KONKURS OZNAKOWANIA NAWIGACYJNEGO
Nostalgia, tęsknota, niecierpliwość to pierwsze oznaki ... uzależnienia. A do sezonu żeglugi bałtyckiej jeszcze daleko, daleko. UZALEŻNIENIE - taka diagnozę referuję w stosunku do pacjenta - Michała Lasockiego, który ogłasza konkurs nawigacyjny. Każdy pretekst jest dobry, aby zajrzeć na przykład do tuby z mapami lub do jakichś tam "aplikacji".
Rozumie się samo przez się, że Pacjent ufundował już jakąś nagrodę książkową.
Odpowiedzi należy kierować do SSI do dnia 30 października 2016.
Nagrodę wylosuję ja sam osobiście.
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
------------------------------------
Drogi Don Jorge
ponieważ gdzieś bym sobie popłynął to z tej tęsknoty przyszedł mi do głowy pomysł na dziwaczny konkurs. Dziwaczny, zwłaszcza w czasach nawigacji za pomocą iphonów i innych elektronicznych protez.
ponieważ gdzieś bym sobie popłynął to z tej tęsknoty przyszedł mi do głowy pomysł na dziwaczny konkurs. Dziwaczny, zwłaszcza w czasach nawigacji za pomocą iphonów i innych elektronicznych protez.
Oto zdjęcie stawy przy wyjścu z portu Gedser. Niestety nie z pokładu jachtu, ale promu, no ale na bezrybiu i rak ryba. Jak tylko jak zobaczyłem ten zamglony horyzont i zapach morza to aż wziąłem oddech pełną piersią.
Przez 2 h czułem sie na wakacjach jakby. Jeśli uznasz że to dobry pomysł wrzuc to na stronę i zobaczymy czy ktoś jest w stanie tenże znak nawigacyjny rozpoznac.
A może jestem naiwny i znaki rozpoznaje się juz tylko na ekranie?
pozdrawiam serdecznie----------------------------------------------------------------------------------
To fotka dla Michała Lasockiego
.
To latarniowiec "Gedser Rev" na służbie (dawne lata)
.
Latarniowiec "Gedser Rev" na emeryturze w Kopenhadze
------------------------------------------------------------------------------------------
Drogi Jerzy,
zagadka Michała Lasockiego wywołała u mnie refleksję w stylu ostatnich słów wypowiedzianych przed śmiercią przez Fausta: "Chwilo, jesteś piękna, trwaj!"
Ileż to razy mijałem tę stawę, kiedy jeszcze pływała!
Załączam Ci fotki. Jedna z czasów, kiedy pełnił służbę, a druga - współczesna. Odrestaurowany latarniowiec stoi w jednym z kopenhaskich kanałów jako atrakcja turystyczna.
Trzecia fotka - to dla Michała, żeby zobaczył tę stawę przy lepszej pogodzie.
Swoją drogą - czy żeglarska młodzież wie, że "Alexander von Humboldt" (ten pierwszy) to przebudowany (wg projektu Zygmunta Chorenia) dawny latarniowiec "Kiel"?
Pozdrawiam Ciebie i Twoich Czytaczy
Janusz Zbierajewski
---------------------------------------
Fotografie od Janusza - pod newsem (Don Jorge)
Znam i cenię erudycję Zbieraja, więc tym razem mam do niego małą pretensję, że przy temacie lataniowca "Gedser Rev" nie przytoczył przy
okazji przydatnych wszystkim żeglującym nocą i we mgle słów umierającego Goethego "Mehr Licht!" (Więcej światła!) ;-)
Pozdrawiam serdecznie
JureK
Witam Drogi Don Jorge
Jako skrytoczytacz SSI postanowiłem się ujawnić i odpowiedzieć na pytanie konkursowe.
Jest to zdjęcie światła Gedser Rev znajdującego się około 6,3 mili na południowy wschód od latarni Gedser.
Światło weszło do „służby” w 2003 roku, ale jego postawienie było rozpatrywane przez duńskie służby dużo wcześniej. Decydująca o jego umieszczeniu była kolizja tankowca „Baltic Carrier” z masowcem „Tern” w 2001, która doprowadziła do największego na Bałtyku skażenia środowiska ropą naftową.
Pozdrawiam
Robert Gołąb
s/y "AVALON"
JK AZS Szczecin
Witaj Don Jorge!
Oczywiście chodzi o stawę Rødsand Rende S.
Rejs, w którym po raz pierwszy byłem w Gedser wspominam szczególnie, ponieważ urozmaicały nam go odrzutowe myśliwce, wyskakujące nagle spod nisko zawieszonych chmur, doznania wizualne i akustyczne niezapomniane. Było to podczas wzmożonej czujności wojska spowodowanych zamachami 11 września 2001 r., a nasłuchiwanie informacji o tych wydarzeniach na falach długich (1 program PR), na starym odbiorniku wrocławskiej "Panoramy" też wspominam z nostalgią.
Pozdrawiam Cię serdecznie
Rafał Adamiec