PRAWO ZAWSZE ZA ŻYCIEM - RZECZ o KITACH

Zastanawia się żeglarz - mistrz, zdobywca Gotlandu Jacek Chabowski. I ja też w pierwszych dniach października siedząc sobie na piasku w Kuźnicy o tym myślałem - przyglądając się akrobatycznie wysokim lotom 'kitemanów" (czy to tak się nazywa?). Jedna z latających dziewczyn zapewniała mnie, że jej chłopak przelatuje na Mierzeją - właśnie tu w Kuźnicy. Nie wiem czy mnie bajerowała, ale jakoś wydało mi się to prawdopodobne.
Piękna zabawa. że też ja musiałem się tak wcześnie urodzić.
Ale wracając do dylematu Jacka - prawnicy kodyfikatorzy na start !
Życie trzeba gonić !
Przecież jakimiś rygorami trzeba tych śmiałków okiełznać.
Bo gdyby Związunio się do tego dorwał ...
Jacka pozdrawiam i dziękuję.
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
___________________________
Witaj Don Jorge,
Nie ukrywam, że sceptycznie przyglądam się łączeniu kitesurfingu z żeglarstwem. Pytałem kilku swoich znajomych czy kity (kajty) latają czy pływają? Niestety nikt nie udzielił mi jednoznacznej odpowiedzi. Wszedłem na Wikipedię i chyba autorzy wpisu też nie znają odpowiedzi na to pytanie. Znalazłem forum fanów tego sportu i tam w dyskusji pojawia się słowo żeglowanie, ale też żagiel nie jest żaglem ale latawcem. Może ktoś rozwieje moje wątpliwości?
Nie ukrywam, że nie przypadkowo poruszam teraz tę kwestię. Na regatach o "Błękitną Wstęgę Zatok"i od kilku lat kitesurferzy startują i wiodą prym. Chwała za osiągnięte sukcesy, umiejętności, wytrwałość i oczywiście odwagę. Wracam do „Wstęgi” i czytam zawiadomienie o regatach:
p.4:
„W regatach mogą brać udział wszystkie jachty, które dopuszczone są do żeglugi w porze dziennej po akwenie regat.”
I dalej p.5:
Organizator przewiduje następujący podział na grupy:
I - jachty o długości ponad 12 m,
II - jachty o długości od 9 m do 12 m,
III - jachty o długości do 9 m,
IV - jachty wielokadłubowe,
V - jachty mieczowe,
VI – obiekty napędzane wiatrem do 4m po pokładzie.
Ja widzę sprzeczność między zapisem z p.4 gdzie jest mowa tylko o jachtach, a zapisem z p.5 gdzie jest mowa o jachtach i obiektach.
OK., wiem że się czepiam. Staram się też zrozumieć organizatorów, że chodzi o widowiskowość i frekwencję (a może odwrotnie), ale coś mi tu jednak nie pasuje.
Na zakończenie mojego czepialskiego wywodu, idąc na rękę organizatorom zignoruję p.4 i zastosuję się tylko do p.5. Zatem dzwońcie do swoich znajomych którzy uprawiają loty balonowe, szybownictwo, paralotniarstwo, itp. i zapraszajcie ich na kolejną BWZ – spełniają przecież wymóg zawiadomienia o regatach – wiatr ich napędza i po pokładzie nie mają więcej niż 4m.
- pozdrawiam
Jacek Chabowski
Nie ukrywam, że sceptycznie przyglądam się łączeniu kitesurfingu z żeglarstwem. Pytałem kilku swoich znajomych czy kity (kajty) latają czy pływają? Niestety nikt nie udzielił mi jednoznacznej odpowiedzi. Wszedłem na Wikipedię i chyba autorzy wpisu też nie znają odpowiedzi na to pytanie. Znalazłem forum fanów tego sportu i tam w dyskusji pojawia się słowo żeglowanie, ale też żagiel nie jest żaglem ale latawcem. Może ktoś rozwieje moje wątpliwości?
Nie ukrywam, że nie przypadkowo poruszam teraz tę kwestię. Na regatach o "Błękitną Wstęgę Zatok"i od kilku lat kitesurferzy startują i wiodą prym. Chwała za osiągnięte sukcesy, umiejętności, wytrwałość i oczywiście odwagę. Wracam do „Wstęgi” i czytam zawiadomienie o regatach:
p.4:
„W regatach mogą brać udział wszystkie jachty, które dopuszczone są do żeglugi w porze dziennej po akwenie regat.”
I dalej p.5:
Organizator przewiduje następujący podział na grupy:
I - jachty o długości ponad 12 m,
II - jachty o długości od 9 m do 12 m,
III - jachty o długości do 9 m,
IV - jachty wielokadłubowe,
V - jachty mieczowe,
VI – obiekty napędzane wiatrem do 4m po pokładzie.
Ja widzę sprzeczność między zapisem z p.4 gdzie jest mowa tylko o jachtach, a zapisem z p.5 gdzie jest mowa o jachtach i obiektach.
OK., wiem że się czepiam. Staram się też zrozumieć organizatorów, że chodzi o widowiskowość i frekwencję (a może odwrotnie), ale coś mi tu jednak nie pasuje.
Na zakończenie mojego czepialskiego wywodu, idąc na rękę organizatorom zignoruję p.4 i zastosuję się tylko do p.5. Zatem dzwońcie do swoich znajomych którzy uprawiają loty balonowe, szybownictwo, paralotniarstwo, itp. i zapraszajcie ich na kolejną BWZ – spełniają przecież wymóg zawiadomienia o regatach – wiatr ich napędza i po pokładzie nie mają więcej niż 4m.
- pozdrawiam
Jacek Chabowski
-----------------------------------------------
Fotografia do komentarza Zbigniewa Klimczaka

Przypominam się, że żyję i czytam SSI :)
Chciałbym dodać komentarz w sprawie newsa Jacka Chabowskiego - dotyczącego Błękitnej.
Czy to działa tak, że komentarze wysyłane są do Ciebie i Ty moderujesz? Czy jakoś inaczej?
Jeśli tak , że Ty moderujesz, to prosiłbym o zamieszczenie:
" Co prawda kajty związane są z wodą w trochę bliższy sposób niż balony ale, ale....
Nieoficjalne motto Błękitnej to "Wszystko co unosi się na wodzie i jest napędzane wiatrem"
Nie jestem pewien czy balony (znaczy - kosze choć wiklinowe, ale obciążone tym całym zacierem z butlami , palnikami i workami z piaskiem) unoszą się na wodzie...
Ale jeśli tak, to jeśli będą w stanie ciągnąć się po wodzie, oczywiście czasami podskakując jak kajty czy deski, opłynąć/oblecieć całą trasę stosując się do przepisów regatowych (swoją drogą ciekawie będzie interpretować prawy-lewy ;) i zakończyć w Gdyni na mecie przed zmrokiem...... to czemu nie? ;)
Tylko czy znajdą się ochotnicy ? :)"
Thanks from the mountain :)
Pozdrowienia,
Marek 'Goły' Gałkiewicz