Bo co to za sztuka pójść do sklepu lub zamówić sobie zabawkę w „Allegro” ? A mężczyźni uwielbiają
zabawki od przedszkola do domu seniora. No bo wszystkie panie mi mówią, że chłopców od mężczyzn
różnią tylko ceny zabawek. A "praworęcy", tacy jak Jacek Wozniak to nawet nie są zainteresowani cenami.
Oni po prostu lubią się bawić.
Ja takich rozumiem doskonale !
I pochwalam !
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
----------------------------------------
Drodzy Czytelnicy SSI!
Gdy czytałem dyskusję o luksusach w żeglarstwie przypomniałem sobie pewien wieczór
gdy zacumowany w jakiejś mazurskiej ekomarinie wraz z poznanym właśnie kolegą żeglarzem,
siedziałem sobie nad brzegiem napawając się wieczornym spokojem i widokiem na jezioro. Mimo
tego, że za plecami mieliśmy wspaniały bar zamarzyło mi się mieć obok siebie małą butlę na której
w starej kawiarce parzyłaby się kawka... Nieważne, że za plecami mieliśmy cud machinę parzącą
kawę na sto sposobów. Ten syk pary, ten unoszący się wokół zapach, ten smak własnoręcznie
przygotowanej kawy.... ech to dopiero byłby luksus. Luksus nieposiadania, niepożądania tego co
bez wysiłku mieć można a co nie dość, że zrobione tylko dla nas to jeszcze przez nas samych.
Proponuje więc Kolegom i Koleżankom podarowanie sobie odrobiny luksusu w postaci
prostej symetrycznej półfalowej anteny dipolowej na pasmo morskie VHF aby w czasie ciemnych
zimowych wieczorów lub gdy przyjdzie nam siedzieć na brzegu móc na jakimś radiu posłuchać co
tam na morzu się dzieje.
Do budowy anteny potrzebujemy:
– ok 1 mb rurki aluminiowej o średnicy 6mm,
– hermetycznej puszki elektrycznej tzw. osiemdziesiątki (wybierajcie jak najsztywniejsze);
– 2 szt. dławików elektrycznych Pg9 + 1 szt. Pg7;
– rurki termokurczliwej 8mm;
– symetryzatora antenowego na kanały 1-12 tzw. radiowy;
– kabla antenowego według potrzeby;
– wtyku antenowego pasującego do posiadanego radia:
Potrzebne elementy widoczne na zdjęciu Nr 1
/
Na początek zdecydujmy się na jaki kanał chcemy zbudować antenę. Ja postanowiłem
zbudować antenę na kanał 16. Częstotliwość tego kanału to 156,800 MHz. Fale elektromagnetyczna
w próżni rozchodzi się z prędkością ok 300 tys. km/s więc po prostym obliczeniu otrzymujemy
długość fali 1,913m – 191,3cm. Jak nazwa wskazuje dipolpółfalowy ma mieć długość połowy
długości fali więc przyjmujemy długość naszego dipola 95,67cm. Bierzemy więc jednometrową
rurkę i przecinamy ją w połowie aby otrzymać dwa ramiona o długości ćwierci fali. W tym
momencie jeszcze nie docinajmy ramion dipola na ostateczną długość. Podczas zaklepywania
końca rurki, pod przygotowanie otworów do podłączenia symetryzatora, może dojść do błędów
więc lepiej mieć z czego odjąć.
Zakupiony symetryzator jest zbudowany w ten sposób by przetransformować 300 Omową
impedancję symetrycznego dipola pętlowego na 75 Omową impedancje niesymetrycznego kabla
antenowego. Od razu wyjaśniam, że w przypadku zastosowania kabla o impedancji 50 Omów
niedopasowanie jakie się pojawi, w przypadku układu odbiorczego, można sobie darować.
Oczywiście można zbudować układ symetryzujący pozwalający na dopasowanie 50 Omowego
kabla do 75 Omowej impedancji naszego dipola ale odbyłoby się to kosztem dużej komplikacji
układu. Musimy więc z płytki symetryzatora wylutować pięć końcówek kabla, przeplecionych
przez dwuotworowy rdzeń ferromagnetyczny i usunąć z niego istniejące uzwojenia. Następnie tymi
samymi lub innymi kabelkami wykonujemy nowe nawinięcie w ten sposób, że lekko skręcone dwa
kabelki kilkukrotnie przeplatamy przez otwory w rdzeniu. Mają wejść z jednej strony – początki
uzwojeń a wyjść z drugiej – końce uzwojeń. Po wlutowaniu kabli w poprzednie miejsca nie
pozostaje nic więcej niż przyklejenie rdzenia symetryzatora kroplą żywicy do płytki. Na zdjęciu
widoczna jest spodnia strona płytki na której zaczerniłem potrzebne punkty lutownicze.
