Jeśli nie interesują Cię wybory – to sekta zainteresuje się Tobą
.
Bardzo przepraszam wszystkich Czytelników i Skrytoczytaczy SSI.
Przepraszam za oczywistą oczywistość, która wszystkim z Was jest doskonale znana. A jednak postanowiłem te oczywistości powtórzyć.
Wybaczcie.
Jak doskonale wiecie - witryna SSI jest otwarta na różne poglądy i że jest oknem wyraznie subiektywnym. Posubiektywuję więc sobie przedwyborczo.
Subiektywny Serwis Internetowy generalnie zajmuje się żeglarstwem, wodniactwem, morzem, wodami śródlądowymi, kłopotami i radościami środowiska. Zarówno uprawiających żeglowanie przyjemnościowe jak i regatowe. Propaguje marynistykę. Szerokie spektrum tematyczne.
Ja wiem – niektórym z Was może nie spodobać się ten tekst, bo niby czemu stareńki Don Jorge wtrąca się do polityki. Ja rozumiem te zastrzeżenia i dlatego raz jeszcze przepraszam. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko jedno – jeżeli temu podłemu, do szpiku kości złemu człowiekowi i jego przekupnym akolitom lub naiwniakom uda się podpalić Polskę, to już wszystko stracimy. Europę także. Pójdziemy z torbami. Polska stanie się bezbronna. Oczywiście wtedy i żeglowanie stracimy. Żadna to pociecha, że stary już tego nie doczeka.
Posłuchajcie starego, który widział i przeżył wiele. Możecie głosować na taką partię, na takich ludzi do jakich macie zaufanie. Nawet ograniczone. Możecie na kunktatorską koalicję, możecie na rapujących włościan, możecie na rozrywkową lewatywę czy wyprawiających niewiarygodne facjacie konfederatów.
Możecie głosować jak chcecie – byle nie na bezlitosną, ordynarną mafię przestępczą, która przez ostatnie 4 lata bezwstydnie zademonstrowała liczne próbki swoich występków, przekrętów oraz kierunek zamierzeń. Przypominam kolejną oczywistą oczywistość – oddanie głosu na ugrupowanie podprogowe to głosy stracony - wzmacniający zdegenerowaną sektę. Frekwencja w tych wyborach przesadzi o ich wyniku. Odpuście sobie wyjątkowo niedzielny wyskok na działkę, na przystań. Idzcie na wybory, zabierzcie z sobą, babcię, dziadka, ciocię, sąsiadkę, dobiegacza. Ja wiem – ten tekst to głos wołającego na puszczy.
Powtarzam – każdy, absolutnie głos jest ważny, głosujcie na kogo chcecie, byle nie na tych przetestowanych już złoczyńców !
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
-----------------------------
PS. Pociechą dla mnie będzie jeżeli link do tego apelu roześlecie krewnym i znajomym królika.
.
Zgadzam się z Don Jorge.
W żadnym wypadku nie można sobie pozwolić, na przetestowanych złoczyńców.
Wszyscy moi znajomi są absolutnie zdecydowani wziąć udział w tym głosowaniu.
A przechodząc do spraw fundamentalnych - kto napisze artykuł o mieczowych jachtach morskich i doświadczeniach z nimi?
Pozdrawiam Cały Klan, a w szczególności Mistrza Don Jorge.
T.
Drogi Jorge,
Wszyscy (oprócz lepszego sortu) zachowują się jak panienki z dobrego domu.
Stać ich tylko na „idźcie na wybory”.
Ty nazwałeś rzeczy po imieniu.
Mój wielki szacunek!
Żyj wiecznie !
Przedstawiciel rzadkiego gorszego sortu z Mielca.
PozdrowieniaBogdan Kiebzak
Drogi Jerzy,
Przeczytałem wpis odnośnie wyborów, trafiony w sedno.Serdecznie pozdrawiam
Bogusław Kostro
KAMPANIA WYBORCZA PRZYSZŁOŚCI
Wróciłem do kraju i do obserwacji polityki pi czterech miesiącach. Kampania wyborcza trwała już w pełni. 10 dni przyglądałem się jej, uważam, że czas na refleksje.
Wniosek podstawowy: obecna kampania jest swego rodzaju wzorcem tego, co czeka nas w następnych wyborach w ciągu kilku zapewne dziesięcioleci.
Jaki to wzór?
Ano kraj zalany triumfalnymi wielkofarmatowymi banerami kandydatów WAADZY. Jedynie gdzieniegdzie, na prywatnym płocie wisi plakat opozycji. Coraz rzadziej, bo to niebezpieczne.
W mediach peany o sukcesach DOBREJ WAADZY i hymny pochwalne na rzecz geniuszu Ukochanego Przywódcy, Zbawcy Ojczyzny. Mieszają się one z oszczerstwami i kłamstwami o opozycjonistach oraz dawnych ekipach rządzących.
Historia pokazuje rolę Ukochanego Przywódcy i jego Świętej Pamięci Brata w odzyskaniu przez Polaków wolności o co krwawa walka trwała do roku 2015.
Z ambon padają wezwania do obrony Częstochowy, czyli chrześcjan ograniczanych lub wręcz eksterminowanych wszędzie po za Polska, i może Rosją.
WAADZA może dokonać dowolnego fałszerstwa lub manipulacji, np. sfałszować losowanie numerów list. Bezkarnie: NIE MAMY PAŃSKIEGO PLASZCZA I CO NAM PAN ZROBISZ! Mamy za to komisje wyborcze, sądy i trybunały, a jak trzeba mamy służby i nie zawahamy się ich użyć.
Wyborcy bierni, zrezygnowani... "i tak ode mnie nic nie zależy", "ja chcę tylko żyć spokojnie" itd.
Chcecie się burzyć, opierać, namawiać? My wszystko wiemy, mamy Pegasusa, we właściwym czasie wiedzę wykorzystamy. Wobec nieposłusznych.
A do tego nikt wam tyle nie da, co my obiecamy. Durnie jesteście i śmiecie ale i tak nas kochacie bezwarunkowo. A spróbujcie tylko nie!
Napisałem wyżej: obecna kampania jest swego rodzaju wzorcem tego, co czeka nas w następnych wyborach w ciągu kilku zapewne dziesięcioleci.
Tak to wygląda dziś. ALE PO 13 PAŹDZIERNIKA TAK NIE MUSI WYGLĄDAĆ.Walczmy.
I nie rozwalajmy jedności opozycji w imię doktryn albo zasad, które sukces pisu MUSI skazać na pokolenia podziemia. Jeszcze możemy wygrać.
Don Jorge,
Wg ostatnich sondaży zadecyduje frekwencja ,a w zasadzie determinacja elektoratów i przyciągniecie niezdecydowanych.
Przekonałem dwóch kolegów co nie chodzili na wybory aby teraz zagłosowali na gorszy sort.I tego dopilnuję !
Troszkę pracowałem teraz tez w kampanii i wielokrotnie słyszałem :
"...- wszyscy tylko nie PIS...."
Jestem optymistą.
Pozdrawiam
Witold
Gebelsowska zasada obrzucania długo błotem działa.
Ostatnio wiozłem w ramach BlaBlaCar dwóch sympatycznych młodych ludzi zawodowo podróżujących po Europie.
Gdy rozmowa zeszła na wybory to oświadczyli: Na PiS to oczywiście kwas ale na Platformę, która tyle nakradła to nigdy.
Zapytałem kogo przez cztery lata ten niezłomny pisowski szeryf rządzący prokuraturą z tej złodziejskiej Platformy postawił przed sądem?
Brak odpowiedzi ale rzucane przez cztery lata slogany jak widać utkwiły.
Marek Whitewhale Popiel
Jerzy,
Idę głosować razem z Tobą w meczu ostatniej szansy
krzysztof
Witaj Drogi Don Jorge!
W żeglarstwie najpiękniejsze jest to, że z chwilą odbicia od brzegu giną twoje wcześniejsze dokonania. Nie ma już zasług, zaniechań, znajomości, układów itd. Wszystko co cie spotka zależy tylko od ciebie. Z niecierpliwością wyczekuję tego czasu bo dość mam już tego szaleństwa i upodlania. Upodlania przeciwników a przez to samych siebie.
Marek zapytał o wskazanie przykładu ukarania kogoś za afery. Oto przykład z mojej okolicy. Sprawa miała miejsce gdy na gwałt trzeba było budować autostrady na Euro 2012.
https://echodnia.eu/swietokrzyskie/jest-akt-oskarzenia-w-sprawie-dzialania-na-szkode-kieleckich-kopalni-surowcow-mineralnych/ar/c1-14466341
To, że gazety nie rozpisują się o tym nie oznacza, że młyny sprawiedliwości nie mielą. No chyba, że mamy w D opinie biegłych i całą konieczną procedurę i oskarżamy pod publikę. Po to tylko aby w statystykach napisać zakończono A/O (aktem oskarżenia)? Dziś zatrzymanie, jutro sąd a pojutrze kat. To ma być wskaźnik prawdy?
Idą o zakład, że jedni tę "opieszałość" potraktują jako argument nieudolności obecnych inni jako brak nacisków na wymiar sprawiedliwości. Na szczęście ja tam zwykły krawężnik więc dla mnie złodziej to złodziej. Nie ma koloru skóry, płci, narodowości czy przekonań politycznych. Ludzie mający się lepszymi od innych to zwykli rasiści a czczący Hitlera czy radośnie upamiętniający wybuch wojny to debilni faszyści. Ludzi mówiących jedno jako poseł czy senator ale coś zupełnie przeciwnego prywatnie to kłamcy. Ale ja tam zacofany katol i prawak więc traktuję osoby piastujące stanowiska z wybory tak jak traktowałbym dozorcę pilnujących cegieł na budowie. Gdy przyjdę rano a ich brakuje pytam co robił a gdy odpowiedź mnie nie przekonuję wywalam na pysk. To nie ja mam mu udowodnić, że spał lub kradł z innymi.
I to by było na tyle. Każdy ma swój rozum i swoje przekonania. Niech czyni jak uważa. Jego wybór więc jego odpowiedzialność.
A teraz idę, jak Babcia nauczyła, oliwą kwiatki podlać.
Żyj Wiecznie!
--
POZDRAWIAM!
Jacek
W oskarżeniach chłód i wyważenie jest bardzo ważne. Moja nieżyjąca już Mama przez 40 lat orzekała w sądach warszawskich. Tematy uzasadnień wyroków były tematem codziennym przy stole - Mama była pasjonatką zawodu.
Między dowodami operacyjnymi, a solidnymi dowodami sądowymi jest nieskończoność pracy. I czasu.
Zgadzam się całkowicie z Jackiem, że równość wobec prawa, egzekwowana w sprawiedliwych sądach to ostoja demokracji. Barwy partyjne nie mają tu znaczenia.
