MAŁY STAROŚWIECKI ZNOWU MODNY
Posiadanie jachtu o kształtach i luksusach pojazdu kosmicznego jeszcze w Giżycku i Mikołajkach jest "trendy". Ale już niedługo. Komu trzeba było zaimponować, kogo zadziwić, kogo zaszokowac, w kim wzbudzić zawiść - już zrobiono. Wszystkie radary, odbiorniki nawigacyjne, echosondy, panele, generatory i imitacje teaku spowszedniały. Do tego wniosku doszli już Niemcy i Szwajcarzy. Teraz czas na manifestowanie skromności, pokory wobec historii, a przy okazji i zyskania wygody transportu łódki do swego ogródka. Jacht w ogródku wydłuża okres spotkań towarzyskich typu "garden party".

Obejrzyjcie sobie jachcik (kilowy !) o długości kadłuba 4,80 m, ważący 750 kilogramów z retro ożaglowaniem gaflowym o powierzchni 13 sq m. A jaka piękna pokładówka i super bukszpryt.

Koncepcję jachciku wymyslił pan Harald Schwarzlose, a zaprojektował pan Hors Glacer.
Brawo !

Fotografie i rysunek - "Yacht"
.
Jachcik produkowany jest seryjnie przez berlińską firmę AZBS Bootsbau-Schiffbau.
A my też mamy zdolnych projektantów.
A jak Wam się ta łódeczka podoba ?
Czerpanie natchnienia nie jest zabronione.
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
Witaj Don Jorge!
Jachcik fajny, news sympatczny, ale jakoś doznałem niesmaku.
Istnieje co najmnie kilka porównywalnych polskich konstrukcji autorstwa Tobisa, czy Milewskiego i innych.
Przykład na załączonym obrazku, a jakieś dwa lata temu identyczny odbudowany w Wejherowie pojawił sie w Pucku.
Może tak coś o tym?
Żyj wiecznie!
Andrzej Colonel Remiszewski (kamizelka juz w pawlaczu niestety)
Drogi Jorge,
Dzięki za takie artykuły!
To lanie miodu na duszę!
Takie łódki miałem w głowie gdy dawno temu stawałem się żeglarzem.
Pozdrowienia z zimowej kei w Mielcu,
Bogdan Kiebzak
Przepiekny.
To jest moje marzenie, tyle że mnie potrzebny jest mieczowo-balastowy.
Bardzo dobrze, że produkuje się ich coraz więcej, będzie większy wybór gdy przyjdzie do kupowania.
Magdalena