Nic dziwnego, że duży nakład locyjki „Sund” został wyczerpany jeszcze przez Waszych rodziców. Otrzymuje maile z narzekaniami, że w antykwariatach nie mają, a jak czasami na moment taka locyjka pojawi się w Allegro to kosztuje nieprzyzwoicie drogo https://archiwum.allegro.pl/oferta/sund-przewodnik-dla-zeglarzy-kulinski-lodz-i4563657408.html
Swego czasu popełniłem z przyjacielem też coś takiego: T. Stütz, J. Kuliński: Der Öresund mit der Yacht. Hamburg: DSV-Verlag – Busse Seewald, 1998, ale to też już nie tylko stareńki, po niemiecku i oczywiście niedostępne.
Zrobienie aktualnego wydania wymaga oczywiście nowych rejsów, nowych zawinięć. To już nie dla mnie i nie tylko dlatego że jestem na to już za stary, ale też awersji do powtórnego wchodzenia do rzeki, w której przed dekadami pluskałem się z dziewczynami.
No cóż – nie da się ukryć, że ten „reprint” jest po prostu „starodrukiem”, nie nadającym się do roli pomocy nawigacyjnej, ale… do przedsezonowego zaostrzenia apetytu oraz zaplanowania rejsu to i owszem.
/
.
Firma gdańskiego żeglarza, SAJ-mana Tomasza Daszkiewicza – INK Serwis z Gdańska podjęła się wykonania reprintu locyjki „SUND” i to jeszcze przed nadchodzącym sezonem. Tom zdaje sobie sprawę, że kustoszy, czyli miłośników staroci w środowisku żeglarskim nie jest tak wielu, jak wynika z „poczytności” newsów o oldtimerach w SSI i dlatego nakład będzie skromny, limitowany, prawie tak jak kiedyś subskrybowane tomy encyklopedii pewuenowskiej. Prawa autorskie przekazałem oczywiście nieodpłatnie. Objętość – około 300 stron. Wiele planików przystani i mapek podejściowych. Uwagi o ruchu statków w Sundzie, obserwacje obyczajowe, Take tam różne „znaki czasu”. Liczne preteksty do porównań.
Ci, którzy chcieli sobie reprint tego starodruku już zarezerwować – doradzam kontakt z Wydawcą czyli INK Serwisem.
Cena jeszcze nie ustalona, ale myślę, że nie przekroczy połowy cen tych najnowszych locyjek.
Kontakt: INK Serwis, ul. Hallera 84, 80-426 GDAŃSK – Wrzeszcz, tel. 501 975 232, inkserwis.prv.pl
Do tekstu załączam kilka przykładowych obrazków z tego „reprintu”.
Reprint – reprintem, ale pamiętajcie o kamizelkach.
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
A szczególnie dla mnie: Sund to istotny fragment moich tegorocznych planów.
Oczywiście zamawiam!
I obiecuję komentarze aktualne do SSI.
Andrzej Colonel w szelkach i kamizelce Remiszewski
Tom, zamawiam 5 egzemplarzy.
Na jakie konto przelać pieniądze ?
Pozdrawiam.
T.
Drogi Don Jorge.
Należę do tego pokolenia, które Twoje książki kupowało na bieżąco.
Cieszę się z reprintu, bo przyda się młodym skipperom, zmierzającym w tamte strony 😊
Marek
Przejęty otrzymaną misją stworzenia reprintu kultowej, bo pionierskiej locyjki – mam przyjemność poinformować Klan SSI,
że wśród tych, którzy zamówią reprint SUNDU do 15 kwietnia 2018 rozlosuję pewną ilość souvenirów "natury komplementarnej".
Numer konta i cenę jednostkowa podam niezwłocznie po ustaleniu sumy kosztów zadania.
Żyjcie wiecznie !
Tom
Tak jak Marek Popiel; mam i to wszystkie, ale nie o tym chcę.
Pozwolę sobie nie zgodzić się z Jurkiem, czyli autorem dezawuującym swoje dzieła.
Zabieram odpowiednią locyjkę w każdy rejs i korzystam.
Jurku, z aktualizacjami "on line " map elektronicznych, papier nie wygra, ale już twoje opisy podejść z perspektywy pokładu, a szczególnie warstwa kulturowa opisów portów i regionów, starzeją się bardzo wolno.
Tak więc jeszcze długo na stoliku
Zbyszek