Natomiast od czterech lat nurtuje mnie dzień i noc pytanie, co zrobić, żeby Polska nie była pęknięta na pół. Czy myślicie, że to pęknięcie da się zasypać? Od czego zacząć?
Nie wiem kiedy najbliżsi przyjaciele zaczęli żywić do przeciwnych opcji zwięrzęcą nienawiść. Niestety po obu stronach. Ciężko jest stać pośrodku. Pamiętacie, co nuciliśmy w stanie wojennym:
'Rów w którym płynie mętna rzeka, nazywam Wisłą,
Na taką miłość nas skazali, taką przebodli nas Ojczyzną.
Pozdrawiam wszystkich
TL"
--------------------------
PS. Dzisiaj o 19.00 rusza z Sejmu kondukt ze zwłokami Śp. Kornela Morawieckiego do Katedry Polowej. Był dla mnie zawsze wielkim autorytetem, a rozmowy z Nim czyściły duszę i rozpalały marzenia o wielkiej Polsce.
Czy ktoś naszego Klanu SSI się wybiera?
Szanowny Jerzy
Nie wypada, nie odnieść się do Twojego wystąpienia, ale pozwól, że swój obywatelski głos, który mam nadzieję przyczyni się do nie łamania naszej Konstytucji, zabiorę 13 października.
Pozdrawiam serdecznie
Lech Lewandowski
Tadeusz Lis napisał:
Natomiast od czterech lat nurtuje mnie dzień i noc pytanie, co zrobić, żeby Polska nie była pęknięta na pół. Czy myślicie, że to pęknięcie da się zasypać? Od czego zacząć?
Nie wiem kiedy najbliżsi przyjaciele zaczęli żywić do przeciwnych opcji zwięrzęcą nienawiść. Niestety po obu stronach. Ciężko jest stać pośrodku.
Moim zdaniem nawoływanie do równości i jedności to hasła… komunistów. Wszyscy mieli się lubić i mieć to samo zdanie na każdy temat…
W demokracji normą jest zderzenie przeciwstawnych opinii i walka, a walka ta przybiera ostre formy – wystarczy prześledzić historię wyborów prezydenckich w USA. Tam też są tylko demokraci i republikanie i nikt z tego powodu szat nie rozdziera, i tez często są opisywane „dramaty” rodzinne kiedy część rodziny głosuje na jednych a część na drugich. Oczywiście, żyjemy w Polsce, ale czerpiemy z globalnych metod walki politycznej.
Denerwuje mnie też pogląd przedstawiany jako negatywny, że Polacy „tylko w czasie wojny czy zagrożenia potrafią się zjednoczyć a poza tym się kłócą”. Spójrzcie na inne narody jak się „zjednoczyły” w trakcie np. II Wojny Światowej – na Quislinga w Norwegii czy Vichy z Petainem we Francji. Fakt że Polacy potrafią się jednoczyć w czasie wojen czy zagrożenia, to fakt wyjątkowo pozytywny, a poza nim żyjmy w różności. Kłótnie, dyskusje – jakie przybiorą formę to efekt swobodnego wyrażania poglądów i różnicy zdań a także wychowania czy zasad.
Jeśli Jurek Kuliński pisze „możecie głosować jak chcecie – byle nie na bezlitosną, ordynarną mafię przestępczą, która przez ostatnie 4 lata bezwstydnie zademonstrowała liczne próbki swoich występków, przekrętów oraz kierunek zamierzeń” to jak ma nastąpić pokojowa dyskusja (do której nawołuje Tadeusz Lis) z tymi milionami ludzi, którzy na owych właśnie głosują i którzy uważają, że druga strona to dokładnie taka sama bezlitosna ordynarna mafia przestępcza wtedy, kiedy rządzi?
Problem moim zdaniem nie polega na „podziale społeczeństwa”, a na tym, że KAŻDEJ WŁADZY od 1989 roku, począwszy od Mazowieckiego można zarzucić przekręty, występki wobec społeczeństwa. Zaczynając od Mazowieckiego na przykład opinię mogliby wystawić pracownicy PGRów z dnia na dzień pozbawieni pracy i perspektyw. Co można było z nimi zrobić? Chociażby dać im ziemię, podobnie jak lokatorom mieszkań spółdzielczych nadano prawo własności mieszkań.
Pamięta ktoś jak Wałęsa rządził z Wachowskim i słynne „kto nie z Mieciem tego zmieciem” albo „falandyzację prawa”?
Czym różni się „pomroczność jasna” syna Wałęsy albo ułaskawianie przez niego przestępców od obecnych przekrętów?
Czym różni się „seryjny samobójca” działający za rządów wszystkich partii?
I tak dalej długo można by porównywać.
Każda kolejna władza ma długą listę złych zachowań i największy problem polega na tym, że niczym się nie różni PO od PIS czy SLD wtedy, kiedy rządzi…
Piotr Salecki
Drogi Don Jorge,
Z zaciekawieniem przeczytalem Twoj wpis a takze dyskusje pod nim. Jako rozpolitykowany /nie mylic z "jako polityk"/ zeglarz pozwalam sobie zauwazyc ze polityka to sztuka rzadzenia a wiec i zdobywania wladzy czy wplywow. I kazdy powinien tak politykowac zeby wygrac a nie przegrac i znalezc sie "z reka w nocniku". Zeglarz glownie zegluje i powinien wczesniej refowac zagle gdy nadchodzi sztorm a fetowac zwyciestwa nie na pelnym morzu a po dojsciu do portu. Na mieszaniu polityki do zeglarstwa stracilo juz wielu zeglarzy. Zeby nie byc posadzonym o bujanie w oblokach podam konkrety. Kusznierewicz za to ze wozil na jachcie tylko Komorowskiego stracil szanse podrozy dookola swiata w ramach programu "Polska 100". A przeciez wystarczylo przewiezc nastepce Komorowskiego i bilans bylby neutralny. Sympatyczna Asia po wyczynie na skale swiatowa nagle zaafiszowala sie z pania Prezydent Gdanska i zamiast natychmiast zaafiszowac sie z prezydentem innej opcji, pozostala na tym. Efekt? No widac. Najszybciej zrozumial temat nasz kajakarz Aleksander, ktory nawet i wystartowal w wyborach ale szybko wycofal sie z tego. Zrobil dobrze i nawet nie wiem po ktorej stronie startowal. Ale zrazil sobie strone przeciwna. A ze wiele osob, podobnie jak ja, nie bardzo wie po ktorej stronie startowal, to widzac z okien ze uczestniczyl w awanturze, na wszelki wypadek zamknelo przed nim drzwi. A zatem postepujmy tak zeby, bez wzgledu na to kto wygra, po 13 pazdziernika nie zamykano drzwi przed zeglarzami. Niech oni sie kloca a my mamy swoje sztormy. I bandere do postawienia przed wejsciem do portu. Przypominam: BANDERE a nie proporczyk.
Diabeł ubrał się w ornat i ogonem na mszę dzwoni
Tym cytatem mogę hurtowo podsumować kilka wypowiedzi w tej dyskusji. Byłem przeciwny tak otwartemu wpuszczaniu polityki do SSI, mój pierwszy głos nie został wysłany do SSI, tylko prywatnie do Don Jorge, jako cytat z Facebooka. Poszło w SSI tylko przez pomyłkę Gospodarza. Ale teraz milczeć nie będę.
Porównywanie przekrętów" różnych poprzednich ekip z tym co robi obecnie niszcząca Polskę banda, to jak zestawienie seryjnego mordercy i gwałciciela z dzieckiem, które "wzięło" sobie lizaka ze sklepowego regału. To nie tylko kwestia PRAWDZIWYCH rabunków wielu miliardów złotych (nie bzdurnie i wirtualnie jak niby "afera VAT"). To przede wszystkim mafijna zasada zagarniania wszystkiego dla siebie i obrony swoich bez względu na prawo i sprawiedliwość. Ważniejsze jest co innego! Ważniejsze jest niszczenie polskiej suwerenności, pozbawianie Polski pozycji w świecie, wpychanie w dziurę między Wschodem i Zachodem, co musi skończyć się "przygarnięciem" przez Wschód.
Kto tego nie widzi jest ślepy UDAJE, ŻE NIE WIDZI! Niech nie gra jedynego sprawiedliwego. Niech nie udaje "obiektywnego". Niech się przyzna, ze korzysta osobiście z ośmiornicy oplatającej Polskę. Może z daleka tego nie widać. Może przez pryzmat swoich interesików i kariery tego nie widać. Ale wypowiadali się tu tacy, którzy są niezależni, nie muszą nic. TO WŁĄCZCIE MYŚLENIE.
Jesteśmy żeglarzami. Żeglowanie to wolność.
Takiej wolności chcecie?
Zakłamanej?
Z bohaterami narodowymi mieszanymi z błotem?
Z kryminalnymi kreaturami albo nieudacznikami bez znaczenia wynoszonymi na pomniki?
Z niepewnym sojusznikiem za oceanem i wrogami wszędzie dookoła obok?
Z inflacją jak w Argentynie Perona i Grecji ostatnich dekad?
Z kultem wodza jak w stalinowskiej Rosji?
Z traktowaniem innych jak w hitlerowskich Niemczech.
O każdym z Was miałem dobre zdanie. Mam je zmienić?
IDZIEMY NA WYBORY. ALTERNATYWA JEST PROSTA" WOLNA I SILNA POLSKA W WOLNEJ I ZJEDNOCZONEJ EUROPIE, ALBO ZAKŁAMANIE I UPADEK. OBY NIE NA 123 LATA.
Andrzej zainteresowany co o ni. kiedyś wnuki pomyślą Colonel Remiszewski
Szanowny Don Jorge,
Już się przekonałem, że lubisz przejrzyste klasyfikacje pojęć i faktów. Oto moja propozycja podsumowania:
- „obiektywni” oraz „symetryści” to po prostu leninowscy „pożyteczni idioci”
- Hitler doszedł do władzy w drodze wyborów
- partia w tej chwili jeszcze rządząca to organizacja przestępcza przekupująca ciemnotę kradzionymi pieniędzmi
- damy się dalej robić w konia ?
- las się pali – wszyscy do pomp !
Pozdrawiam
Adam
Panowie.
Szanuje Wasze poglądy i emocje. Tym nie mniej sądzę, że wszyscy w tym gronie mamy jeden pogląd, że nawet w namiętnym dyskursie politycznym zasady które wynieśliśmy ze stołów naszych domów rodzinnych bezwzględnie obowiązują.
Jeżeli piszę o pęknięciu Polski na pół i zajęciu pozycji po środku to nie mam na myśli postawy "symetrysty" ponieważ od lat moje poglądy są centrowo-prawicowe. W każdym calu czuje się europejczykiem, dumnym rzymianinem i grekiem, czerpiącym z katolickiej wspaniałości naszego kontynentu.
To, na czym mi zależy, to szacunek dla przeciwników politycznych który jest fundamentem debaty demokratycznej. Mój dom jest politycznie podzielony - i wcale nie oznacza to dramatu, tylko duży sukces wolnej Polski.
