JAK ZAWIĄZAĆ MASZOPERIĘ
Wojciech Górski wywołał w SSI temat maszoperii. Zapytałem czy ktoś z Czytelników ma w tej sprawie coś do powiedzenia.
Zgłosiło się kilku ochotników, ale tylko jeden jawnie - Andrzej Colonel Remiszewski.
Z uznaniem przyjmuję tekst do publikacji, chociaż ja od wszelkich spółek trzymałbym dystans.
Co własny jachcik, to własny.
Chyba Andrzej jest tego samego wyznania, bo s/y "Tequila" według mojej wiedzy to jego wyłączna ( i Żony) własność.
Jeśli ktoś w "przedmiotowej sprawie" chciałby się wypowiedziec - czekam, zapraszam.
Zyjcie wiecznie !
Don Jorge
.
.
-------------------------------------
TEZY DO UMOWY MASZOPERII
.
OBSZERNY WSTĘP
W polskim prawie nie istnieje instytucja maszoperii. Zakładam, że maszoperia jest porozumieniem grupy osób (co najmniej 2) zawiązanym w celu wspólnego nabycia, posiadania i eksploatacji jachtu. Można to ująć w formie spółki (zapewne cywilnej, a nie prawa handlowego, co jest skomplikowane, nastawione z definicji na zarobkowania, a ma tylko jedna zaletę: ograniczenie odpowiedzialności majątkowej udziałowców do wysokości udziałów).
Spółkę cywilną mogą utworzyć (zawrzeć umowę spółki) co najmniej 2 osoby fizyczne bądź prawne. Spółka cywilna nie podlega rejestracji w Krajowym Rejestrze Sądowym, a jedynie wspólnicy spółki będący osobami fizycznymi prowadzącymi działalność gospodarczą podlegają wpisowi do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG). Do rejestracji spółki cywilnej nie jest wymagany kapitał. Za zobowiązania zaciągnięte przez spółkę odpowiadają wszyscy wspólnicy swym majątkiem wspólnym oraz każdy ze wspólników z osobna majątkiem osobistym - bez żadnych ograniczeń. Przedsiębiorcą jest wspólnik spółki cywilnej. Spółka cywilna jest jednostką organizacyjną nieposiadającą osobowości prawnej. Opodatkowaniu dochodu uzyskiwanego przez spółkę cywilną podlegają wspólnicy. Rejestracja takiej spółki (znalezione w Internecie na stronie CEIDG):
1. uzyskanie wpisu w CEIDG przez wspólników będących osobami fizycznymi (jeżeli działalność będzie wykonywana wyłącznie w formie spółki cywilnej, to wskazane jest określenie przyszłej daty rozpoczęcia działalności we wniosku o wpis i dokonanie zmiany wpisu - uzupełnienie o NIP i REGON spółki cywilnej oraz zaznaczenie pola 25 formularza CEIDG-1, przed wystąpieniem tej daty);
2. zawarcie umowy spółki cywilnej (na piśmie), potrzebna w krokach 3 i 4;
3. zgłoszenie do GUS i uzyskanie nr REGON spółki - wniosek na druku RG-OP składa się we właściwym dla siedziby spółki urzędzie statystycznym (wolny od opłat);
4. zgłoszenie identyfikacyjne do urzędu skarbowego i uzyskanie NIP spółki – wniosek na druku NIP-2 , NIP-D (wolne od opłat), złożenie deklaracji oraz zapłata podatku od czynności cywilnoprawnych w urzędzie skarbowym właściwym ze względu na siedzibę spółki (stawka podatku wynosi 0,5%, podstawę opodatkowania stanowi wartość wkładów wniesionych do majątku spółki) - deklaracja na druku PCC-3, PCC-3A (termin – 14 dni), zgłoszenie rejestracyjne do podatku VAT - formularz VAT-R
5. zmiana wpisu w CEIDG przez wspólników będących osobami fizycznymi – uzupełnienie informacji o NIP i REGON spółki - wniosek CEIDG-1 (wolny od opłat, termin – 7 dni).
Tę formę uznałbym za właściwą w sytuacji, kiedy jacht miałby być „komercyjny” – służący zarobkowaniu. Uważam, że w razie podjęcia takiej decyzji umowa spółki powinna być stworzona z udziałem prawnika!
Druga możliwą formą jest oparcie się na kodeksie cywilnym, na przepisach dotyczących współwłasności. Artykuł. 195 KC określa bardzo istotną cechę współwłasności: niepodzielność. Polega ona na tym, że każdy ze współwłaścicieli jest właścicielem całej rzeczy, ale żaden nie jest właścicielem całości. Niepodzielność wspólnego prawa własności oznacza także, że żaden z współwłaścicieli nie ma fizycznie wydzielonej części rzeczy na swoją wyłączną własność. Współwłasność uregulowana jest w Kodeksie cywilnym artykuły od 195 do 221. O współwłasności można wówczas, gdy własność tej samej rzeczy przysługuje niepodzielnie kilku osobom. Istnieje współwłasność łączna i ułamkowa. Powołane powyżej przepisy regulują współwłasność ułamkową, a współwłasność łączna podlega regulacji w odrębnych przepisach. Każdy ze współwłaścicieli może rozporządzać swoim udziałem bez zgody pozostałych współwłaścicieli. Oznacza to, że udział we współwłasności może podlegać swobodnie np. sprzedaży, darowiźnie, jak też może być obciążany np. poprzez wpis hipoteki. Oczywiście także podlega dziedziczeniu.
