CZYTELNICY PRZEPYTUJĄ TADEUSZA LISA
Mamy już za sobą epokę pytań i rad panów Rumiana i Słodowego. Musicie się pogodzić z tym, że teraz mieszkamy dobrych kilka pięter wyżej. Niby z góry lepszy widok, ale coraz więcej obrazków niezrozumiałych.
Czytelnicy pytają, Tadeusz Lis cierpliwie odpowiada, a mnie interesuje jaki procent Czytelników SSI nadąża.
Powiecie mi to na targach.
Dobrze ?
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
------------------------------
Panie Tadeuszu,
Te pomysły, które opisaliście Panowie (z p. Markiem) są świetne, ale jak rozumiem sprzęgnięcie radia z telefonem jest za pomocą mikrofonu ze smartfonu. Mam dwa pytania:
a. Co z interferencjami od anteny radia (i w ogóle fizycznym mocowaniu smartfonu przy głośniku radia)?
b. Co z hałasami w dużym sztormie?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Mariusz Dzierżawski (Dzierżanowski)?
Szanowni Państwo – Redakcja SSI wyraźnie preferuje pytania pisemne na adres : kulinski@rsi.pl . Wyjątek stanowi obsługa sytuacji awaryjnych (zwłaszcza na wodzie lub w transporcie łódek) i wtedy telefonicznie odpowiadamy w ramach samopomocy całodobowo. Ale ponieważ rzecz jest ważna krótka odpowiedź.
Do wyjścia radia podłączamy wysokiej klasy słuchawkę douszną o neutralnej charakterystyce (w więc bez podbicia basów jak do bluesa, bez podbicia środka jak dla jazzu i bez podbicia wysokich tonów jak do utworów orkiestrowych – po prostu ma przenosić dźwięk bez żadnych korekt. Słuchawkę mocujemy miniaturową przyssawką do mikrofonu w smartfonie – to jest wygodne, bo kabel od słuchawki dousznej wychodzi bokiem i łatwo jest go wyprowadzić przez przecięcie w przyssawce (wklejamy). Na przyssawkę nakładamy mały krążek z miękkiej gąbki – tak jak na mikrofony reporterskie.
Lepszy sposób to wprowadzić sygnał z pominięciem mikrofonu – przez mikrozłącze USB. Tutaj macie Państwo opis. http://www.wildmountainechoes.com/equipment/audio-recording-with-a-smartphone/
Dla starszych modeli niż używany przeze mnie Samsung Galaxy S3 możecie wprowadzić sygnał po wtyczce od zestawu głośno mówiącego. Wszystko jest opisane w powyższym artykule.
Tyle na szybko.
Pozdrawiam.
T.L.
---------------------------------
PS. Pytanie o polecane radia. Koledzy! Może ktoś pomoże, bo ja w pracy jestem pod dużą kreską czasową. Jak odzyskam trochę wolności, to spróbuje uporządkować trochę dość obszerne archiwum na ten temat
///////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////
Panie Tadeuszu,
dlaczego CF-29, a nie polecany wcześniej CF-18 ?
Odpowiedź. Na CF-29 pracującym jako Centrum Nawigacyjne łatwo jest postawić WIN 7. Na CF-18 też można, ale zaczyna być wtedy nieco mułowaty. XP nie ma już wsparcia Microsoftu. Ale jeżeli nie łączycie się z internetem bezpośrednio z niego (co bym zalecał), to moim zdaniem można zostać przy kombinacji Panasonic CF-18 i XP. U mnie działa nienagannie. CF-29 używa Krzyś Puton i bardzo go sobie chwali – jest większy ekran i wbudowana stacja dysku. O wiedzę gnębcie jego. Jeśli chodzi o pobór prądu to CF-29 jest większym pijakiem, ale rozsądny odwyk (np. automatyczne ściemnianie ekranu), obniżenie prędkości procesora (programowe), wyłączenie CD, itd. sprowadzi je do porównywalności. W CF-29 da się zamontować dysk SSD. Przejściówka nie jest droga – oto przykład. http://www.ebay.com/itm/Use-2-5-SSD-or-SATA-hard-drive-in-Panasonic-Toughbook-CF-29-caddy-IDE-Adapter-/380721697924 Dysk ma być niezbyt duży 64 GB wystarczy Wam aż w zapasie – nie ma co eskalować kosztów. Ceny obu komputerów są już prawie porównywalne na e-bay i allegro. Poszperajcie na ten temat we wcześniejszych artykułach.

Tak w komiksie wygląda wymiana:

W CF-18 jest to prawie niemożliwe. Próbowałem.

Pozdrawiam cały klan.

T.L.

Komentarze
Brak komentarzy do artykułu