Chciałbym, aby w morzu szaleństwa SSI była tym klubem dżentelmenów, w którym ponad podziałami łączy nas miłość do wolności jaką daje morze.
Poza wszystkim martwi mnie to, że od kilku lat mimo pełnych wysiłków nie spotkałem ani jednego przedstawiciela opozycji w kręgu moich znajomych, który miałby alternatywną wizję rozwoju gospodarczego i społecznego Polski, a nie ograniczał się do namiętnej krytyki realizowanych przez ZP rozwiązań.
Ja mam umysł prostego inżyniera - jeżeli coś działa nie idealnie, ale wystarczająco dobrze - to niech działa. Cieszy mnie wsparcie dla rodzin wielodzietnych, cieszą mnie inwestycje, cieszą mnie swobody obywatelskie - m.in. wolna prasa i telewizja. Doskonalmy to, ale nie wysadzajmy w powietrze. W tym sensie zgadzam się z Mistrzem Don Jorge: NIE PODPALAJMY POLSKI.
Pozdrawiam cały Klan.
T
TADEUSZU!
Zamieściłeś tekst sprzed czterech lat!
To, co Cię wtedy, jak piszesz, cieszyło, przez te lata systematycznie tracimy.
Wierzę, że jako centroprawicowiec, jak ja i Don Jorge, zagłosujesz w niedzielę przeciw rządzącej partii narodowo-socjalizującej, a za silna, wolną i demokratyczną Polską.
Twój Andrzej
Don Jorge,
Nie widziałem na stronach SSI nigdy wcześniej tak dramatycznego, Twojego apelu.
Też uważam, że to najwyższy czas na takie apele!
Chciałbym do dyskusji dodać jeszcze jeden element, który rzadko się podnosi, a który dla mnie ma, kto wie czy nie najważniejsze, znaczenie.
Jestem z pokolenia powojennego i dobrze pamiętam opowieści rodziców czy dziadków o okropnościach wojny. Mnie, małego chłopca, opowieści te przerażały i pozostały w pamięci na zawsze.
Unia Europejska, jako kontynuatorka Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali, ma za zadanie nie dopuszczać do zbrojnych konfliktów, które mogłyby mieć katastrofalne skutki. Wojny, jak wiadomo, generalnie mają dwie przyczyny – religijną lub ekonomiczną. Silne powiązania ekonomiczne państw eliminują jedną z tych przyczyn.
Dlatego BOJĘ SIĘ GŁOSÓW, które mówią, że UE jest niepotrzebna, że trzeba jak najszybciej ją rozwalić, że jest to „WYIMAGINOWANA WSPÓLNOTA, Z KTÓREJ DLA POLSKI NIC NIE WYNIKA”.
Ja wiem, że jest tam: biurokracja, niespójność niektórych działań, interesy silniejszych kontra interesy słabszych, itd. itd... ale wysyłając do Unii „mądrych inaczej” i marginalizując się, siadamy w ostatniej ławce i nie mamy szans na decydowanie o przyszłości. Przez ostatnie cztery lata straciliśmy pozycję silnego i decydującego o wielu procesach państwa.
A wracając do naszego podwórka. Ludzie chciwi i niemoralni zdarzają się wszędzie, w każdej grupie społecznej, w każdym państwie, a to czy dane państwo jest uważane na świecie jako „stabilne państwo prawa” zależy od systemów, które ktoś, kiedyś tam wprowadził i dzięki którym społeczeństwo generalnie postępuje właściwie. W głowie się nie mieści sytuacja, w której prokurator mówi, że „wprawdzie prezes popełnił czyn zabroniony, ale jego słowa podobały się większości zgromadzonych"... i dlatego nie podejmie czynności śledczych...
Nie chcę rozpisywać się o Konstytucji, sądownictwie, deformie szkolnictwa, służbie zdrowia, kłamstwie smoleńskim, kłamstwie o „Polsce w ruinie", propagandowych mediach, Banasiach, Kuchcińskich itd, bo o tym wszyscy co chcą, to wiedzą.
Apeluję, tak jak i Ty, do głosowania na tych, dzięki którym na pewno pozostaniemy w Unii Europejskiej, będziemy bezpieczni i będziemy mogli decydować o jej przyszłym kształcie i przyszłości naszego kraju.
Wiesław Cybulski
Drogi Andrzeju!
Wiesz dobrze, że wraz z Jurkiem jesteście dla mnie w żeglarstwie wielkimi autorytetami. To SSI i Waszym artykułom zawdzięczam odbudowę "Donalda" i samodzielne żeglowanie morskie.
Ale odpowiedź na pytanie brzmi: nie.
Główną przyczyną jest to, że KO, gromadząc inteligentnych, wykształconych ludzi, dopuściła do głosu tych, którzy aktywnie wzięli się za niszczenie fundamentów cywilizacji europejskiej próbując niszczyć Kościół, propagując zabijanie nienarodzonych dzieci lub tęczową zarazę.
Dla mnie opozycja ma twarz Jachiry wyśmiewającej się z bliskich mi ludzi, którzy zginęli w Smoleńsku (z różnych opcji politycznych), Pana Jażdżewskiego oraz Pana Prezydenta Wałęsy nazywającego śp. K. Morawieckiego zdrajcą przy oklaskach sali.
To, że KO nie ma programu gospodarczego i pojęcia o rządzeniu gospodarką nie jest już dla mnie takie krytyczne - tego można się dopracować.
Ale chciałbym aby było jasne - niezależnie od poglądów zawsze będziecie dla mnie niekwestionowabymi autorytetami i drzwi domu i pokład Donalda jest zawsze dla każdego członka Klanu SSI bez względu na poglądy - otwarty.
Z całym szacunkiem dla gospodarza i dyskutantów, żeglarstwo to jedyny wspólny mianownik w tym okienku.
Przy stole nie wypada rozmawiać o polityce, może w tej witrynie powinno być podobnie?
Jesteśmy i będziemy różni w naszych przekonaniach bo taka jest ludzka natura. Niezdecydowanych w tej rundzie jest zbyt mało by ich wpływ miał znaczący efekt. Niestety jest już za późno na zmianę przekonań dla grupy zadeklarowanych wyborców...
Życzę zwycięzcom wyborów mądrości w wyborze kursu na nastepny czteroletni rejs.
Przegrywającym dedykuje piosenkę Boba Marleya „Get Up Stand Up”
Darek Jezierski
Lagos, Portugalia
„na swoim, za swoje”
- TVP to dziś szczujnia
- Tadeusz Rydzyk latami sieje nienawiść
- konstytucja jest łamana
a już takie stwierdzenie jak poniżej cytat Tadeusza Lisa nijak nie przystające do inteligenta polskiego w XXI wieku :
„...Główną przyczyną jest to, że KO, gromadząc inteligentnych, wykształconych ludzi, dopuściła do głosu tych, którzy aktywnie wzięli się za niszczenie fundamentów cywilizacji europejskiej próbując niszczyć Kościół, propagując zabijanie nienarodzonych dzieci lub tęczową zarazę...”
Nigdy od niego nie słyszałem ,ale przecież nawet jak w zacietrzewieniu , w gorącej dyskusji,ale żeby tak napisać i jeszcze się podpisać ????!!!!!!
Jakby to powiedzieli małolaty :
To się w pale nie mieści !
Pozdrawiam
Witold
Drogi Jerzy,
Z „daleka” wygląda to tak samo jak piszesz, albo jeszcze gorzej.
Dobrych opinii sobie nie zaskarbiamy...
Czy nasza większość społeczeństwa jest tak naiwna?
A może to będzie tak jak z Mikiem Tysonem?
Był nie do pokonania, dopóki nie pokonał się sam...
Smutne, ale na razie nie widać kogoś, kto mógłby ich odkręcić od stołka.
Póki co kontynuujemy swoją prywatną Odyseję, najpierw po Europie a później kierunek Vancouver...
Plan dwuletni...
Darek - Lagos - Portugalia
Witoldzie!
Wybacz - nie zrozumiałem Twojego komentarza poza tym, że cytujesz fragment mojego maila.
Mam kolegę ,przedsiębiorcę , który głosowal na PiS ,ale po ogloszeniu w niedalekiej przyszłosci płacy minimalnej 4000zł
Dla mnie jako przedsiębiorcy to korzystne - eliminuje mi konkurencje, która nie jest w stanie zapewnić dobrej płacy pracownikom, czytaj, zaniża jakość dostaw, przez co wypiera mnie z rynku usług doradczych
- TVP to dziś szczujnia
Od 30 lat nie mam telewizora - nie mam poglądu
Tadeusz Rydzyk latami sieje nienawiść
Teoretycznie nie mogę wykluczyć. Słucham Radia Maryja zwykle w dłuższych trasach i ani razu nie trafiłem na przypadek szczucia. Ale ze względu na wartość odchylenie standardowego czasu mojego słuchania do sumy czasu emisyjnego nie jest to ocena wiarygodna
Konstytucja jest łamana
Tak może być, ale nikt z przyjaciół z opozycji nie potrafił mi wyjaśnić na czym to łamanie polega
a już takie stwierdzenie jak poniżej cytat Tadeusza Lisa nijak nie przystające do inteligenta polskiego w XXI wieku :
Tutaj Witku pojawiło się wyzwanie ponieważ nie rozumiem czy:
1. Kwestionujesz prawdziwość mojego cytatu (w sensie logiki Boole'a)
2. Cytat jest prawdziwy, ale inteligent XXI wieku nie powinien zwracać uwagi na przytoczone fakty, bo nie ma to znaczenia
3. Inne znaczenie?
Pozdrawiam, z podziękowaniem za ciekawą dyskusję
T.L.
--------------------------
PS. Mistrzu Don Jorge! Ty to potrafisz namieszać na przyjęciu towarzyskim. Rozumiem, że na wizytówce masz wydrukowane:
Jerzy Kuliński
Certified Enfant Terrible
Tadeuszu!
Odpowiadam po raz ostatni, bo nie wydaje mi się, że nasza dyskusja doprowadzi do czegokolwiek. Grozi nam zresztą złamanie ciszy wyborczej, a ja poważnie traktuję reguły demokracji, w odróżnieniu od tych, na ktorych nie zagłosuję.
Postawię pytania retoryczne:
Czy fundamentem cywilizacji europejskiej jest autorytaryzm, wręcz dyktatura, czy jednak demokracja i wspólne przestrzeganie jej reguł?
Czy fundamentem cywilizacji jest zakłamanie, religijność na pokaz, sianie nienawiści w imię wiary i czynienie z religii narzędzia władzy dyktatora, czy też raczej tolerancja, prawda, równouprawnienie kościołów i neutralność państwa w sprawach wyznania?
Czy fundamentem cywilizacji europejskiej jest wrogość do innych, nienawiść oraz pogarda, czy też współpraca, równouprawnienie, ochrona słabszych i przestrzeganie praw człowieka?