Do czynności zwykłego zarządu rzeczą wspólną wystarczy zgoda większości współwłaścicieli. O ile, co do spraw zwykłego zarządu nie uda się pozyskać zgody większości, każdy z współwłaścicieli ma prawo żądać od sądu upoważnienia do dokonania takiej czynności. Do rozporządzania z kolei rzeczą wspólną oraz do wszystkich pozostałych czynności, które przekraczają zakres zwykłego zarządu, konieczna jest jednomyślność, czyli zgoda wszystkich współwłaścicieli. O ile nie ma możliwości na bieżąco zgody takiej uzyskać, właściciele, których udział w nieruchomości wspólnej przekracza połowę, mają prawo żądać, by rozstrzygnął w tej sprawie sąd.
Współwłasność łączna charakteryzuje się tym, że udziały w majątku wspólnym nie są oznaczone ułamkiem, nie wolno rozporządzać swoim udziałem w majątku wspólnym ani w poszczególnych składnikach, nie można żądać podziału majątku.
Taka wspólna własność wiąże się zawsze z określonym stosunkiem prawnym i jest bezpośrednio z nim związana; jest jego skutkiem. Dlatego jej przedmiotem nie jest jedna, konkretna, oznaczona co do tożsamości rzecz, lecz masa majątkowa składająca się z wielu rzeczy i praw. Przykładem może być współwłasność małżeńska. Nie wiem, czy da się to rozciągnąć na maszoperię, wydaje mi się, że jednak nie.
W myśl art. 206 KC, każdy z współwłaścicieli jest uprawniony do współposiadania rzeczy wspólnej i korzystania z niej w taki sposób, jaki nie koliduje z współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych uprawnionych. Każdy ma także prawo pobierania pożytków z rzeczy. Właściciele mogą ustalić między sobą zarówno sposób korzystania z rzeczy (np. ustalając podział do korzystania) oraz określić, kto i w jakim stopniu jest uprawniony do pobierania pożytków.
Jeżeli jednak dochodzi do naruszenia tych uprawnień (tzw. korzystanie „ponad udział” lub korzystanie „nieuprawnione”), każdy współwłaściciel może domagać się od pozostałych współwłaścicieli wynagrodzenia za korzystanie z tej rzeczy na podstawie art. 224 § 2 lub art. 225 KC. Przepisy te określają obowiązek wypłaty wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy oraz zwrotu pobranych pożytków lub ich równowartości. Uchwała ta rodzi także (pośrednio) skutki podatkowe.
Tak czy owak znowu moim zdaniem jest niezbędny prawnik, który pomoże ustalić reguły gry. Ja opieram się wyłącznie na artykułach internetowych, trzeba więc traktować to z należytą rezerwą. Pamiętać też należy, że reguły są potrzebne do rozwiązywania ewentualnych konfliktów. Dopóki wszystko idzie sprawnie, wszystko da się uzgodnić „przy piwie”, w sytuacji, kiedy komuś zmienia się sytuacja finansowa, rodzinna albo coś grupie nie pójdzie, takie uzgodnienie jest dużo trudniejsze i wtedy spisanie reguł wychodzenia z problemów może być przydatne.
A gdyby sprawa doszła do sądu, to ów oprze się na polskim prawie (kodeksie spółek albo kodeksie cywilnym; wydaje mi się, że ogólnikowe przepisy Kodeksu Morskiego dotyczące Praw rzeczowych nie nadają się absolutnie do sytuacji maszoperii.)
OBSZERNY WSTĘP
W polskim prawie nie istnieje instytucja maszoperii. Zakładam, że maszoperia jest porozumieniem grupy osób (co najmniej 2) zawiązanym w celu wspólnego nabycia, posiadania i eksploatacji jachtu. Można to ująć w formie spółki (zapewne cywilnej, a nie prawa handlowego, co jest skomplikowane, nastawione z definicji na zarobkowania, a ma tylko jedna zaletę: ograniczenie odpowiedzialności majątkowej udziałowców do wysokości udziałów).
