To są podręczniki praktyczne, oszczędne, przystępnie przygotowane. Takimi wydawnictwami karmią kursantów instruktorzy
RYA czy ISSA. Inna sprawa, że elektronika usunęła gros balastu z niezbędnej wiedzy skippera. Przy okazji recenzji
Bogdana Sobiły chciałbym zwrócić uwagę na osobę tłumaczki – Małgorzaty Czarnomskiej, kapitana jachtowego, instruktora
żeglarstwa, legitymującej się także patentem Yachtmaster Offshore 200GT Power. Te kwalifikacje gwarantują
profesjonalność przekładu. Oprócz praktyki na jachtach – Małgorzata może wykazać się praktyka dowodzenia „kakarykami”
takimi jak „Fryderyk Chopin” czy „Kapitan Borchard”.. Jest autorką „Angielski dla żeglarzy” oraz „Rozmówki portowe”.
Bogdanowi dziękuję za pamięć i miłe słowa.
Może Małgorzata kiedyś przyśle jakiś news dla SSI ? Zapraszam.
Zyjcie wiecznie !
Don Jorge
Kochany Don Jorge!
Przed dluższy rejsem dotarla do mnie polska wrejs ksiązki Toma Cunliffe'a The Complete Yachtmaster.
W zalaczniku kilka uwag na jej temat.
Jak doskonale wiesz, konkurencja (z wyjatkiem nieuczciwej, a tej zawsze najwiecej), zawsze dobrze robi. Dobrze wiec sie stało, ze potentatowi na rynku ksiązke dla żeglarzy, jakim jest Almapress, wyrosla konkurencja w postaci Wydawnictwa Nautica. Jakosc i poziom merytoryczny szybko rośnie. Oby tak dalej, no i żeby obok tłumaczen zachodnich bestsellerow cześciej pojawiały sie dobre ksiązki rodzimych autorow.
Zyj wiecznie !
Twoj Admirator
Bogdan
Tom Cunliffe, PROFESJONALNY SKIPPER. Wiedza o żeglowaniu, nawigacji i wyposażeniu niezbędna do dowodzenia jachtem, tłum. M. Czarnomska,
Wydawnictwo Nautica, Warszawa 2018, ss. 308, cena 79,90 zł, ISBN 978-83-948321-3-1.
---------------
Tom Cunliffe jest jednym z najbardziej znanych angielskich żeglarzy i instruktorów. Opublikował kilkanaście książek, z których trzy zostały już wcześniej wydane w Polsce: Żegluj jak ekspert, 200 rad dla skippera i Inshoreskipper - wszystkie nakładem wydawnictwa Nautica z Warszawy. Jednak największym bestsellerem w dorobku Culiffe’a podręcznik The Complete Yachtmaster, który doczekał się na wyspach aż dziewięciu Biorąc pod uwagę, że każde z wydań miało dodruki, łączny nakład książki przekroczył zapewne kilkaset tysięcy egzemplarzy. Teraz ten wyjątkowy podręcznik trafia do rąk polskiego czytelnika.
Źródłem popularności książek Toma Culiffe’a (dalej T. C.) jest rzadko spotykane umiejętne połączenie wiedzy, wielkiego doświadczenia i talentu pisarskiego z jednej, oraz specyficznego poczucia humoru i dystansu do świata, siebie i opisywanych zagadnień. Podręczniki autorstwa T. C. cechuje żywa narracja. Niemal każde zagadnienie zilustrowane jest opowieścią z własnego doświadczenia Autora. Dzięki temu Czytelnik uczy się, nawet tego nie zauważając. Wszystkie zalety swego stylu najudatniej połączył T. C. w omawianym podręczniku.
Książka składa się z 32 rozdziałów i załącznika o stateczności jachtów żaglowych. Omówione zostały m. in. takie kwestie jak: rola skippera, nawigacja, teoria żeglowania, manewrowania na żaglach i silniku, planowanie rejsu, nawigacja klasyczna i elektroniczna, sytuacje awaryjne, człowiek za burtą, meteorologia. Wszystko to podane z sposób zwięzły, przystępny i co najważniejsze interesujący, nie w oderwaniu od rzeczywistości, ale w oparciu o własne doświadczenia Autora, który rzadko krytykuje innych, a śmieje się głównie z siebie samego. Przykładem stylu Cunliffe’a niech będzie cytat: Gdy po nawietrznej jawi się bar, a w nim wieczorne drinki, motywacja wzrasta. Każdy głupiec potrafi pływać baksztagiem, ale tylko żeglarz efektywnie pożegluje na wiatr.
T. C. zakłada, że Czytelnik ma już podstawową wiedzę i doświadczenie żeglarskie, więc pomija kwestie zupełnie elementarne. Stosunkowo słabo wypadł rozdział meteorologii, chyba z powodu braku przykładów powiązania teorii z praktyką.
Z ważniejszych usterek zauważyłem, że pława bezpiecznej wody ma w książce czarną kulę zamiast czerwonej, a światła znaków kardynalnych mogą być migająca (Quick), albo szybko migające (VeryQuick), a nie błyskowe, jak podano w książce.
Jakość tłumaczenia i redakcji, jak odnoszę wrażenie, na znacznie wyższym poziomie niż w wydaniach innych książek T. C.
Dziwi trochę barokowy tytuł polskiej wersji. W oryginale nie ma mowy o żadnym „profesjonalizmie” skippera, wręcz przeciwnie, książka adresowana jest do armatorów i amatorów żeglarstwa w najlepszym tych słów rozumieniu. „Profesjonalny” nie zawsze znaczy „kompetentny”.
Książkę powinien mieć i stale wertować każdy skipper jachtu morskiego. Dla wszelkiej maści postępowców, technologicznie zaawansowanych i miłośników nowinek - książka dostępna jest także jako e-book. Ja osobiście wolę papier - nawyki, przyzwyczajenia + PESEL.
I to by było na tyle, jak mawiał Profesor Katedry Mniemanologii Stosowanej Jan Stanisław Stanisławski. Pełna wersja recenzji pojawi się niebawem w Zeszytach Żeglarskich, o ile Redaktor Wszystkich Redaktorów, kapitan Zenon Szostak ze Szczecina, łaskaw będzie go zamieścić.
Bogdan