Czy nabijanie się z bezczeszczenia pamięci ofiar smoleńskich (miałem tam pięcioro znajomych!) jest gorsze niż bezczeszczenie uprawiane przez "ich", szczególnie reprezentowanych przez pewną niesławną podkomisję?
Ostatnie pytanie pomijam, nad świeżym grobem nie będę dyskutował.
Dlaczego miałbym się godzić na sukcesywne odpychanie Polski od Europy opartej na rzeczywistych fundamentach, o których mówiłem? Dlaczego miałbym zaprzeczyć najlepszemu okresowi dla Polski w ciągu ostatnich 400 lat, okresowi nie bezpowrotnie mam nadzieję przerwanemu w ostatnim czteroleciu?
Tego nie zrobię! Będę głosował odpowiedzialnie!
Żyj wiecznie!
Andrzej
PS. Też byłem przeciwny wprowadzaniu tak "politycznego" tematu tutaj, znalazłem się tu przez przypadek, jestem czynny ale zdania nie zmieniłem. Od styku z polityką uciec się nie da ale na przyszłość nie rzucajmy się w nią TUTAJ całymi sobą.
Szanowny Don Jorge!
Przyznam szczerze, że długo się zastanawiałem nad tym czy jeszcze raz wziąć udział w tej „dyskusji”. Po co właściwie tracić czas Twój i Czytelników skoro komentatorzy już siedzą w okopach a w duszach miesza im się strach i chęć odwetu? Postanowiłem jednak troszkę wesprzeć Tadeusza Lisa i Piotra Saleckiego. Wyczuwam jakieś nasze podobieństwo. Jest taki test na inżynierstwo, na rozróżnienie kto techniczny a kto humanista. Kto w swoich opiniach kieruje się logiką a komu obraz świata dyktuje serce. Co powiesz o w połowie napełnionej szklance. Jest do połowy pełna czy w połowie pusta? Bo techniczni stwierdzą, że szklanka jest za duża.
Z trwogą czyta się wypowiedzi komentatorów o łamaniu konstytucji, demokracji, wychodzeniu z Europy itd. Tylko ja o tym słyszę już od 2007 roku? I co? Gdzie ci ruscy? Czy rublami czy złotówkami płacimy za chleb? Czy w ramach mordowania mediów TVN nadaje z Wiednia a Gazetę Wyborczą przemycają do Polski z Berlina? Ktoś mi odpowie? Bo cały czas słyszę w mediach i czytam w gazetach o kneblowaniu niezależnych mediów. Gdzie te bojówki Antoniego zaglądające pod spódnice kobietom? Może Jachira żądająca „okazania podpaski” to V Kolumna Kaczora? Gdzie te żebrzące na ulicach głodne dzieci bo gospodarka leży i nawet Provident nie chce Polsce dać pożyczki? Gdzie? I że te amerykańskie firmy ratingowe dotąd się na tym nie poznały? Nadal mamy A? „Rating Polski odzwierciedla zdywersyfikowaną gospodarkę i silne fundamenty makroekonomiczne podtrzymywane przez zdrowe ramy polityki gospodarczej i silny sektor bankowy. Te czynniki równoważą niski poziom PKB na mieszkańca i wysoki dług zewnętrzny – tak swoją decyzję uzasadnili analitycy Fitcha, słowo w słowo powtarzając komunikat sprzed pół roku. Nota Polski w Fitch Ratings pozostaje niezmieniona od 2007 roku. „ [https://www.bankier.pl/wiadomosc/Fitch-potwierdza-rating-Polski-7746114.html] Nie zapominajmy o Ziobrowych sądach wsadzających opozycjonistów do więzień. Jakieś nazwisko? A już wiem! chodzi o demonstrantów. Tak, blokujących legalne marsze sądy gnębią bez litości. Szczególnie dyskryminowani są członkowie KOD i środowiska LGBT. Oni nie mogą liczyć na taką pobłażliwość jak faszyści napadający na Parady Równości. Dobrze, że Konstytucja gwrantuje równość wobec prawa
Mogę tak długo tylko po co jak całość zostanie podsumowana stwierdzeniem: propaganda PiS? Jest wiele problemów o których należy dyskutować. Tylko z kim i jak skoro jedno co usłyszę: PiS jest dziki, PiS jest zły... Czy to jest wynik tego, że nie ma się Polakom nic do powiedzenia? Nic do zaoferowania prócz „piniendzy nie ma i nie będzie”?
Jednak chcę komentatorom podziękować. Skłoniliście mnie do głosowania na PiS mimo że mam ich za socjalistów czyli „złodziei”. Zagłosuję na nich bo wiem, że nie jeżeli wśród nich trafi się złodziej to go wywalą a nie tak jak Neumann, będą bronić go do upadłego. Nie będę głosował na tych, którzy nawet członków własnej partii mają za „po_ebów z Tczewa”. Kim więc dla nich jestem jakiś Ja? Ja, któremu nie oferuje się nic prócz strachu?
Drogi Tadeuszu! Zasypywanie przepaści, jak faktycznie jest ona głęboka? Musimy zacząć od siebie. Musimy usiąść przed lustrem i zadać sobie pytanie co zrobiłem, że politycy mają mnie za durnia? Co zrobiłem, że pozwoliłem im na rozpętanie tego szaleństwa? Czy mnie naprawdę nie stać na bilet gali KSW aby tam oglądać mordobicie? Czy za to płacę politykom, czy za to aby w dyskusji, wzajemnym kontrolowaniu, patrzeniu na ręce pchali wózek o nazwie Polska do przodu? Raz z odchyleniem w lewo, raz w prawo, czasem prosto i niekiedy nawet z lekko wstecz, ale jednak cały czas do przodu!
Na koniec pozwolę sobie zaproponować, do napisania na lustrze, dwa cytaty:
„kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami”
„Niech twoje tak będzie tak, a twoje nie nich będzie nie”
Żyjcie wiecznie! ...i głosujcie „na” a nie „przeciw”.
--
POZDRAWIAM!
Jacek
Drogi Jerzy,
Widać, że PIS doskonale sobie radzi z socjotechniką, skoro inteligentym ludziom może wmówić, że LGBT i ateiści są wrogami cywilizacji!
Do przedmówców:
1. jak do wiary chrześcijańskiej ma się nazywanie innych "zarazą"?
2. Stanowisko PIS do zwykłych ludzi jest jasne, chyba nie muszę cytować prezesa (zdradzieckie mordy, gorszy sort), premiera (miska ryżu), czy też wielu, wielu innych.
3. jako słuchacz "trójki" w Polskim Radiu słyszę, co godzinę propogandowe komunikaty. Telewizji nie oglądam - żadnej.
4. Mamy przedsiębiorczy naród, także gospodarka jeszcze działa.
Wolę głosować na tych którzy:
1. pobudowali autostrady w czasach kryzysu - nie bez błędów ale dało to moc naszemu krajowi
2. podnieśli rangę kraju na arenie międzynarodowej
3. potrafili negocjować duże zakupy - offset
4. dawali zachęty i ulgi ludziom pracującym: mieszkanie dla młodych, opłacanie ZUS dla niań, dłuższy urlop rodzicielski
5. pobudowali Orliki
6. umiarkowanie wspierali kościół katolicki
7. są otwarci na dialog
8. wiele innych
Chcę, żeby moje dzieci uczyły się w szkole tolerancyjnej, świeckiej, z podręczników, w których nie wymazuje się najważniejszych nazwisk naszej historii. W dodatku przez nauczycieli dobrze opłacanych.
Idę głosować na KO i widziałbym Roberta Biedronia jako v-ce premiera!
Żyj wiecznie!
Mikołaj
Nie chciałem się włączyć w tą dyskusję bo na drugim krańcu Polski jest inny rozkład głosów choć argumentacja podobna.
Jednak odpowiedź Andrzeja Remiszewskiego wzbudził we mnie osłupienie
Czy fundamentem cywilizacji europejskiej jest autorytaryzm, wręcz dyktatura, czy jednak demokracja i wspólne przestrzeganie jej reguł?
To o ja chcę zapytać się czy fundamentem europejskim są monarchie, czy nie jest to Król Słońce, Monarchia Brytyjską czy zamordyzm Cara Piotra Wielkiego i Carycy Katarzyny oraz innych
Czy to jednak ten zamordyzm nie zdusił w zarodku demokracji polskiej gdzie magnaci wybierali Króla?
Czy fundamentem cywilizacji jest zakłamanie, religijność na pokaz, sianie nienawiści w imię wiary i czynienie z religii narzędzia władzy dyktatora, czy też raczej tolerancja, prawda, równouprawnienie kościołów i neutralność państwa w sprawach wyznania?
A gdzie to szanowny pan Andrzej widzi? Konkretny przykład religijności na pokaz? Skąd pan wie kto i z jakiej przyczyny modli się? Ja tam nigdy nie wypominałem Lechowi Wałęsie Matki Boskiej w klapie. Używa pan jakieś słowa wytrychy typu Tolerancja, równouprawnienie! Według mnie z tymi słowami na ustach wymordowano miliony ludzi: Rewolucja francuska, Rewolucja Bolszewicka, Wojna Domowa w Hiszpani poprzestanę na tych przykładach.
Czy fundamentem cywilizacji europejskiej jest wrogość do innych, nienawiść oraz pogarda, czy też współpraca, równouprawnienie, ochrona słabszych i przestrzeganie praw człowieka?
Przy tym to nasze przysłowiowe strzelenie kulą w płot to wzór celności. Cała ta nasza cywilizacja europejska ten fundament to wojny, wojny i jeszcze raz wojny. Chyba by nie zliczył tych wojen, ba jak sobie przypominam z historii to uczono nas o wojnach. Zaś nasz piękny kraj to oaza tolerancji, nie było wojen religijnych, z
Czy nabijanie się z bezczeszczenia pamięci ofiar smoleńskich (miałem tam pięcioro znajomych!) jest gorsze niż bezczeszczenie uprawiane przez "ich", szczególnie reprezentowanych przez pewną niesławną podkomisję?
Co tu autor miał na myśli? Ja to zrozumiałem tak że odprawianie mszy w imieniu zmarłych poświęcenie im chwili zadumy nad ich tragicznym losem jest gorsze niż „Tu Polew”, Parówki Smoleńskie, czy quiz Czyja to kończyny – wybaczy pan to nawet nie nadaje się na komentarz
Dlaczego miałbym się godzić na sukcesywne odpychanie Polski od Europy opartej na rzeczywistych fundamentach, o których mówiłem? Dlaczego miałbym zaprzeczyć najlepszemu okresowi dla Polski w ciągu ostatnich 400 lat, okresowi nie bezpowrotnie mam nadzieję przerwanemu w ostatnim czteroleciu?