Spółkę cywilną mogą utworzyć (zawrzeć umowę spółki) co najmniej 2 osoby fizyczne bądź prawne. Spółka cywilna nie podlega rejestracji w Krajowym Rejestrze Sądowym, a jedynie wspólnicy spółki będący osobami fizycznymi prowadzącymi działalność gospodarczą podlegają wpisowi do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG). Do rejestracji spółki cywilnej nie jest wymagany kapitał. Za zobowiązania zaciągnięte przez spółkę odpowiadają wszyscy wspólnicy swym majątkiem wspólnym oraz każdy ze wspólników z osobna majątkiem osobistym - bez żadnych ograniczeń. Przedsiębiorcą jest wspólnik spółki cywilnej. Spółka cywilna jest jednostką organizacyjną nieposiadającą osobowości prawnej. Opodatkowaniu dochodu uzyskiwanego przez spółkę cywilną podlegają wspólnicy. Rejestracja takiej spółki (znalezione w Internecie na stronie CEIDG):
1. uzyskanie wpisu w CEIDG przez wspólników będących osobami fizycznymi (jeżeli działalność będzie wykonywana wyłącznie w formie spółki cywilnej, to wskazane jest określenie przyszłej daty rozpoczęcia działalności we wniosku o wpis i dokonanie zmiany wpisu - uzupełnienie o NIP i REGON spółki cywilnej oraz zaznaczenie pola 25 formularza CEIDG-1, przed wystąpieniem tej daty);
2. zawarcie umowy spółki cywilnej (na piśmie), potrzebna w krokach 3 i 4;
3. zgłoszenie do GUS i uzyskanie nr REGON spółki - wniosek na druku RG-OP składa się we właściwym dla siedziby spółki urzędzie statystycznym (wolny od opłat);
4. zgłoszenie identyfikacyjne do urzędu skarbowego i uzyskanie NIP spółki – wniosek na druku NIP-2 , NIP-D (wolne od opłat), złożenie deklaracji oraz zapłata podatku od czynności cywilnoprawnych w urzędzie skarbowym właściwym ze względu na siedzibę spółki (stawka podatku wynosi 0,5%, podstawę opodatkowania stanowi wartość wkładów wniesionych do majątku spółki) - deklaracja na druku PCC-3, PCC-3A (termin – 14 dni), zgłoszenie rejestracyjne do podatku VAT - formularz VAT-R
5. zmiana wpisu w CEIDG przez wspólników będących osobami fizycznymi – uzupełnienie informacji o NIP i REGON spółki - wniosek CEIDG-1 (wolny od opłat, termin – 7 dni).
Tę formę uznałbym za właściwą w sytuacji, kiedy jacht miałby być „komercyjny” – służący zarobkowaniu. Uważam, że w razie podjęcia takiej decyzji umowa spółki powinna być stworzona z udziałem prawnika!
Druga możliwą formą jest oparcie się na kodeksie cywilnym, na przepisach dotyczących współwłasności. Artykuł. 195 KC określa bardzo istotną cechę współwłasności: niepodzielność. Polega ona na tym, że każdy ze współwłaścicieli jest właścicielem całej rzeczy, ale żaden nie jest właścicielem całości. Niepodzielność wspólnego prawa własności oznacza także, że żaden z współwłaścicieli nie ma fizycznie wydzielonej części rzeczy na swoją wyłączną własność. Współwłasność uregulowana jest w Kodeksie cywilnym artykuły od 195 do 221. O współwłasności można wówczas, gdy własność tej samej rzeczy przysługuje niepodzielnie kilku osobom. Istnieje współwłasność łączna i ułamkowa. Powołane powyżej przepisy regulują współwłasność ułamkową, a współwłasność łączna podlega regulacji w odrębnych przepisach. Każdy ze współwłaścicieli może rozporządzać swoim udziałem bez zgody pozostałych współwłaścicieli. Oznacza to, że udział we współwłasności może podlegać swobodnie np. sprzedaży, darowiźnie, jak też może być obciążany np. poprzez wpis hipoteki. Oczywiście także podlega dziedziczeniu.
Do czynności zwykłego zarządu rzeczą wspólną wystarczy zgoda większości współwłaścicieli. O ile, co do spraw zwykłego zarządu nie uda się pozyskać zgody większości, każdy z współwłaścicieli ma prawo żądać od sądu upoważnienia do dokonania takiej czynności. Do rozporządzania z kolei rzeczą wspólną oraz do wszystkich pozostałych czynności, które przekraczają zakres zwykłego zarządu, konieczna jest jednomyślność, czyli zgoda wszystkich współwłaścicieli. O ile nie ma możliwości na bieżąco zgody takiej uzyskać, właściciele, których udział w nieruchomości wspólnej przekracza połowę, mają prawo żądać, by rozstrzygnął w tej sprawie sąd.
Współwłasność łączna charakteryzuje się tym, że udziały w majątku wspólnym nie są oznaczone ułamkiem, nie wolno rozporządzać swoim udziałem w majątku wspólnym ani w poszczególnych składnikach, nie można żądać podziału majątku.
