KALMARSUND - DRUKUJEMY BORGHOLM

Nazwa hotelu natomiast niech Was nie zachęca do sztrandowania, bo ceny oferowanych uciech oczywiscie są bezdyskusyjnie luksusowe.
Miasteczko, czyste, zadbane, jeszcze nie zainfekowane śniadolicymi, liczy sobie poza sezonem tylu mieszkańsców co nasz Frombprk, czy Dziwnów.
Mnie się tu podobało, Markowi Zwierzowi (dziękuję za konsultacje aktualizacyjne) - mniej.
Atrakcją turystyczną Borgholmu są ruiny zamku (Slott) - porównywalną do budowanej nadal w Barcelonie swiątyni Sagrada Familia. Tam i tu turysci wydaja takie same okrzyki.
W porcie nie dopatrzyliśmy się ani żurawia, ani żurawika do masztów, ani najzwyklejszej pochylni do wodowania jachtów.
Po opublikowaniu tego newsa wymienione braki niechybnie zostana niezwłocznie uzupełnione :-)
Ta cała gadka-szmatka (wstęp) dała Wam czas na rozgrzanie drukarek.
Czyli już możecie drukować poniższą wklejkę aktualizacyjną do locyjki "Kalmarsund i Oland" (strona 107).
.
/

Zyjcie wiecznie !
Don Jorge
Komentarze
Brak komentarzy do artykułu