
zgodnie z ponad 40 letnią tradycja, przekazuję w sylwestrowy wieczór
Komunikat Jury (w załączeniu), najbardziej prestiżowych polskich trofeów w
żeglarstwie morskim, Nagród Honorowych "Rejs Roku" i "Srebrny Sekstant" za
rejsy/wyprawy 2011 roku.
Załączam także tekst o historii "Rejsu Roku".
Gala żeglarska- wręczenie nagród - pod patronatem prezydenta Gdańska,
odbędzie się, zgodnie z tradycją w pierwszy piątek marca (2.03.2012) w
Dworze Artusa w Gdańsku.
z życzeniami pomyślności w Nowym Roku
w imieniu Jury "Rejsu Roku"
Aleksander Gosk
__________________________________
42 LATA Z "REJSEM ROKU"
1 marca 1937 roku, żaglowiec szkolny ówczesnej Państwowej Szkoły
Morskiej w Gdyni "Dar Pomorza" opłynął słynny Cap Horn. To wówczas po raz
pierwszy biało-czerwona bandera pojawiła się na tym, owianym ponurą sławą
krańcu Ameryki Południowej, oddzielającym Pacyfik od Atlantyku.
Dla upamiętnienia tamtego rejsu- zawsze w pierwszy piątek marca
każdego roku, odbywa się w Gdańsku wielkie święto żeglarzy - uroczyste
wręczenie najwyższych polskich trofeów żeglarskich, przyznawanych za
42 lat temu, krótko po pamiętnym wokółziemskim rejsie Leonida Teligi,
w redakcji "Głosu Wybrzeża" narodził się pomysł honorowania morskich wypraw
polskich żeglarzy. Redaktor Tadeusz Jabłoński, wsparty przez Zenona Gralaka
i Kazimierza Kołodzieja, w 1970 roku zainicjowali tę żywą do dzisiaj morską
tradycję. Nagrody Honorowe "Rejs Roku" wsparte zostały patronatem
resortowego ministra żeglugi (dziś ministra transportu, budownictwa i
gospodarki morskiej), fundującego nagrodą "Srebrnego Sekstantu", oraz
Polskiego Związku Żeglarskiego i jego nagrodą honorową.
W 1971 roku poznać mogliśmy więc pierwszych laureatów: Andrzeja
Rościszewskiego z Warszawy uhonorowanego Srebrnym Sekstantem i I Nagrodą
Honorową Rejs Roku 1970 za opłynięcie Islandii na s/y "Śmiały", Aleksandra
Kaszowskiego z Bydgoszczy za pierwsze polskie przepłynięcie Pentland Firth
na s/y "Euros" i Teresę Remiszewską z Gdyni za pierwszy samotny rejs
kobiecy po Bałtyku na s/y "Zenit".
Wystarczy zajrzeć do kronik "Rejsu Roku" i przypomnieć sobie
dotychczasowych laureatów z lat minionych. Weszliśmy dzięki nim do kronik
światowego żeglarstwa morskiego. Zjednały polskiej banderze sportowej
szacunek i uznanie, zaś żeglarzom polskim zapewniły wysoką pozycję w
międzynarodowym bractwie ludzi pływających pod żaglami.
Przypomnijmy - w 1973 r. jacht "Polonez" prowadzony przez Krzysztofa
Baranowskiego poniósł jako pierwszy biało-czerwoną banderę wokół Hornu. W
tym samym roku opłynęły Przylądek Nieprzejednany, w załogowych rejsach,
"Euros" - prowadzony przez Aleksandra Kaszowskiego i "Konstanty Maciejewicz",
pod dowództwem Tomasza Zydlera. Rok później pod Hornem znalazły się załogi
Zygfryda Perlickiego na "Copernicusie" i Zdzisława Pieńkawy na "Otago" w
regatowych zmaganiach wokół globu. W ten sposób zaczął się autentyczny atak
polskich żeglarzy na Horn. Dziś lista tych, którzy oglądali od południa
groźną skałę, z pokładów kilkudziesięciu już jednostek żaglowych, liczy
ponad 600 nazwisk.
W gronie znakomitych żeglarzy, wyjątkową pozycję zajmuje wyczyn
Krystyny Chojnowskiej - Liskiewicz, która jako pierwsza kobieta na świecie,
opłynęła samotnie na jachcie "Mazurek" glob ziemski, kończąc w 1978 roku na
Motławie przy gdańskim Długim Pobrzeżu swą wyprawę. W tymże roku Andrzej
Urbańczyk pobił na jachcie "Nord II" rekord trasy transpacyficznej - w
samotnej żegludze między Tokio a San Francisco. W dwa lata później Henryk
Jaskuła, jako pierwszy Polak i jeden z pierwszych żeglarzy w historii
światowego jachtingu, opłynął glob ziemski bez zawijania do portów na trasie
Gdynia - Gdynia.