Taka wspólna własność wiąże się zawsze z określonym stosunkiem prawnym i jest bezpośrednio z nim związana; jest jego skutkiem. Dlatego jej przedmiotem nie jest jedna, konkretna, oznaczona co do tożsamości rzecz, lecz masa majątkowa składająca się z wielu rzeczy i praw. Przykładem może być współwłasność małżeńska. Nie wiem, czy da się to rozciągnąć na maszoperię, wydaje mi się, że jednak nie.
W myśl art. 206 KC, każdy z współwłaścicieli jest uprawniony do współposiadania rzeczy wspólnej i korzystania z niej w taki sposób, jaki nie koliduje z współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych uprawnionych. Każdy ma także prawo pobierania pożytków z rzeczy. Właściciele mogą ustalić między sobą zarówno sposób korzystania z rzeczy (np. ustalając podział do korzystania) oraz określić, kto i w jakim stopniu jest uprawniony do pobierania pożytków.
Jeżeli jednak dochodzi do naruszenia tych uprawnień (tzw. korzystanie „ponad udział” lub korzystanie „nieuprawnione”), każdy współwłaściciel może domagać się od pozostałych współwłaścicieli wynagrodzenia za korzystanie z tej rzeczy na podstawie art. 224 § 2 lub art. 225 KC. Przepisy te określają obowiązek wypłaty wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy oraz zwrotu pobranych pożytków lub ich równowartości. Uchwała ta rodzi także (pośrednio) skutki podatkowe.
Tak czy owak znowu moim zdaniem jest niezbędny prawnik, który pomoże ustalić reguły gry. Ja opieram się wyłącznie na artykułach internetowych, trzeba więc traktować to z należytą rezerwą. Pamiętać też należy, że reguły są potrzebne do rozwiązywania ewentualnych konfliktów. Dopóki wszystko idzie sprawnie, wszystko da się uzgodnić „przy piwie”, w sytuacji, kiedy komuś zmienia się sytuacja finansowa, rodzinna albo coś grupie nie pójdzie, takie uzgodnienie jest dużo trudniejsze i wtedy spisanie reguł wychodzenia z problemów może być przydatne.
A gdyby sprawa doszła do sądu, to ów oprze się na polskim prawie (kodeksie spółek albo kodeksie cywilnym; wydaje mi się, że ogólnikowe przepisy Kodeksu Morskiego dotyczące Praw rzeczowych nie nadają się absolutnie do sytuacji maszoperii.)
.
O CZYM PISAĆ W REGUŁACH GRY DLA MASZOPERII
1. Spisać przedmiot umowy, czy też regulaminu.
Napisałbym, ze przedmiotem są zasady wspólnego nabycia i eksploatacji jachty X, a więc nabycia, korzystania i zbycia współwłasności, eksploatacji, postoju, ubezpieczenia, konserwacji i remontów jachtu, ponoszenia kosztów, opłat publicznych oraz podziału korzyści.
2. Spisać maszopów, podając konkretne dane identyfikacyjne, imię, nazwisko, PESEL oraz podając dane do komunikacji: adres, mail, telefon.
3. Podać zasady wniesienia udziałów, wysokość i terminy wpłat, sankcje za opóźnienie, sposób obliczania wysokości udziałów w ułamkach.
Uważam, że udziały powinny być w miarę możliwości równe. Oczywiście one mogą się zmieniać w czasie i dlatego trzeba ustalić, że na przykład z dniem wpływu na wspólne (?) konto udziałowiec nabiera prawa wynikające z udziału. Prawa powinny być określone ułamkiem całości własności, z zaokrągleniem wynikającym z ilości udziałowców. Uważam, że przy kilku udziałowców warto brać dziesiąte części całości, przy ilości powyżej 10 zapewne do 1/100, z zaokrąglaniem na zasadach arytmetyki. Opóźnienie wpłaty może być „bezkarne” albo na przykład obarczone z automatu odsetkami, na przykład dwukrotna stopa lombardowa, czy cokolwiek podobnego.
Uwaga: nie wiem, jakie tu podatki ewentualnie mają zastosowanie, wydaje mi się, że nic. Ale pojawi się jeden problem, o ile któryś z udziałowców zechce pakować swój udział w firmę (czy to możliwe?): odliczanie ew. VAT. Oczywiście jest jednorazowy podatek od czynności cywilnoprawnych, tylko przy transakcji w kraju.
4. Należy zapisać zasady głosowania.
Głosowań należy unikać, czyli jeśli jest porozumienie to się nie głosuje. Jeśli choćby jeden maszop chce głosowania, to jest głosowanie.
W sprawach zwykłego zarządu mieniem (szczególnie eksploatacja) „mała większość” czyli zwykła. Można też stworzyć katalog spraw wymagających większości na przykład 2/3.
W sprawach przekraczających zwykły zarząd K.C. wymaga jednomyślności.
Dopuściłbym głosowanie mailem.
Jest kwestia, czy można dopuścić głosy wstrzymujące się, uważam, że dobrze aby to nie było praktykowane, może nawet niedozwolone. Nie ma powodu do wstrzymywania się, każdy powinien wiedzieć czego chce. Głosowania powinny być TAK/NIE, a nie wybór w wielu możliwości. Zawsze jawne, w małym gronie tajność to fikcja.