Kto i jak pana odpycha od tej Europy? Jakieś szczegóły konkretne – bo ja pamiętam takich dzisiaj murem stojących za Europą, zaganiali nas na apele w szkole i mówili coś o nierozerwalnych sojuszach i przewodniej sile z takim samym przekonaniem jak dziś mówią o tych wartościach europejskich.
tak sobie zestawiłem:
Wartości (socjalizmu), demokracja (ludowa), przestrzeganie reguł (prawa socjalistycznego), fundament cywilizacji europejskiej (fundamenty marksistowsko leninowskie), religia narzędziem (zatruwa umysły zdrowej tkanki narodu)
Mariusz port Otałęż
Drogi Jurku,
Drogi Andrzeju.
Zajrzałem przed chwilą (po powrocie z Brukseli) na stronę SSI i otworzyłem TĘ zakładkę. Przyznaję, że mnie zamurowało. Przeczytałem jednak wszystko. Moja konkluzja – bardzo serdecznie obu Was proszę-odpuście. Oni przekroczyli już Rubikon, wyparli z pamięci wszystko, łącznie z Banasiem. Nie schodźcie proszę do tego poziomu. W ich głowach wciąż siedzi homosovieticus. Są gotowi zrezygnować z wielu swobód czy nawet części wolności, w zamian za „opiekę” państwa nad nimi i rodziną. To zwolni Ich z myślenia nie tylko o tu i teraz, ale także o najbliższej przyszłości. Jak zresztą widać po niektórych komentarzach na stronie, także od myślenia w ogóle, przynajmniej samodzielnego. To jest to szczęście, dla którego są w stanie poświęcić przyjaźnie, sympatie, więzy rodzinne i resztki sumienia. Znowu jak za PRLu (to ci starsi) „prawdy” dowiedzą się z ambon i jedynie słusznych mediów- RM, TV TRWAM, PR i TVP. A państwo zapewni byt, edukację etc. i podpowie, co i jak mysleć. Ee..eech!
Mój ulubiony, Śp. profesor Antoni Kozieł zwykł mawiać, że wiedza i umiejętności to jeszcze nie inteligencja. Tę, kształtuje naukowy obiektywizm, subiektywna wrażliwość, zdolność kojarzenia abstraktów i nieodparta chęć samodzielnego myślenia.
„Przeżyliśmy potop szwedzki, przeżyjemy i radziecki”, pamiętacie? Chichot historii?
Serdeczności, Kapitanowie Niezłomni.
Alek
Dyskutantom chyba umyka fakt, że PIS i Koalicja to nie jedyne komitety wyborcze.
Osobiście preferuję opcję bardziej wolnościową, bo wolności przez 30 lat nie przybyło tyle, ile mogło i powinno.
Czego świetnym papierkiem lakmusowym jest swoboda żeglowania...
Warto pamiętać, kto był przeciw.
Pozdrawiam
Tomasz
Proponuję jednak przestrzegać standardu klubu dżentelmenów jaki ustalił Gospodarz.
PiS homosovieticus znalazł się jednak istotnie za daleko, za cienką, czerwoną linią.
Czyż nie?
Z wyrazami szacunku dla Kolegi Aleksandra Frydrycha
TL
Za blogiem "Nowego Ruskiego":
Nie sprzedawaj wolności za chleb. Chleb ci też zabiorą.
Czy wszyscy szanowni dyskutanci są pewni, że przypadkiem niedługo nie zostaną wydani na pastwę bezkarnej władzy wykonawczej?
pozdrawiam
Lechosław Napierała
Nie mogę sie wypowiadać w imieniu dyskutantów. Ja mam pewność, że po zwycięstwie nieuchronnym ZP chleba będzie przybywać. Drzewo poznaje się po owocach - mam na przykład na myśli głęboko przemyślany, świetny program inwestycyjny 500+, via Carpatię (do małego zmodyfikowania na odcinku pólnocnym, żeby wzmocnić biznes w Trójmieście), rozbudowę portu Gdańsk, Gdynia, Świnoujście, itp., KDP, CPK, itd.
Ale ZP wygrało te wybory przede wszystkim w wymiarze godnościowym mając dużą zdolność słuchania i dostarczając ludziom to, czego naprawdę potrzebują. Dlatego ta zmiana będzie trwała, aż do momentu, gdy państwo stanie się bogate i do głosu dojdzie lewica, aby to wszystko porozdawać (głównie sobie).
Natomiast bardzo polecam bardzo głęboki i wyważony artykuł Colonela z 2010. Znajdziecie go tutaj:
http://armator-i-skipper.pl/ladem/ja-obywatel/kto-i-co-zagraza-polskiej-demokracji/
Zwłaszcza poruszył mnie ten fragment (ale czytajcie całość):
Powiedzieliśmy, że stopień skomplikowania współczesnego państwa, czy szerzej, życia publicznego, oddaje decydujący wpływ na nie urzędnikom. Lecz jest jeszcze inne zjawisko. Powszechne głosowanie wielkich mas ludzi, zależnie od mechanizmów regulowanych ordynacjami, powoduje jedno z dwóch zjawisk:
– Albo rozdrobnienie sceny politycznej, reprezentowanie w ciałach przedstawicielskich wielu poglądów i orientacji,
– Albo też tendencję do powstawania dwóch, coraz bardziej uśredniających poglądy i postawy obozów, wymieniających się władzą.
Oba zjawiska mają swoje istotne konsekwencje. Rozdrobnienie sceny politycznej powoduje trudność w wyłonieniu rządów, potrzebę zawierania egzotycznych czasem koalicji, a w rezultacie niezrozumiałość polityki prowadzonej przez partie i radykalne osłabienie władzy publicznej, Dwupartyjność oznacza konieczność przyciągnięcia bardzo szerokiego elektoratu, co skutkuje osłabieniem wyrazistości ideowej i programowej, stopniowym zbliżaniem się obu rywalizujących stron i zmniejszaniem różnicy zdobytych głosów. takie zacieranie różnic jest mało zrozumiałe dla wyborców, a ponadto brak rywalizacji ideowej i programowej zmusza do rywalizacji wizerunkowej. Czy więc powszechne wybory nie stają się narzędziem psującym demokrację?
AiS Armator i skipper wersja 1.0 © 2017-2018 Copyright: Andrzej Remiszewski All rights reserved
Drogi Jurku,
odpowiadam na komentarz Tadeusza Lisa:
inteligent a przytoczone fakty Tadeusz Lis z dnia: 2019-10-08 12:49:00 w którym pisze on, że "nikt z przyjaciół z opozycji nie potrafił mi wyjaśnić na czym to łamanie [konstytucji] polega".
No to lista poniżej:.
Idzcie na wybory, wybierajcie mądrze, a będziecie żyć wiecznie,
Marek
-------------------------------------------------------------------------------------
Wskazanie konkretnych paragrafów nie jest takie trudne. Eksperci pracujący dla senackiego zespołu wskazali ich aż 13. – Do wyborów parlamentarnych w 2019 r. przedstawimy „Białą księgę” wszystkich naruszeń prawa przez rządzących – mówi „Newsweekowi” jeden z członków zespołu, senator PO Bogdan Klich. Co się w niej znajdzie? Na pewno 13 poniższych artykułów.
1.Nieusuwalność sędziów
Co mówi Konstytucja?
Art. 180 ust. 1: „Sędziowie są nieusuwalni”.
Co robi PiS?
PiS usunął 40 proc. składu sędziów Sądu Najwyższego.
2.Niezawisłość sędziowska i niezależność Sądów i Trybunałów
Co mówi Konstytucja?
Art. 178 ust. 1: „Sędziowie w sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji oraz ustawom”.
Art. 173. „Sądy i Trybunały są władzą odrębną i niezależną od innych władz”.
Co robi PiS?
PiS stworzył system, w którym sądownictwo jest zależne od polityków. Po pierwsze to politycy PiS nielegalnie wybrali Krajową Radę Sądownictwa, która według Konstytucji „stoi na straży niezawisłości sądów”. Po drugie to politycy PiS obsadzili Izbę Dyscyplinarną w Sądzie Najwyższym osobami, którzy nie mają nawet wykształcenia prawniczego. A przecież to oni będą decydować o losach sędziów, prawników czy adwokatów. Po trzecie to minister Zbigniew Ziobro steruje sądami powszechnymi poprzez prezesów i dyrektorów, których swobodnie zwalnia i mianuje mimo, że urząd prezesa sądu jest kadencyjny.
3. I Prezes Sądu Najwyższego
Co mówi Konstytucja?
Art. 183 ust. 3: Kadencja I Prezesa Sądu Najwyższego trwa 6 lat
Co robi PiS?
PiS usunął I Prezes Sądu Najwyższego Małgorzatę Gersdorf po 4 latach jej kadencji.
4.Krajowa Rada Sądownictwa
Co mówi Konstytucja?
Art. 187 ust. 1: W Krajowej Radzie Sądownictwa jest 15 miejsc dla przedstawicieli sędziów.
Co robi PiS?
Wszystkich 15 „przedstawicieli sędziów” obsadzono ludźmi wybranymi przez posłów PiS, a zatem nie ma wśród nich przedstawicieli sędziów.
5. Orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego
Co mówi Konstytucja?
Art. 190 ust. 1: „Orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne”.
Co robi PiS?
Rząd PiS uznał niekorzystne dla siebie orzeczenia TK za nieistniejące.
6.Publikacja orzeczeń TK
Co mówi Konstytucja?
Art. 190 ust. 2: Orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego podlegają niezwłocznemu ogłoszeniu w organie urzędowym.
Co robi PiS?
Rząd PiS przez ponad 2 lata nie publikował trzech kluczowych, niekorzystnych dla siebie orzeczeń TK a potem opublikował je jako niewiążące i mające jedynie wartość historyczną.
7.Prawo łaski prezydenta RP
Co mówi Konstytucja?
Art.42 ust 3: Każdego uważa się za niewinnego, dopóki jego wina nie zostanie stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu.
Co robi PiS?
Prezydent Duda „ułaskawił” (ułaskawienie to darowanie kary winnemu) Mariusza Kamińskiego, choć wyrok w jego sprawach był nieprawomocny a sam Kamiński odwołał się do Sądu Apelacyjnego. Jak powiedział Duda, swoim „ułaskawieniem” zwolnił sądy z obowiązku osądzenia sprawy, a tym samym uczynił się sędzią.
8.Głosowanie nad budżetem na 2017 r.
Co mówi Konstytucja?
Art. 120: Sejm uchwala ustawy zwykłą większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
Co robi PiS?
PiS przegłosował Budżet Państwa na 2017 r. odciąwszy opozycji dostęp do sali i bez wymaganej połowy posłów obecnych na sali.
9.Sędziowie TK
Co mówi Konstytucja?
Art.194 ust 1: Trybunał Konstytucyjny składa się z 15 sędziów wybieranych indywidualnie przez Sejm na 9 lat spośród osób wyróżniających się wiedzą prawniczą.
Co robi PiS?
