DLACZEGO MARIUSZ WIĄCEK PISZE O NIEMOŻNOŚCI NICZEGO ?

Tego nie nauczą rysunki w książkach, ani na tablicy.
Tego napewno nie nauczy się dzieciak wsadzony na załogową "Omegę".
Wiatru debiutant nauczy się tylko na łódce jednoosobowej. Niedawno czytaliście news, w którym jaja sobie robiłem (pardon) ze studentów renomowanej uczelni sportowej, których "Tornado" nie mogło się odkleić od ruf zacumowanych do pomostu jachtów. Nie czuli wiatru.
Dawno temu - zanim "Optimisty" trafiły do Polski - zrobiłem taką oto łódeczkę (ket) dla mojego synka.
.

Rozstawiłem leżak na brzegu jeziorka, zaległem z lornetką w garści i... czekałem co się będzie działo. Żadnych instrukcji, żadnych podśmiechujek (pardon). Po prostu z kamienną twarzą obserwowałem jak synek sam (z siebie) poprawia swoje przewiny wobec wiatru.
Konkluzja - rozmowy z dziećmi na temat czucia wiatru powinno się rozpoczynać dopiero po takim doświadczeniu (w kamizelce !).
"Optimisty są SUPER !
Brawo "ORKAN" !
One najlepiej uczą czytać wiatr !
Howgh !
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
-------------------------------------------------------------------
W ogólnej niemożności niczego.
.
Może mnie ktoś nazwie chwalipiętą, ale co mi tam, jak będę stał w kącie to mnie nikt nie znajdzie.
Kiedyś mój kolega Tadeusz, jak przed kilku laty wrócił z Mazur - zapytał mnie dlaczego na Otałęży nie pływają Optymisty. No właśnie dlaczego zadałem sobie pytanie. Żwirowisko w Otałęży gdzie klub "Orkan " z Mielca się okopał ma 55 hektarów czystej wody (i ciągle się rozszerza bo kopalnia pracuje). Na początek wyremontowaliśmy mocno wyeksploatowane dwa jachty, ("Orkan" na zaczyn miał jeden). Ja zacząłem przeglądać różne programy i znalazłem taki jeden co z grusza pasował. Siła by pisać o tym jak nad tym projektem pracowaliśmy, ale jako ciekawostkę podam że dotacja jest z Agencji Rozwoju i Modernizacji Rolnictwa. Napisaliśmy stosowny wniosek, uzyskał on akceptację jednostki wdrażającej i skierowany został do realizacji na wyższym wojewódzkim szczeblu. Udało się pokonać naturę materii i związane z tym problemy. Możemy się pochwalić ośmioma nowiutkimi Optymistami, wraz z na Żwirowisku w Otałęży przystań Bryza. "Optymisty", kamizelki dla dzieci, dla instruktorów, profesjonalna stacja pogodowa.
.
Może mnie ktoś nazwie chwalipiętą, ale co mi tam, jak będę stał w kącie to mnie nikt nie znajdzie.
Kiedyś mój kolega Tadeusz, jak przed kilku laty wrócił z Mazur - zapytał mnie dlaczego na Otałęży nie pływają Optymisty. No właśnie dlaczego zadałem sobie pytanie. Żwirowisko w Otałęży gdzie klub "Orkan " z Mielca się okopał ma 55 hektarów czystej wody (i ciągle się rozszerza bo kopalnia pracuje). Na początek wyremontowaliśmy mocno wyeksploatowane dwa jachty, ("Orkan" na zaczyn miał jeden). Ja zacząłem przeglądać różne programy i znalazłem taki jeden co z grusza pasował. Siła by pisać o tym jak nad tym projektem pracowaliśmy, ale jako ciekawostkę podam że dotacja jest z Agencji Rozwoju i Modernizacji Rolnictwa. Napisaliśmy stosowny wniosek, uzyskał on akceptację jednostki wdrażającej i skierowany został do realizacji na wyższym wojewódzkim szczeblu. Udało się pokonać naturę materii i związane z tym problemy. Możemy się pochwalić ośmioma nowiutkimi Optymistami, wraz z na Żwirowisku w Otałęży przystań Bryza. "Optymisty", kamizelki dla dzieci, dla instruktorów, profesjonalna stacja pogodowa.
.
.
Zainteresowanie nowym sprzętem w dniu odbioru jest dosyć duże. W tym roku testujemy sprzęt na „klubowych dzieciach” i chętnych, zaś w przyszłym roku chcemy wspólnie z partnerami (jak to się teraz dyplomatycznie ujmuje) uruchomić szkolenie w systemie półkolonii. "Optymistów" mamy 11 z czego jeden - ten w najgorszym stanie technicznym zostanie przerobiony na trenażer.
Mariusz Wiącek
Zainteresowanie nowym sprzętem w dniu odbioru jest dosyć duże. W tym roku testujemy sprzęt na „klubowych dzieciach” i chętnych, zaś w przyszłym roku chcemy wspólnie z partnerami (jak to się teraz dyplomatycznie ujmuje) uruchomić szkolenie w systemie półkolonii. "Optymistów" mamy 11 z czego jeden - ten w najgorszym stanie technicznym zostanie przerobiony na trenażer.
Mariusz Wiącek
port "Bryza" Otałęż
---------------------
PS chciałem jeszcze dodać, że wniosek i przygotowanie miejsca na sprzęt zostało zrobione własnymi siłami klubowiczów i przy pomocy sponsorów.
Komentarze
Brak komentarzy do artykułu