groźny Regulamin, a tam na samym początku jest informacja, o używaniu kanały VHF 12 lub telefonu - obsługa mariny wskazuje miejsce.
Oczywiście słucha też Kapitanat Gdynia i ktoś opowiadał, że kazano mu czekać, bo będzie szedł statek. Po godzinie pojawiła się jakaś bunkierka, czy inny drobiazg idący z głębi portu.
Przyrzekłem sobie, że jeśli kiedykolwiek popłynę tam TEQUILĄ, to użyję wyłącznie telefonu i to jak będę mijał pirs Kutrowy.
Inna rzecz - ile etatów za dużo ma Kapitanat za nasze podatki, że ma czas na słuchanie korespondencji jachtów z oboma marinami?
A teraz niech się "bezpieczniacy" rzucą, - czekam.
Żyjmy wiecznie (oby nie w szmacianym państwie)!
Andrzej Colonel Remiszewski
Pytam, bo kiedyś przed laty, kiedy wejście do mariny gdyńskiej było przebudowywane tymczasowo jachty stały w Basenie Prezydenta.
Przed wejściem zameldowałem się:
- Kapitanat Portu Gdynia – jacht "Merkury" z Zatoki do Basenu Prezydenta.
Po dłuższej chwili usłyszałem:
- A pan prosi o pozwolenie wejścia czy tak sobie tylko mówi?
Oczywiście, podkuliłem ogon i powiedziałem, że
- pokornie proszę o łaskawe pozwolenie.
Marek