PiS wybrał do Trybunału Konstytucyjnego Julię Przyłębską, która posiada jedynie tytuł magistra prawa, egzamin sędziowski zdała „dostatecznie” a w 2001r. została oceniona przez zgromadzenie sędziów poznańskich za osobę „nie nadającą się do orzekania”. Obecnie Julia Przyłębska tytułuje się Prezesem Trybunału Konstytucyjnego.
10.Prezydent RP
Co mówi Konstytucja?
Art. 126 ust. 2: Prezydent Rzeczypospolitej czuwa nad przestrzeganiem Konstytucji.
Co robi PiS?
Prezydent Andrzej Duda bezzwłocznie podpisywał ustawy o Trybunale Konstytucyjnym i sądach mimo, że wszystkie zostały ocenione jako niekonstytucyjne przez służby prawne Sejmu i Senatu. Zgodnie z Konstytucją mógł te ustawy zawetować lub odesłać do Trybunału.
11.Kadencja sędziów TK
Co mówi Konstytucja?
Art. 194 ust. 1: Sędziów Trybunału Konstytucyjnego na 9-letnią kadencję wybiera Sejm.
Co robi PiS?
Mimo orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie PiS nie uznał wyboru 3 sędziów prawidłowo wybranych przez Sejm poprzedniej kadencji i na ich miejsce wybrał swoich sędziów.
12.Demokratyczne państwo prawa
Co mówi Konstytucja?
Art.2: Rzeczypospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym a wszyscy obywatele są równi wobec prawa.
Co robi PiS?
Artykuł naruszony w ustawach o Trybunale Konstytucyjnym, Krajowej Radzie Sądownictwa, Sądzie Najwyższym i o ustroju sądów powszechnych.
13. Informacje o obywatelach
Co mówi Konstytucja?
Art. 51 ust. 2: Władze publiczne nie mogą pozyskiwać, gromadzić i udostępniać innych informacji o obywatelach niż niezbędne w demokratycznym państwie prawnym.
Co robi PiS?
Pisowska ustawa dała służbom specjalnym „prawo” do pozyskiwania i gromadzenia danych o aktywności w internecie i połączeniach telefonicznych poza jakąkolwiek kontrolą - bez wiedzy i zgody sądów i bez żadnych konkretnych powodów.
Marku, bardzo Ci dziękuję.
Brakowało mi tego.
Czy ktoś mógłby podesłać komentarz drugiej strony do tych poważnych zarzutów (audi alteram partem)?
Pozdrawiam. T.
Tadeuszu!
Żądasz niemożliwego. Nie dlatego, że nie znajdzie się na tyle mądry aby kontrargumenty znaleźć ale dlatego, że ich wytłumaczenie może być długie, zawiłe a fragmentami niezrozumiałe. Nie dlatego, że słuchacze głupi tylko, jak to w prawie, liczą się okoliczności. Bez odniesienia się do czasu, kolejności zdarzeń, innych ustaw lub orzeczeń odpowiedź była by niepełna. Prawo to niby nauka ścisła jednak dobry prawnik nie czyta co w ustawie napisano czarno na białym ale to napisano biało na białym. Dlatego jeden prawnik potwierdzi słuszność Tego co Marek napisał a inny temu zaprzeczy. Z tego powodu mamy dwuinstancyjność postępowań, kilkuosobowe składy orzekające i to z prawem do zdania odrębnego. Do tego jeszcze kasacje. A po wszystkim i tak znajdzie się ekspert który znajdzie argumenty do krytyki wyroku. Na końcu zawsze decyduje ten kto ma większość. Gdyby ktoś sądził, że uciekam od odpowiedzi to dla przykładu proszę o wytłumaczenie, na gruncie konstytucji oczywiście, dlaczego pani Gersdorf została prezesem Sądu Najwyższego po czterech latach od nominacji poprzednika? Przecież kadencja trwa sześć lat. Fakt, że poprzednik w trakcie kadencji zmarł ale gdzie napisano, że kadencja kończy się w chwili śmierci? Ktoś podejmie się tego zadania i poszuka w Konstytucji odpowiednich zapisów, poda ich interpretacje czy z radością mnie wyśmieje? A podpowiem, że można na gruncie Konstytucji taki dowód wywieść.
Źródłem wolności obywatelskich są dwie zasady. Pierwsza ta tycząca obywateli, brzmi: co prawem nie zakazane jest dozwolone. Druga dotycząca administracji, to zasada legalizmu czyli urzędnikowi wolno tyle ile mu w prawie dano. Działanie w ramach i na zasadach prawa. Więc skoro ustawodawca określi, że sędziowie zamiast tog mają nosić strój baletnicy to tak ma być. Jak osądzić postępowanie Prezesa Rzeplińskiego, który postępował wbrew przyjętemu prawu? Czy stosował prawo czy sam postanowił być prawem? Czy uchwały Sądu Najwyższego przyjęte z naruszeniem obowiązującego prawa są obowiązujące i powinny być „bez zbędnej zwłoki” opublikowane? Gdybym miał tyle wiedzy aby skutecznie takie analizy prowadzić i do ich prawdziwości skutecznie przekonywać dziś żeglowałbym niespiesznie między wykładami na prestiżowych uniwersytetach.
Drogi Marku nawet nie zdajesz sobie sprawy ile i jakie informacje gromadzi o Tobie twór zwany Państwo. Wiedz, że większość z nich odbywa się bez jakiejkolwiek kontroli sądów. Są gromadzone na podstawie obowiązujących ustaw. Aktów prawa uchwalonych demokratycznie, na zasadach określonych w Konstytucji. Uważasz inaczej? Spowoduj skierowanie tych ustawy do TK, niech rozstrzygnie. Dlatego tak ważne jest aby w TK, podobnie w SN, NSA itd., orzekały składy o różnych spojrzeniach na prawo. Przewaga jednej doktryny to prawdziwe zagrożenie dla praworządności w kraju. Sędziowie nie są bogami a Konstytucja nie jest źródłem prawdy objawionej. Nawet to za co skazano Mariusza Kamińskiego odbywało się pod kontrolą sądów! Bez wiedzy, zgody i akceptacji sądu żaden dowód operacyjny nie zamieni się w dowód procesowy. To, że służby mogą gromadzić dane bez wiedzy sądu czy prokuratury nie jest wymysłem PiS. Zasady gromadzenia danych, stosowania podsłuchów, obserwacji mają już swoją tradycję. To nie jest tak, że można obserwować i podsłuchiwać kogo i kiedy się chce. Czy to wszystko powinno odbywać się za zgodą i wiedzą sądów? Odpowiedź będzie zależała od tego czy jesteśmy ofiarą przestępstwa czy nie. Czy chciałbyś aby w przypadku zaginięcia twojego dziecka o tym czy można zastosować zdalne namierzanie ma zdecydować sąd czy policja ma to zrobić natychmiast po zgłoszeniu zaginięcia? Czy można bez zgody sądu poddać kontroli operacyjnej właścicieli telefonów z którymi po i bezpośrednio przed zaginięciem kontaktowało się zaginione dziecko? Mam uzyskać zgodę czy też mogę robić to z inicjatywy własnej ale zdobyte materiały muszę w określonym trybie i czasie oddać pod kontrolę prokuratora lub sądu?
Po odzyskaniu demokracji zachłysnęliśmy się sądową kontrolą nad wszystkim. Urzędnik to a sąd nad nim. Urzędnik tamto ale sąd wyżej. Czy zapomnieliśmy o tym, że sędzia to tylko arbiter w sporze a nie nieomylny twór w służbie jakiejś niedookreślonej sprawiedliwości? Chcąc ustrzec się nadużyć władzy wykonawczej stworzyliśmy jeszcze groźniejszego potwora? Czy jako społeczeństwo mamy mechanizmy aby się przed nim bronić? Jak daleko ma sięgać niezależność i niezawisłość sędziowska?
Powyższe nie jest moim nawoływaniem do lekceważenia sądów i sądowych wyroków. Sędziowie są ludźmi więc ich osąd jest obarczony ludzkimi przywarami. Wcale nie muszą być świadome wystarczy wychowanie w środowisku aby przyjąć jego widzenie. To co dla jednych będzie mieściło się w interesie społecznym dla innych będzie dla tego interesu zagrożeniem.
Tadeuszu! Nie raz stawałeś przed wyborem, które rozwiązanie zastosować. Czy urządzenie ma wyglądać tak czy inaczej. Przecież oba rozwiązują zadanie. Ten sam efekt można uzyskać stosując kilka typów rozwiązań. Tylko które z nich klient zaakceptuje? Zaapelowałeś o podanie jednego z rozwiązań tylko jest wiele a klient swoją koncepcję nie dość już ma to jeszcze problemy, które podnosi istnieją tylko w jego wyobraźni. I po prawdzie to nie wiesz o co mu chodzi. Jak więc merytorycznie odnieść się do zarzutów Marka? Przecież zmiany te nastąpiły w na mocy i w granicach prawa! Wystarczy czytać co ustawodawca napisał w preambule czy umotywowaniu przepisu. Problem w tym, że inni oceniają to inaczej. Można opierając się na konstytucji dowieść słuszności bądź przekroczenia prawa.
Może jednak znajdzie się chętny i posłucha twojego apelu? Tylko co z tego wyniknie? Poznamy listę kontrargumentów?
Żyjcie Wiecznie!
a w poniedziałek słońce znów wzejdzie na wschodzie. ;-)
--
POZDRAWIAM!
Jacek
Dzięki za obszerną odpowiedź. Dużo rozmawiam z prostymi ludźmi. Opowieść o łamaniu konstytucji jest dla nich dziwactwem, którym nie warto się zajmować.
Natomiast wyraźnie boją się sędziów złodziei i łapówkarzy.
Ja zresztą też.
Boleje bardzo, że niezbędna reforma sądownictwa:.
- była fatalnie przygotowana informacyjnie
-. idzie tak wolnoMam nadzieję, że w następnej kadencji to zostanie zamknięte.
Poza wszystkim, chętnie bym wysłuchał sysntetycznych odpowiedzi o takim stopniu uporządkowania jak to przedstawił Marek
Pozdrawiam. T.L
Jerzy,
Jacek Woźniak zmusił mnie (dociekając dlaczego kadencja poprzedniego I prezesa SN nie trwała 6 lat: "Fakt, że poprzednik w trakcie kadencji zmarł ale gdzie napisano, że kadencja kończy się w chwili śmierci?") do przeszukania zapisów konstytucji i... z lekkim zaniepokojeniem spostrzegłem, że brak w niej zapisu zakazującego powoływania koni na stanowisko senatora! :-(Wojtek
1. Dziwne, że przedsiębiorca nazywa zwykłe rozdawnictwo pieniędzy - inwestycją, pisząc w dodatku że "to świetny i głęboko przemyślany program inwestycyjny", chociaż wiadomo, ze przecież to zwykła propaganda.