Poszczególne etapy przeróbki pokazuje zdjęcie Nr 2.
/
Kolejnym etapem jest zrobienie ramion dipola. Pierwszą czynnością jest zagniecenie
końcówek rurek na długość większą niż szerokość wystających z symetryzatora widełek. W moim
wykonaniu zagniotłem na długości 15mm. Symetryzator jest przygotowany do przykręcenia do
ramion śrubami M5 więc w zagnieceniach należy przygotować otwory pozwalające na
nagwintowanie pod śrubę M4. Daje nam to odpowiednie tolerancje na nieprecyzyjne wykonanie
końcówek. Oczywiście można zastosować inne rozwiązania ale zakładając składanie anteny
przedstawiam w moim przekonaniu najprostsze. Gdy już mamy nagwintowane otwory w ramionach
dipola należy je skrócić do odpowiedniej długości. Skrócenie ramion wynika z tego, że fala
elektromagnetyczna na powierzchni przewodnika rozchodzi się z mniejszą prędkością niż w próżni.
Znając częstotliwość i średnicę rurki po obliczeniach otrzymujemy współczynnik skrócenia
k=0,941. Po przycięciu ramion na odpowiednia długość czyli 45cm na ramiona naciągamy koszulkę
termokurczliwą pamiętając o pozostawieniu odsłoniętych zagnieceń i zaciskamy ją gorącym
powietrzu. Aby zabezpieczyć końce rurek przed wnikaniem do wnętrza symetryzatora wilgoci, gdy
rurka jest jeszcze gorąca, pozostawiony wcześniej na końcu nadmiar koszulki zaciskamy
szczypcami zamykając ją.
Poszczególne etapy przeróbki pokazuje zdjęcie Nr 3.
/
Teraz nie pozostaje nic więcej jak złożyć całość nie zapominając o podłączeniu kabla
antenowego. A później już nie pozostaje nic ponad pławienie się w luksusie słuchania.
Koszt zakupu elementów dostępnych chyba w każdym sklepie elektronicznym, za
wyjątkiem kosztu kabla i końcówki antenowej, nie powinien przekroczyć 20 złotych.
Widok częściowo zmontowanej anteny pokazuje zdjęcie Nr 4.
Życzę przyjemności przy rękodziele i ciekawych nasłuchów!
Wierzcie mi lub nie ale krótkofalowcy twierdzą, że na własnoręcznie wykonanej antenie zawsze
słychać lepiej. ;-)
.
VY 73! de Jacek s/y “Kejs”
Pytania do Jacka Wozniaka (gdzieś zapodział mi się mail do Niego):
1. Jakie są wady i zalety takiej anteny w stosunku np. do tej której używam z moim odbiornikiem AIS http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=2351&page=0
2. Czy antena ta może służyć do nadawania?
3. Co z polaryzacją lub: w jakim położeniu antena powinna pracować ?
Wojtek Bartoszyński
Czołem!
Na Wojtka zawsze można liczyć więc odpowiadam:
1. Jakie są wady i zalety takiej anteny w stosunku np. do tej której używam z moim odbiornikiem AIS
Antenę zaprojektowałem jako stacjonarną z możliwością rozmontowania by móc np. jadąc do nadmorskiego sanatorium spakować ją do walizki a na miejscu gdzieś na balkonie ją zamontować. W porównaniu do Twojego „kociego ogona” ma większy zysk antenowy. To właśnie do takiej anteny są przeważnie podawane zyski innych anten. To są zalety. Wada jest praktycznie jedna. To antena stacjonarna i nie nadaje się do montowania na stałe na jachcie.
2. Czy antena ta może służyć do nadawania?
Może ale z bardzo ograniczoną mocą. Mądrzy ludzie twierdzą, że na tym typie rdzenia można nadawać z mocą 1W ale to chyba zbyt duża moc. Gdyby chcieć pracować z mocą 25W należałoby zastosować odpowiedni rdzeń.
3. Co z polaryzacją lub: w jakim położeniu antena powinna pracować ?
W radiokomunikacji ruchomej stosuje się polaryzację pionową i tak właśnie powinna być zamontowana anten.
Mam nadzieję, że trochę wyjaśniłem.
--
POZDRAWIAM!
Jacek
505-721-751