Jest kwestia co z nieuczestniczeniem w głosowaniu. Unikanie głosowania nie jest rozwiązaniem, może paraliżować, o ile jest wymagane jakieś quorum (też kwestia do uregulowania) Głosowanie mailowe pozwala uniknięcia takich sytuacji.
Głosowanie powinno dotyczyć propozycji wcześniej znanych maszopom. Ile wcześniej? Po za sprawami nagłymi, moim zdaniem, tydzień.
Czynności przekraczające zwykły zarząd to w szczególności; zbycie, nabycie jachtu, podjęcie decyzji o stracie całkowitej, zaciągnięcie kredytu (czy to w ogóle wspólnie możliwe? Uwaga na marginesie: udział chyba może być obciążony hipoteką poszczególnego udziałowca ale o tym wspólnicy-maszopi powinni być informowani, takie coś może być paraliżujące, dobrze byłoby po prostu nie dopuścić, o ile prawo pozwala), podjęcie decyzji o dużych remontach, o skierowaniu jachtu poza wody europejskie (północnoeuropejskie?).
5. Należy przewidzieć zasady zbycia jachtu.
Uważam, że najlepiej zapisać podział kwoty netto uzyskanej po sprzedaży, po potrąceniu wszystkich kosztów i podatków proporcjonalnie do udziałów. Mam wrażenie, że z kodeksu cywilnego wynika konieczność jednomyślnej decyzji o sprzedaży.
6. Należy zapisać zasady wychodzenia wspólników z maszoperii.
Nikt mnie może być zmuszony do trwania w niej, a szczególnie ewentualni spadkobiercy pierwszych maszopów. Wydaje się, że maszop rezygnujący powinien mieć obowiązek notyfikować taki zamiar z jakimś wyprzedzeniem (3 miesiące?), potem móc sprzedać. Pozostali udziałowcy powinni mieć prawo pierwokupu po cenie uzgodnionej przez zbywającego z nabywcą, w wszyscy zainteresowani po równo. Najlepiej po prostu wszyscy. Niezainteresowani nie powinni być zmuszani do udziału w pierwokupie. To oczywiście spowoduje docelowo zróżnicowanie wysokości udziałów ale trudno.
7. Należy zapisać zasady dokonywania i finansowania remontów, dokupywania wyposażenia, wyboru ubezpieczenia i miejsca postoju zimowego.
To trudne. Elementy konieczne (ubezpieczenie, wyposażenie ratunkowe, przywrócenie zdolności żeglugowej nie mogą podlegać głosowaniu, bo one musza być wykonane. Chyba zostawiłbym to zdrowemu rozsądkowi i głosowaniu „małą” większością. Tak czy owak decyzja powinna być obowiązująca nawet tych, co byli przeciw.
8. Należy zapisać zasady świadczenia pracy własnej.
Tez trudne. Uważam, że tu musi być konsensus, jeden umie robić przy silniku, drugi malować. To powinno podlegać przede wszystkim konsensusowi, w ostateczności głosowaniu. Nie wydaje mi się słuszne przeliczanie wkładu czasu na pieniądze, choć to możliwe – trzeba by zbadać ile bierze za godzinę mechanik, szkutnik i elektronik, po czym ustalić, czy tak się rozliczamy. Ale: moim zdaniem to źródło nieporozumień, dyskusji, czy ktoś pracuje wolno czy szybko, i czy godzina przy malowaniu jest inaczej warta, niż przy aktualizacji map elektronicznych. A więc konsensus, kto co może.
9. Należy określić zasady naprawy i pokrywania szkód i strat.
- szkodę naprawia lub finansuje sprawca; tu na zasadzie zdrowego rozsądku i elegancji;
- większe szkody, objęte ubezpieczeniem, pokrywa ubezpieczenie;
- szkody których nie dało się usunąć metodą jak wyżej, podlegają ustaleniom na zasadach punktów 6 i 7.
- straty wynikające z wypadnięcia jachtu z eksploatacji albo opóźnień, to odrębna ogromna kwestia. To choćby sprawa urlopów, biletów na dojazdy itp. Oraz ewentualnego czarteru zastępczego. Też warto uregulować zasady.
10. Należy określić zasady korzystania z jachtu.
-istnienie wykazy wyposażenia, prowadzenie „dziennika maszyn” oraz „notatnika awarii, uszkodzeń i zakupów”, stosowanie zasad dobrej praktyki żeglarskiej;
- proporcjonalność prawa do korzystania do wysokości udziałów. (być może warto rozliczać to w okresach dłuższych niż rok)
- czas trwania sezonu podlegającego podziałowi (np. w Europie północnej od 1 maja do 31 października, jeśli jacht ma chodzić na ciepłe wody, to zależnie od akwenu);
- opisanie możliwości korzystania z jachtu po za sezonem wyżej określonym;
- metodykę planowania generalnego sezonu, akwen, okres, rejsy(y) główny(e). (Tu naprawdę namawiam na konsensus);
-wstępne zgłoszenia preferowanych terminów (termin zgłoszeń);
-ustalenie kalendarza, w miarę potrzeby głosowaniem ale do atrakcyjnych terminów dając dostęp najpierw tym, co w poprzednich latach korzystali w mniej atrakcyjnych; (konsensus!);
- decyzję o ewentualnym czarterowaniu (bezpłatnym użyczaniu – jacht rekreacyjny!) jachtu bądź miejsc na nim.