Jak podają oficjalne, rządowe statystyki, okrzyczane "500+" - nie spowodowało ani oczekiwanego wzrostu dzietności, za to dwieście tysięcy kobiet odeszło z pracy, a rozwarstwienie między najbogatszym a najbiedniejszymi pogłębia się.
Czy nie jest żenujące, że na słynne "500+", które pobierają świetnie zarabiający urzędnicy, ludzie z zarządów spółek skarbu państwa, celebryci i sportowcy - składają się podatki emerytów i rencistów ?
Cytuję "...Dlatego ta zmiana będzie trwała, aż do momentu, gdy państwo stanie się bogate i do głosu dojdzie lewica, aby to wszystko porozdawać (głównie sobie)" - ponieważ właśnie obserwujemy rozdawanie - znaczy lewica już jest u władzy.
Sporo osób wie, że to jednak przedsiębiorstwa tworzą bogactwo oraz że przy dobrym klimacie przedsiębiorczość się rozwija.
Jak wiadomo, bogactwo narodów nie bierze się z rozdawania pieniędzy ale z pracy o z oszczędnści.
Jeżeli socjał jest bardziej opłacalny niż praca, to źle wróży gospodarce.
Nieprzewidywalna polityka gospodarcza powoduje, ze inwestycje maleją - w tym roku mamy zaledwie około 1/4 tego, co planowano w dziedzinie nowych inwestycji prywatnych przedsiębiorców, chociaż miało być tak świetnie.
Wskaźnik PMI jest obecnie najniższy o utrzymuje się na poziomie z 2009 roku.
2. Cytuję: "ZP wygrało te wybory przede wszystkim w wymiarze godnościowym mając dużą zdolność słuchania i dostarczając ludziom to, czego naprawdę potrzebują".Ten wymiar godnościowy to podział społeczeństwa na "wykształciuchów", "zdradzieckie mordy", "tych co stoją tam, gdzie stało ZOMO". Innym, jakże efektownym przykładem "szanowania godności" był pokaz bardzo skutecznej likwidacji protestu niepełnosprawnych w sejmie.
Zdolność słuchania najlepiej wyraża się w wyłączaniu mikrofonów podczas wystąpień opozycji i w ograniczaniu dostępu dziennikarzy do posłów na terenie sejmu, podobnie jak zakazywaniu demonstracji takim "jakimś tam LGBT"
O "dostarczaniu ludziom tego, czego najbardziej potrzebują" - napisałem już w punkcie 1.
3. Marek zwierz spisał 13 naruszeń konstytucji.
To rzeczywiście suwerena to nic nie obchodzi, jak o tym napisał Tadeusz. Mocno zastanawiające jest jednak, że i w tej dyskusji też nikt się do wypowiedzi Marka nie odniósł. Przecież z istoty rzeczy nie jest możliwe zastosowanie sugestii "audiatur et altera pars"; ktoś ma twierdzić, że Zwierz sobie coś sam wykombinował, bo żadnych naruszeń nie ma?
4. Cytuję: "Mam kolegę ,przedsiębiorcę , który głosowal na PiS ,ale po ogloszeniu w niedalekiej przyszłosci płacy minimalnej 4000zł.
Dla mnie jako przedsiębiorcy to korzystne - eliminuje mi konkurencje, która nie jest w stanie zapewnić dobrej płacy pracownikom, czytaj, zaniża jakość dostaw, przez co wypiera mnie z rynku usług doradczych"
Czy ktos się zastanowił nad tym co pisze ? Jeżeli najniższa pensja będzie ustalona przez rząd na poziomie 4 tysięcy złotych, to przedsiębiorcom zwyczajnie nie starczy pieniędzy na opłacanie pracy ludzi i pierwszym ruchem będą zwolnienia, żeby utrzymać przedsiębiorstwo.
To podobny absurd jak obiecywanie, że niepracujące kobiety mające dzieci, dostaną średnią emeryturę, jakby pracowały.
A co mają powiedzieć kobiety pracujące i wychowujące dzieci ?
No a wreszcie - kto ma to wszystko sfinansować ?
Jak w tej skali ma wyglądać płaca nauczycieli, profesorów, lekarzy i inżynierów >
Może warto popatrzeć, jak to jest w innych krajach, zwłaszcza w stosunku do średniej krajowej.
Szanowni!
Ot, takie podsumowanie naszej dzisiejszej (przedwyborczej) sytuacji:
Cytat 1. Tekst Wojciecha Kejnego z Kabaretu Olgi Lipińskiej (śpiewał Krzysztof Tyniec):
Gdzie pozostaje po zrywach pokoleń
Śmiech głuchy, drwiący i żelazny złom
I srebrne ptaszę, wywiedzione w pole
Tu jest nasz wspólny, wreszcie własny dom.
Gdzie odpowiedzią na chleb bywa kamień,
A chamskie pyski zajadle się żrą,
Chociaż na każdym oświaty kaganiec.
Tu jest nasz wspólny, wreszcie własny dom.
Gdzie wciąż ogromną ma siłę przebicia
Zakuta pała, zbrojna w tęgi łom,
Gdzie na dnie flaszki przycupnął smak życia
Tu jest nasz wspólny, wreszcie własny dom.
Gdzie mistrz się myli, instrument nie stroi,
A głos cymbałów w zachwyt wprawia lud.
Tu Polska świrem jak stała tak stoi
I to największy Opatrzności cud.
Cytat 2. Chodząca po wszystkich kanałach TV reklama medykamentu:
Czy jest coś gorszego, niż atak kolki nerkowej?
Tak! Drugi atak kolki nerkowej!
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski
PS. Gdyby ktoś chciał posłuchać piosenki (warto!), niech wpisze w jutubową wyszukiwarkę: Gdzie pozostaje po zrywach pokoleń, albo kliknie tu:
https://www.youtube.com/watch?v=jzz_I1_e0hA&list=PLO92NC80BrFaupHJ_G21rVQNXaVfQl8OM&index=19
Drogi Gospodarzu!
Pozwól, że odpowiem Wojtkowi Bartoszyńskiemu choć ze smutkiem przyznam, że od kogo ale od Niego liczyłem na bardziej merytoryczne rozjechanie. ;-)
Po prawdzie koniem nie jestem, ale załóżmy, że nieznanym i niedającym się wyjaśnić sposobem, zapewne w uznaniu moich zasług i niepospolitych zdolności, zostałem mianowany czy tam powołany na stanowisko Prezesa Sądu Najwyższego. Jednak prawda szybciutko by wyszła na wierzch, że nie dość, że jestem prawny głąb to jeszcze po godzinach biegam po Warszawie w todze i namawiam ludzi aby udali się wraz ze mną do Zakopanego, aby obudzić śpiących pod Giewontem rycerzy. Wszak Ojczyzna w potrzebie! Co robić??? Zamknąć SN a na drzwiach zawiesić kartkę: z powodu choroby prezesa SN zamknięty na sześć lat. Najbliższy SN znajduje się w Mińsku? Czy po prostu w majestacie prawa zwolnić mnie z pełnienia urzędu? O ile moje powołanie raczej trudno uznać za rzecz prawdopodobną, ale nagłą chorobę sędziego już nie. Wystarczy wypadek czy zatrucie aby umysł zaczął płatać figle. Czy twórcy Konstytucji o tym niebezpieczeństwie zapomnieli? Skąd! Rozwiązanie problemu znajduje się dokładnie w tym artykule, który przywołał Marek!
Oto i on w całości:
Art. 180. 1. Sędziowie są nieusuwalni.
2. Złożenie sędziego z urzędu, zawieszenie w urzędowaniu, przeniesienie do innej siedziby lub na inne stanowisko wbrew jego woli może nastąpić jedynie na mocy orzeczenia sądu i tylko w przypadkach określonych w ustawie.
3. Sędzia może być przeniesiony w stan spoczynku na skutek uniemożliwiających mu sprawowanie jego urzędu choroby lub utraty sił. Tryb postępowania oraz sposób odwołania się do sądu określa ustawa.
4. Ustawa określa granicę wieku, po osiągnięciu której sędziowie przechodzą w stan spoczynku.
5. W razie zmiany ustroju sądów lub zmiany granic okręgów sądowych wolno sędziego przenosić do innego sądu lub w stan spoczynku z pozostawieniem mu pełnego uposażenia.
No to jak z tą kadencją i nieusuwalnością sędziów? Który artykuł ważniejszy? A może do sprawowania urzędu potrzeba wypełnienia tych dwóch artykułów? Ale to nie wszystko. Skoro Konstytucja stanowi, że wiek przejścia w stan spoczynku sędziów ma określić ustawa to „przejście sędziego na emeryturę” następuje na podstawie konstytucji czy ustawy? A może w części decyduje o tym konstytucja a w części ustawa? W jakiej sposób rozstrzygnąć spór? Na bazie logiki?Według szkoły otwockiej czy falenickiej?
Życzę miłej zabawy choć bawią się już w nią największe prawne autorytety. I jedni i drudzy mają argumenty na poparcie swojego stanowiska. Nam pozostaje wiara w to, że to My/Ja mam rację bo wierzę tym a nie tamtym. Mamy za mało czasu aby móc merytorycznie odnieść się do podniesionych kwestii a o przekonywaniu i zmianie stanowiska komentatorów można zapomnieć. Dyskusje o tym już przetoczyły się przez Polskę więc jeśli ktoś nie słuchał a chce poznać stanowiska niech szuka. Zdaję sobie sprawę, że nie zachowuję się w sposób oczekiwany ale nie mam na tyle czasu. Podawanie „syntetycznego” uzasadnienia, przeciwnego stanowiska bez uzasadnienia będzie nieczytelne i tak trochę bez sensu bo cóż do dyskusji wniesie? Rządzących można oskarżać o wszystko ale nie o to, że nie znaleźli prawnego uzasadnienia swoich czynów. Mogą o nich sądzić, ze to podli i mściwi ale nie, że są głupi.
Żyjcie Wiecznie!
--
POZDRAWIAM!
Jacek
Tomku, piszesz o rzeczach waznych. Oto odpowiedź.
1. Dziwne, że przedsiębiorca nazywa zwykłe rozdawnictwo pieniędzy - inwestycją, pisząc w dodatku że "to świetny i głęboko przemyślany program inwestycyjny", chociaż wiadomo, ze przecież to zwykła propaganda.
Używam ostrożnie słowa "wiadomo" ze względu na brak precyzji. 500+ miał pobudzić konsumpcję. I zrobił to swietnie w mikro i miniprzedsiębiorstwach gdzie mamy największą rentowność operacyjną. To była jedyna rzecz, którą można było szybko zrobić. Prezydent R. Reagan użył podatków - u nas to było niemożliwe ze wzglęu na brak kapitału.
