BOAT LIFT lub BOAT ELEVATOR
Zaczynem newsa Jerzego Wróbla okazał się news o pierwszym polskim "dry dock".
Związek tematyczny dość luźny co widać na poniżej zamieszczonych fotografiach.
Nie mniej warto zapoznać się z różnymi pomysłami (nie wszystkie są "dry") na podnoszenie, opuszczanie i stacjonowanie kadłubów kiedy przy nich pracujemy.
Myślenie ma kolosalną przyszłość.
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
.
------------------------------------
------------------------------------
.
PRYWATNE SUCHE DOKI ... JACHTOWE
Z zainteresowaniem przeczytałem news SSI: KTO BUDOWAŁ PIERWSZY POLSKI SUCHY DOK - kartka z historii http://kulinski.navsim.pl/art.php?id=3000&page=30
Szanowny Autor napisał tam: "Jachtów się w dokach nie buduje, ani nie dokuje."
Takie było też moje zdanie i nadal bym tak myślał, gdyby nie Kolega Ryszard Pienkowski, który zapytał: "czy nie da się zbudować prostego suchego doku dla jachtu żaglowego?"
Pomysł ten zapewne wziął z naszych wcześniejszych rozmów i naszych skromnych obserwacji, że większość przywatnych jachtów w sezonie stoi na cumach, czekając
na ten jedyny dwu lub trzy tygodniowy rejs i kilka pływań weekendowych.
Żeby nie robić za kolejnego Kolumba udałem się do "wujka" Googla i ... rzeczywiście jeśli szukać "suchy dok" w różnych językach, to znajdziemy
tylko te ogromne i np. oferty naszych stoczni. Ale wystarczy w wyszukiwarce wpisać: (sail)boat lift lub elevator i ...
otwiera się całe mnóstwo informacji na temat indywidualnych urządzeń do szybkiego wyciągania jachtów z wody. Coś takiego pomiędzy slipem, dźwigiem, a suchym dokiem do użytku prywatnego.
Tylko, że wszystkie znalezione w sieci konstrukcje pochodzą zza oceanu. Owszem amerykańskie firmy mają swoje przedstawicielstwa w Europie,
a nawet w Szwecji. Z urządzeń u nas prawie zupełnie nie znanych, w USA zrobiono chyba niezły biznes.Zdaję sobie sprawę, że wyciąganie kadłuba z wody po każdym pływaniu ma największy
sens dla ochrony przed osmozą i obrastaniem w glony i skorupiaki na wodach ciepłych, gdzie procesy te są najbardziej intensywne. Tak też przedstawia to reklama urządzeń.
Jedynym podobnym urządzeniem nad naszym morzem, jakie widziałem, jest slip w klubie Neptun w Górkach Zach. bardzo interesującej konstrukcji.
Sądzę, że równie ciekawe konstrukcje powstały w innych klubach lub marinach, również do użytku kolektywnego.
Jestem bardzo ciekawy opinii i doświadczeń na ten temat Szanownych Czytelników SSI:
1. Czy ktokolwiek może się podzielić jakimikolwiek uwagami lub doświadczeniami na temat indywidualnych dźwigów/doków/wind jachtowych?
2. Czy ktokolwiek widział tego typu urządzenia poza USA, a zwłaszcza w Europie, nad Bałtykiem, na Morzu Śródziemnym?
3. Czy Wasz jacht spędza większą część sezonu na cumach ?
(Pytanie głównie do pracujących zawodowo armatorów)
Moja odpowiedź- Pracuję najemnie i w sezonie jak się uda, to dwa lub z fartem trzy tygodniowy rejs i 4-5 weekendów (często rozszerzonych o 1-3 dni ze względu na długi dojazd)
Do tematu załączam kilka linków oraz obrazki w formie komiksu z komentarzami:
http://www.iqboatlifts.com/why-buy-a-boat-lift/
http://www.boatlift.com/
http://www.vikingboatlift.com/photostwo.html#denmark
http://www.cruisersforum.com/forums/f116/storing-a-sail-boat-on-a-boat-lift-okay-103493.html
http://www.sailnet.com/forums/general-discussion-sailing-related/68135-boat-lift-okay-sailboat.html
http://forums.sailboatowners.com/index.php?threads/fin-keel-sailboat-stored-on-a-boat-lift-recommended.141522/
.
.
.
Serdecznie pozdrawiam cały Klan SSI
Jurek
Proste wyjaśnienie braku takich konstrukcji w PL.
Aby takie coś sobie postawić trzeba uzyskać odpowiednie pozwolenia wodno-prawne.
Skoro na postawienie na Warcie zwykłego pomostu pływającego trzeba walczyć 2 lata z urzędnikami to nie sądzę aby łatwiej poszło z takim urządzeniem slipowo/dokowo/dźwigowym
Pozdrawiam serdecznie
Adam Kłoskowski