-zasady zastępstw w sytuacji, kiedy ktoś nagle wypadnie;
-oczywista zasadę, że koszty samego rejsu (prowiant, postoje, paliwo itp.) uczestnicy ponoszą po równo.
- możliwość korzystania z jachtu w czasie, kiedy stoi on w porcie i nie jest w rozdzielniku wyżej stworzonym, nie wliczaną do rozliczeń korzystania.
11. Funkcje
- Starszy Maszop – wybierany większością głosów, na przykład corocznie zaraz po zakończeniu sezonu, albo co dwa lata. Zadania: organizowanie zebrań i głosowań, spisywanie podjętych decyzji z datą ich podjęcia, reprezentowanie maszoperii wobec klubu i na zewnątrz wszędzie tam, gdzie nie muszą występować wszyscy współwłaściciele, wspólnicy łącznie,
- Buchalter – moim zdaniem ochotnik. Prowadzenie ewidencji wydatków i przychodów (jeśli to nie spółka to tylko w excelu), analizowanie kosztów; Zastępowanie Starszego, gdyby był chwilowo niedostępny.
12. Rozstrzyganie sporów
Zasada pierwsza - konsensus;
Zasada druga – Starszy Maszop;
Zasada trzecia – uzgodniony mediator, najlepiej z własnego klubu;
W ostateczności sąd powszechny, właściwy powinien być sąd miejsca zarejestrowania spółki lub w przypadku współwłasności, najbliższy miejsca zamieszkania większości maszopów.
13. Powiadomienia
Powiadomienia wzajemne powinny być kierowane na maile adresy wymienione w p. 2, zależnie od rangi sprawy. Mail powinien być wystarczający, chyba że grozi konflikt prawny, wtedy bezwzględnie listy polecone
O CZYM PISAĆ W REGUŁACH GRY DLA MASZOPERII
1. Spisać przedmiot umowy, czy też regulaminu.
Napisałbym, ze przedmiotem są zasady wspólnego nabycia i eksploatacji jachty X, a więc nabycia, korzystania i zbycia współwłasności, eksploatacji, postoju, ubezpieczenia, konserwacji i remontów jachtu, ponoszenia kosztów, opłat publicznych oraz podziału korzyści.
2. Spisać maszopów, podając konkretne dane identyfikacyjne, imię, nazwisko, PESEL oraz podając dane do komunikacji: adres, mail, telefon.
3. Podać zasady wniesienia udziałów, wysokość i terminy wpłat, sankcje za opóźnienie, sposób obliczania wysokości udziałów w ułamkach.
Uważam, że udziały powinny być w miarę możliwości równe. Oczywiście one mogą się zmieniać w czasie i dlatego trzeba ustalić, że na przykład z dniem wpływu na wspólne (?) konto udziałowiec nabiera prawa wynikające z udziału. Prawa powinny być określone ułamkiem całości własności, z zaokrągleniem wynikającym z ilości udziałowców. Uważam, że przy kilku udziałowców warto brać dziesiąte części całości, przy ilości powyżej 10 zapewne do 1/100, z zaokrąglaniem na zasadach arytmetyki. Opóźnienie wpłaty może być „bezkarne” albo na przykład obarczone z automatu odsetkami, na przykład dwukrotna stopa lombardowa, czy cokolwiek podobnego.
Uwaga: nie wiem, jakie tu podatki ewentualnie mają zastosowanie, wydaje mi się, że nic. Ale pojawi się jeden problem, o ile któryś z udziałowców zechce pakować swój udział w firmę (czy to możliwe?): odliczanie ew. VAT. Oczywiście jest jednorazowy podatek od czynności cywilnoprawnych, tylko przy transakcji w kraju.
4. Należy zapisać zasady głosowania.
Głosowań należy unikać, czyli jeśli jest porozumienie to się nie głosuje. Jeśli choćby jeden maszop chce głosowania, to jest głosowanie.
W sprawach zwykłego zarządu mieniem (szczególnie eksploatacja) „mała większość” czyli zwykła. Można też stworzyć katalog spraw wymagających większości na przykład 2/3.
W sprawach przekraczających zwykły zarząd K.C. wymaga jednomyślności.
Dopuściłbym głosowanie mailem.
Jest kwestia, czy można dopuścić głosy wstrzymujące się, uważam, że dobrze aby to nie było praktykowane, może nawet niedozwolone. Nie ma powodu do wstrzymywania się, każdy powinien wiedzieć czego chce. Głosowania powinny być TAK/NIE, a nie wybór w wielu możliwości. Zawsze jawne, w małym gronie tajność to fikcja.
Jest kwestia co z nieuczestniczeniem w głosowaniu. Unikanie głosowania nie jest rozwiązaniem, może paraliżować, o ile jest wymagane jakieś quorum (też kwestia do uregulowania) Głosowanie mailowe pozwala uniknięcia takich sytuacji.
Głosowanie powinno dotyczyć propozycji wcześniej znanych maszopom. Ile wcześniej? Po za sprawami nagłymi, moim zdaniem, tydzień.
Czynności przekraczające zwykły zarząd to w szczególności; zbycie, nabycie jachtu, podjęcie decyzji o stracie całkowitej, zaciągnięcie kredytu (czy to w ogóle wspólnie możliwe? Uwaga na marginesie: udział chyba może być obciążony hipoteką poszczególnego udziałowca ale o tym wspólnicy-maszopi powinni być informowani, takie coś może być paraliżujące, dobrze byłoby po prostu nie dopuścić, o ile prawo pozwala), podjęcie decyzji o dużych remontach, o skierowaniu jachtu poza wody europejskie (północnoeuropejskie?).
5. Należy przewidzieć zasady zbycia jachtu.
Uważam, że najlepiej zapisać podział kwoty netto uzyskanej po sprzedaży, po potrąceniu wszystkich kosztów i podatków proporcjonalnie do udziałów. Mam wrażenie, że z kodeksu cywilnego wynika konieczność jednomyślnej decyzji o sprzedaży.
6. Należy zapisać zasady wychodzenia wspólników z maszoperii.
Nikt mnie może być zmuszony do trwania w niej, a szczególnie ewentualni spadkobiercy pierwszych maszopów. Wydaje się, że maszop rezygnujący powinien mieć obowiązek notyfikować taki zamiar z jakimś wyprzedzeniem (3 miesiące?), potem móc sprzedać. Pozostali udziałowcy powinni mieć prawo pierwokupu po cenie uzgodnionej przez zbywającego z nabywcą, w wszyscy zainteresowani po równo. Najlepiej po prostu wszyscy. Niezainteresowani nie powinni być zmuszani do udziału w pierwokupie. To oczywiście spowoduje docelowo zróżnicowanie wysokości udziałów ale trudno.
7. Należy zapisać zasady dokonywania i finansowania remontów, dokupywania wyposażenia, wyboru ubezpieczenia i miejsca postoju zimowego.
To trudne. Elementy konieczne (ubezpieczenie, wyposażenie ratunkowe, przywrócenie zdolności żeglugowej nie mogą podlegać głosowaniu, bo one musza być wykonane. Chyba zostawiłbym to zdrowemu rozsądkowi i głosowaniu „małą” większością. Tak czy owak decyzja powinna być obowiązująca nawet tych, co byli przeciw.
8. Należy zapisać zasady świadczenia pracy własnej.
Tez trudne. Uważam, że tu musi być konsensus, jeden umie robić przy silniku, drugi malować. To powinno podlegać przede wszystkim konsensusowi, w ostateczności głosowaniu. Nie wydaje mi się słuszne przeliczanie wkładu czasu na pieniądze, choć to możliwe – trzeba by zbadać ile bierze za godzinę mechanik, szkutnik i elektronik, po czym ustalić, czy tak się rozliczamy. Ale: moim zdaniem to źródło nieporozumień, dyskusji, czy ktoś pracuje wolno czy szybko, i czy godzina przy malowaniu jest inaczej warta, niż przy aktualizacji map elektronicznych. A więc konsensus, kto co może.
9. Należy określić zasady naprawy i pokrywania szkód i strat.
- szkodę naprawia lub finansuje sprawca; tu na zasadzie zdrowego rozsądku i elegancji;
- większe szkody, objęte ubezpieczeniem, pokrywa ubezpieczenie;
- szkody których nie dało się usunąć metodą jak wyżej, podlegają ustaleniom na zasadach punktów 6 i 7.
- straty wynikające z wypadnięcia jachtu z eksploatacji albo opóźnień, to odrębna ogromna kwestia. To choćby sprawa urlopów, biletów na dojazdy itp. Oraz ewentualnego czarteru zastępczego. Też warto uregulować zasady.
10. Należy określić zasady korzystania z jachtu.
-istnienie wykazy wyposażenia, prowadzenie „dziennika maszyn” oraz „notatnika awarii, uszkodzeń i zakupów”, stosowanie zasad dobrej praktyki żeglarskiej;
- proporcjonalność prawa do korzystania do wysokości udziałów. (być może warto rozliczać to w okresach dłuższych niż rok)
- czas trwania sezonu podlegającego podziałowi (np. w Europie północnej od 1 maja do 31 października, jeśli jacht ma chodzić na ciepłe wody, to zależnie od akwenu);
- opisanie możliwości korzystania z jachtu po za sezonem wyżej określonym;
- metodykę planowania generalnego sezonu, akwen, okres, rejsy(y) główny(e). (Tu naprawdę namawiam na konsensus);
-wstępne zgłoszenia preferowanych terminów (termin zgłoszeń);
-ustalenie kalendarza, w miarę potrzeby głosowaniem ale do atrakcyjnych terminów dając dostęp najpierw tym, co w poprzednich latach korzystali w mniej atrakcyjnych; (konsensus!);
- decyzję o ewentualnym czarterowaniu (bezpłatnym użyczaniu – jacht rekreacyjny!) jachtu bądź miejsc na nim.
-zasady zastępstw w sytuacji, kiedy ktoś nagle wypadnie;
-oczywista zasadę, że koszty samego rejsu (prowiant, postoje, paliwo itp.) uczestnicy ponoszą po równo.
- możliwość korzystania z jachtu w czasie, kiedy stoi on w porcie i nie jest w rozdzielniku wyżej stworzonym, nie wliczaną do rozliczeń korzystania.
11. Funkcje
- Starszy Maszop – wybierany większością głosów, na przykład corocznie zaraz po zakończeniu sezonu, albo co dwa lata. Zadania: organizowanie zebrań i głosowań, spisywanie podjętych decyzji z datą ich podjęcia, reprezentowanie maszoperii wobec klubu i na zewnątrz wszędzie tam, gdzie nie muszą występować wszyscy współwłaściciele, wspólnicy łącznie,
- Buchalter – moim zdaniem ochotnik. Prowadzenie ewidencji wydatków i przychodów (jeśli to nie spółka to tylko w excelu), analizowanie kosztów; Zastępowanie Starszego, gdyby był chwilowo niedostępny.
12. Rozstrzyganie sporów
Zasada pierwsza - konsensus;
Zasada druga – Starszy Maszop;
Zasada trzecia – uzgodniony mediator, najlepiej z własnego klubu;
W ostateczności sąd powszechny, właściwy powinien być sąd miejsca zarejestrowania spółki lub w przypadku współwłasności, najbliższy miejsca zamieszkania większości maszopów.
13. Powiadomienia
Powiadomienia wzajemne powinny być kierowane na maile adresy wymienione w p. 2, zależnie od rangi sprawy. Mail powinien być wystarczający, chyba że grozi konflikt prawny, wtedy bezwzględnie listy polecone
.
KRÓTSZE ZAKOŃCZENIE
Zapewne nie jest to pełny katalog spraw, które można usiłować uregulować. I tak podstawowa sprawą jest uczciwość, wzajemna lojalność i chęć zawierania kompromisów prowadząca do dobrowolnych konsensusów.
Należy raz jeszcze podkreślić, że w kwestiach prawnych i tak dominować będzie prawo powszechne, któryś z aktów wymienionych we wstępie. I powtarzam: jeśli już spisywać taki dokument to ustalić jego treść wspólnie, po dojściu do zgody dać go w obróbkę prawnikowi cywiliście i dopiero wtedy głosować.
A zasada pływam z przyjaciółmi na swoim i plany oraz rachunki ustalamy przy piwie nadal mi się podoba.
No i noszenie kamizelek, a także przypinanie się
KRÓTSZE ZAKOŃCZENIE
Zapewne nie jest to pełny katalog spraw, które można usiłować uregulować. I tak podstawowa sprawą jest uczciwość, wzajemna lojalność i chęć zawierania kompromisów prowadząca do dobrowolnych konsensusów.
Należy raz jeszcze podkreślić, że w kwestiach prawnych i tak dominować będzie prawo powszechne, któryś z aktów wymienionych we wstępie. I powtarzam: jeśli już spisywać taki dokument to ustalić jego treść wspólnie, po dojściu do zgody dać go w obróbkę prawnikowi cywiliście i dopiero wtedy głosować.
A zasada pływam z przyjaciółmi na swoim i plany oraz rachunki ustalamy przy piwie nadal mi się podoba.
No i noszenie kamizelek, a także przypinanie się
.
Andrzej Colonel Remiszewski
To co wyżej napisałem to moje prywatne i subiektywne przemyślenia laika, korzystacie z nich na własną odpowiedzialność.
Andrzej Colonel Remiszewski
To co wyżej napisałem to moje prywatne i subiektywne przemyślenia laika, korzystacie z nich na własną odpowiedzialność.
Już drugi raz trafiam na niechęć kolegów do publikowania zdobytej wiedzy. Oczywiście jeśli autorem jest prawnik, który chce na tym zarabiać, to vis maior. Ale jeśli to koledzy żeglarze tak strzegą tajemnicy....
Dlatego dziekuję Andrzejowi Kapłanowi za chętną i niezazdrosną konsultację tematyki maszoperyjnej.
Andrzej Colonel Remiszewski