Jak podają oficjalne, rządowe statystyki, okrzyczane "500+" - nie spowodowało ani oczekiwanego wzrostu dzietności
To nie ma żadnego znaczenia. Nie można wnioskować o zmianach w demografii w tak krótkim okresie. To zmiana kulturowa, która zajdzie, jeżeli będzie konsekwentna polityka społeczna przez okres conajmniej jednego pokolenia.
Za to dwieście tysięcy kobiet odeszło z pracy
To korzystne. Jeżeli ich zarobki miałyby być porównywalne z 500+ i to była motywacja, to znaczy, że wykonywały najprostsze prace.
A może jednak były kobietami pełnymi mądrości, które poświęciły czasowo pracę, na rzecz odchowania dzieci, jak moja Anka?
Może jestem przesadnym konserwatystą, ale uważam, że jednym z atrybutów mężczyzny jest to, że powinien być na tyle wytrwałym i silnym łowcą na drapieżnym, niebezpiecznym rynku, aby móc w pełni zapewnić godziwy byt rodzinie. Uważam, że praca w domu przy dzieciach i zarządzanie tym domem jest pracą przy małych dzieciach absolutnie pełnoetatową - niemoralne jest tworzenie warunków, które zmuszają kobiety do pracy na dwóch etatach. Oczywiście dla chcących kobiet powinna być wolność wyboru.
A rozwarstwienie między najbogatszym a najbiedniejszymi pogłębia się.
Nie mam takich danych. Ale jeżeli tak jest, czy to oznacza, że proponujesz egalitaryzm rozdawnictwa? Może wystarczy egalitaryzm szans na starcie?
Czy nie jest żenujące, że na słynne "500+", które pobierają świetnie zarabiający urzędnicy, ludzie z zarządów spółek skarbu państwa, celebryci i sportowcy - składają się podatki emerytów i rencistów ?
Podatki nas wszystkich. Chętnie je płace, mając zaufanie do rządu.
Cytuję "...Dlatego ta zmiana będzie trwała, aż do momentu, gdy państwo stanie się bogate i do głosu dojdzie lewica, aby to wszystko porozdawać (głównie sobie)" - ponieważ właśnie obserwujemy rozdawanie - znaczy lewica już jest u władzy.
Sporo osób wie, że to jednak przedsiębiorstwa tworzą bogactwo oraz że przy dobrym klimacie przedsiębiorczość się rozwija.
Jak wiadomo, bogactwo narodów nie bierze się z rozdawania pieniędzy ale z pracy o z oszczędnści.
Jeżeli socjał jest bardziej opłacalny niż praca, to źle wróży gospodarce.
Nieprzewidywalna polityka gospodarcza powoduje, ze inwestycje maleją - w tym roku mamy zaledwie około 1/4 tego, co planowano w dziedzinie nowych inwestycji prywatnych przedsiębiorców, chociaż miało być tak świetnie.
Tomku! Jak wiesz źródłem przychodu moich spółek jest wolny rynek prywatnych przedsiębiorców, przedsiębiorstwa państwowe to mały kawałek portfolio - traktuje to jako służbę społeczną, na przyklad budowę Gazoportu.
Ostatnie 4 lata, to z dokładnością do kłopotów pozabiznesowych, okres bardzo dobrej koniunktury. Ponieważ:
a. Żaden zdrowy na umyśle przedsiębiorca nie czyni inwestycji w okresie prosperity! Przecież to niedorzeczne w tym czasie wydawać pieniądze - lepiej jest poczekać na schłodzenie koniunktury, gdy wszystko będzie tańsze i wtedy realizować inwestycje rzeczowe.
b. Polscy przedsiębiorcy chętnie kupują moje drogie usługi doradcze związane przede wszystkim z wewnętrzną przebudowa systemów organizacyjno-zarządczych: zarządzania strategicznego, zarządzania operacyjnego oraz zarządzania rozwojem. To bez inwestycji rzeczowych (lub inwestycji minimalnych) sprawia, że w ciągu roku lub dwóch potrafią kilkakrotnie zwiększyć sprzedaż, dwukrotnie marżowość, wyjść poza granice Polski.
I to jest klucz rozwoju. W planach strategicznych oczywiście mamy inwestycje rzeczowe w hi-tech - ale czekamy na dekoniunkturę.
Wskaźnik PMI jest obecnie najniższy o utrzymuje się na poziomie z 2009 roku.
To nie ma znaczenia, jeżeli mamy w pamięcie jego wartości za ostatnie 8-10 lat. Odchylenia na poziomie 2-3 % są w granicach błędu pomiaru (np. wyboru grupy reprezentatywnej). Tutaj dane liczbowe.
https://www.bankier.pl/gospodarka/wskazniki-makroekonomiczne/pmi-polska-pol
Znacznie większe znaczenie ma na przykład wskaźnik bezrobocia lub eksportu - w źródle cytowanym powyżej.
2. Cytuję: "ZP wygrało te wybory przede wszystkim w wymiarze godnościowym mając dużą zdolność słuchania i dostarczając ludziom to, czego naprawdę potrzebują".Ten wymiar godnościowy to podział społeczeństwa na "wykształciuchów", "zdradzieckie mordy", "tych co stoją tam, gdzie stało ZOMO". Innym, jakże efektownym przykładem "szanowania godności" był pokaz bardzo skutecznej likwidacji protestu niepełnosprawnych w sejmie.
Pamiętam kontekst wypowiadanych słów. Nie powinny paść. Ale nie wiem, czy potrafiłbym się w takiej chwili powstrzymać.
Zdolność słuchania najlepiej wyraża się w wyłączaniu mikrofonów podczas wystąpień opozycji i w ograniczaniu dostępu dziennikarzy do posłów na terenie sejmu, podobnie jak zakazywaniu demonstracji takim "jakimś tam LGBT"
O "dostarczaniu ludziom tego, czego najbardziej potrzebują" - napisałem już w punkcie 1.
3. Marek zwierz spisał 13 naruszeń konstytucji.
To rzeczywiście suwerena to nic nie obchodzi, jak o tym napisał Tadeusz. Mocno zastanawiające jest jednak, że i w tej dyskusji też nikt się do wypowiedzi Marka nie odniósł. Przecież z istoty rzeczy nie jest możliwe zastosowanie sugestii "audiatur et altera pars"; ktoś ma twierdzić, że Zwierz sobie coś sam wykombinował, bo żadnych naruszeń nie ma?
4. Cytuję: "Mam kolegę ,przedsiębiorcę , który głosowal na PiS ,ale po ogloszeniu w niedalekiej przyszłosci płacy minimalnej 4000zł.
Dla mnie jako przedsiębiorcy to korzystne - eliminuje mi konkurencje, która nie jest w stanie zapewnić dobrej płacy pracownikom, czytaj, zaniża jakość dostaw, przez co wypiera mnie z rynku usług doradczych"
Czy ktos się zastanowił nad tym co pisze ? Jeżeli najniższa pensja będzie ustalona przez rząd na poziomie 4 tysięcy złotych, to przedsiębiorcom zwyczajnie nie starczy pieniędzy na opłacanie pracy ludzi i pierwszym ruchem będą zwolnienia, żeby utrzymać przedsiębiorstwo.
To bardzo dobrze. Słabym przedsiębiorcom, którzy zrobią miejsce na rynku tym lepszym. Trudno. Jeżeli nie stać mnie na godziwe pensje dla ludzi muszę zniknąć z rynku. Nikt mi nigdy w życiu niczego nie podarował w ramach układów politycznych - ponieważ nie potrafię się w tym poruszać. Źródłem moich przychodów jest wolny rynek prywatnych przedsiębiorców, na którym muszę na codzień walczyć z inteligentniejszą, zręczniejszą i bogatszą z domu konkurencją. I robię to od 40 lat.
Dlatego nie miejcie mi za złe, Klanie SSI, że w moich słowach pobrzemiewa darwinizm gospodarczy.
To podobny absurd jak obiecywanie, że niepracujące kobiety mające dzieci, dostaną średnią emeryturę, jakby pracowały.
Nie postrzegam tego jako absurd - ciężko pracują w domu, zwalniając nas z konieczności inwestowania w bardzo drogie żłobki i przedszkola (również z moich podatków). Wolę mieć dużo tańsze przedszkolanki w domach...
Pracujące matki obciążają nas kwotą około 1000 zł bieżącego utrzymania żłobka (samorząd) + wysoki odpis amortyzacyjny na jego zbudowanie (nie mam dokładnych danych, z jakiegoś raportu pamiętam, że jest to miesięcznie od 350 zł (mała miejscowość, adaptacja budynku) do około 1500 zł (duża miejscowość atrakcyjna lokalizacja)
https://www.prawo-mamy.pl/2018/11/30/joannakrupska/
A co mają powiedzieć kobiety pracujące i wychowujące dzieci r
Ich wolny wybór. I należy im to bezwględnie zagwarantować, w tym bon wychowawczy wg koncepcji Związku Dużych Rodzin
No a wreszcie - kto ma to wszystko sfinansować ?
My. No bo kto inny?
Jak w tej skali ma wyglądać płaca nauczycieli, profesorów, lekarzy i inżynierów >
Powinna być absolutnie adekwatna do wartości pracy. Możliwie mocno zróżnicowana.
Może warto popatrzeć, jak to jest w innych krajach, zwłaszcza w stosunku do średniej krajowej.
Zgoda. Warto. Ale analiza benchmarkowa jest bardzo trudna. Znam to z praktyki. Niewiele krajów było tak długo po okupacją sowiecką, gdzie nie było czego kumulować.
To niskie uczucie, ale pracując w Niemczech, Francji lub Skandynawii z zazdrością patrzyłem na bogactwa (też infrastrukturalne) gromadzone przez pokolenia i tylko draśnięte przez wojnę. Trudno, żyjemy hic end nunc.
Pisał o tym ładnie Miłosz w Traktacie Moralnym (cyt. z pamięci):
Żyjesz tu,teraz. Hic et nunc.
Masz jedno życie, jeden punkt.
Co zdążysz zrobić, to zostanie,
Choćby ktoś inne mógł mieć zdanie.
Więc codziennie robię co mogę, mając przed oczami boleśnie podzieloną Polskę. A na opozycję nie będę głosował. Poza wszystkim decyduje tu herbertowska kwestia smaku, w którym są włókna duszy i chrząstki sumienia...
Drogi Jerzy,
W ferworze dyskusji zrobiłem gafę i napisałem w opublikowanym komentarzu nazwisko Pana Marka Zwierza z malej litery
Marka przepraszam !
Mam prośbę - bądź uprzejmy poprawić ten błąd.
Z góry dziękuję i przepraszam za kłopot.
Żyj wiecznie !
Tomek
Nota od Don Jorge:
Nie mam wątpliwości, że Marek przeprosiny przyjmie. Jest tylko kłopot techniczny JAW KOMENTARZACH NIE MOGĘ ZMIENIĆ NAWET PRZECINKA. Taki program L
Do przeprosin Tomasza się dołączam, ze przegapiłem literówkę. Wzrok już nie taki L
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge