SAMOTNY ZAJĄC NA OCEANIE

Edward zawiezie swoja "Holly" do Bretanii na przyczepie (samochód już jest, przyczepy jeszcze nikt nie zaoferował). Sporo pieniędzy potrzebna na paliwo. Z upatronego juz francuskiego porciku "Holly" przepłynie do Plymouth na własnej stępce. Start z Plymouth w niedzielę 27 maja w samo południe. Meta w Praia de Vitoria, Terceira Azores. Kiedy przypłyną? O - to dobre pytanie, ale na razie bez odpowiedzi.
Powrót na kontynent żeglując już na luzie - wprost do upatrzonego porciku bretońskiego i załadunek na przyczepę.
.
Rejs ma patronaty medialne "Radia Gdańsk", "ŻAGLI", no i oczywiscie Subiektywnego Serwisu Informacyjnego.
Bracia żeglarze pomagają pracą, datkami, użytkowymi prezentami. Niestety są jeszcze potrzeby. Prezes Komitetu "Samotny Zając na oceanie" dwoi się i troi. Kto by chciał pomóc - proszę o kontakt kulinski@rsi.pl
Zyjcie wiecznie !
Don Jorge
Komentarze
teraz jeszcze nie wiem którędy będę wracał
Edward "Gale" Zając z dnia: 2012-04-12 00:02:32
Drogi Przyjacielu
Temat mojego rejsu staje się coraz bardziej popularny. To jest nawet przyjemne, ale jednocześnie rodzi zobowiązania. Dotychczas byłem wolnym żeglarzem; płynąłem nie troszcząc się zbytnio o to, czy dotrę do założonego celu.
Innym przyjemnym odniesieniem do tej sytuacji jest przekonanie się, że mam wielu przyjaciół nawet w rejonach bardzo odległych od morza, takich jak Mielec czy Kalisz. Do pomocy zgłosili się wspaniali żeglarze: Piotr Stelmarczyk, Krzysiu Krygier, Radek Kowalczyk. Nawet Krzysztof Baranowski, do którego mówienie po imieniu nadal przychodzi mi z trudem, przesyła rulon map.
O roli Twojej SSI trudno nawet pisać; przy tej okazji widać jej wielkie znaczenie i popularność w środowisku żeglarskim.
Do opisu trasy rejsu powrotnego wkradł się jednak błąd - nie przewiduję powrotu transportem lądowym. Zależnie od pogody oraz stanu jachtu i żeglarza, popłynę albo przez Kanał Angielski, albo wokół Wysp Brytyjskich. Rozważam też możliwość, po zakończeniu regat, odwiedzenia Wysp Kanaryjskich i Madery. Tak więc właściwie trasa powrotna to wielka niewiadoma.
Przesyłam serdeczne pozdrowienia dla wszystkich przyjaciół.
Żyjcie wiecznie!
Edward Gale Zając
numer konta u Don Jorge
Marek Konieczny z dnia: 2012-04-12 15:00:22
Witam
Szanownego gospodarza SSI sedecznie przepraszam za gwałtowne "żądania informacji"
co do których pewnie i ja mam swój udział... ;)
Mam nadzieję że ne będzie to przyjęte jako przysłowiowe wtrącanie sie miedzy "wódke a zakąskę"
ale pozwolę sobie dorzucić pare informacji.
Informacje w necie o rejsie Edwarda, zczynają przynosic juz konkretne efekty...
Z informacji od Krzysia Krygiera wynika że sprawa użyczenia odpowiedniego AISa jest juz daleko zaawansowana.
Za Gospodarzem powtórzę.
Nadal pozostaje aktualny apel o użyczenie przyczepy do transportu HOLLY.
Mam nadzieje że koledzy żeglarze i szkutnicy rezejrzą się dookoła, wykonają pare rozmów telefonicznych...
i sprawe uda sie rozwiązać. Przyczepka musi miec mozliwość załadunku jachtu wielkości 6,3x2,4 zan 1m
przy ciężarze 1,5T. Aktualna jest równiez sprawa srodków na transport i inne. Konto dostepne w necie.
Drogi Edwardzie.
Wiem że swoje żeglarstwo realizujesz całkowicie niezaleznie i samodzielnie.
Proszę nie przyjmuj wyrazów sympatii i wsparcia jako zobowiązanie do czegokolwiek.
Nikt tutaj nie mówi o sponsorowaniu.. a jedynie o życzliwości i solidarności środowiska.
pozdrawiam
Marek Konieczny
Kalisz
_______________________
Z ostatniej chwili:
Jacht "Holly" przewiezie Jerzy (syn Witalisa) Plewa. Oby żył wiecznie !
Don Jorge