Było tych wielce znaczących rejsów w minionych latach wyjątkowo dużo.
Samotnych i załogowych. Dookoła świata i w niezwykle trudne akweny polarne -
jak choćby Dariusza Boguckiego, Aleksandra Kaszowskiego, Jana Pinkiewicza,
Mieczysława Siarkiewicza, a nade wszystko Janusza Kurbiela, którego
"Vagabond II" wsławił się pokonaniem arktycznego Przejścia
Północno-Zachodniego z zachodu na wschód w 1988 r.
Były także znakomite wyczyny regatowe, m.in. słynnego "Kuby" -
Kazimierza Jaworskiego w transatlantyckich regatach samotnych żeglarzy,
Romana Paszke, którego załoga startująca na "Mk Cafe" w Admiral's Cup 97
walnie przyczyniła się do zdobycia tego prestiżowego, zespołowego trofeum,
Jarka Kaczorowskiego ścigającego się z najlepszymi na trasie Mini Transat,
czy ostatni, spektakularny sukces Zbigniewa Gutkowskiego w regatach Velux 5
Oceans.
W tej historii widać także przemiany którym podlegało polskie
żeglarstwo. Wielkie przedsięwzięcia korzystające z państwowej kasy ,
wykorzystywane były chętnie przez peerelowską propagandę do afiszowania się
mocarstwową pozycją biało-czerwonej bandery. Lata późniejsze to wyprawy
gdzie pasja, energia i przemyślność żeglarzy pozwalały zmobilizować
mecenasów, przekonać patronów i marketingowców do zainwestowania w pomysły,
kreślące skomplikowane trasy na morskich mapach świata. Ostatnie lata to
także coraz częstsze, ambitne wyprawy żeglarzy polonijnych. To między innymi
Janusz Kurbiel z Francji, Tadeusz Jakubowski z Kanady, Andrzej Urbańczyk z
USA czy Tadeusz Natanek z Kanady.
42 lata "Rejsu Roku" to w statystycznym skrócie, uwzględniającym tylko
laureatów głównych nagród - "Srebrnego Sekstantu" - 41 jachtów, 42
kapitanów, w tym siedmiu uhonorowanych dwukrotnie, 17 wypraw dookoła
świata, 12 rejsów polarnych, 11 startów w oceanicznych regatach, 3 kobiety,
4 żeglarzy polonijnych na najwyższym podium, 1 katamaran ("Warta Polpharma")
i 1 jacht trójmasztowy ("Zawisza Czarny") a także 1 cudzoziemiec (związany z
polskim żeglarstwem Czech - Richard Konkolsky).
Do tych osiągnięć corocznie nawiązują kolejni. Dzięki nim lista polskich
dokonań żeglarskich nie zostanie zamknięta, a biało-czerwona wciąż obecna
jest w świecie.
Aleksander Gosk
31.XII. 2011 r.
KOMUNIKAT JURY
NAJWYŻSZYCH POLSKICH TROFEÓW ŻEGLARSKICH NAGRÓD HONOROWYCH
„REJS ROKU 2011” i „SREBRNY SEKSTANT”
(Nagroda Ministra Transportu, Budownictwa
i Gospodarki Morskiej)
Już po raz 42, w salonie komendanta żaglowca szkolnego „Dar Pomorza” – dziś 102-letniego statku-muzeum - odbyło się tradycyjne, grudniowe posiedzenie Jury Nagród Honorowych „Rejs Roku” i „Srebrny Sekstant”.
W obradach Jury 42-tej edycji nagród uczestniczyli:
kontradm. Czesław Dyrcz przewodniczący Jury, rektor-komendant Akademii Marynarki Wojennej
laureaci z lat ubiegłych:
Krystyna Chojnowska-Liskiewicz
Andrzej Armiński
Jarosław Kaczorowski
Hubert Latoś
Eugeniusz Moczydłowski
Jacek Wacławski
Jerzy Wąsowicz
Zbigniew Stosio sekretarz Jury, Sekretarz Generalny PZŻ
Andrzej Radomski przedstawiciel Prezydenta Gdańska
publicyści morscy, pomysłodawcy „Rejsu Roku – Srebrnego Sekstantu”
Tadeusz Jabłoński
Zenon Gralak
Aleksander Gosk publicysta morski, organizator „Rejsu Roku”
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jury, wnikliwie przeanalizowało najciekawsze, charakteryzujące się szczególnymi walorami żeglarskimi wyprawy i inne dokonania naszego jachtingu morskiego. Wśród szeregu zgłoszonych żeglarskich wyczynów 2011 roku, wyraźnie na plan pierwszy wysunęły się dwa przedsięwzięcia, o wyraźnie różnym charakterze, trudno tym samym porównywalne.
Wyczynowy, sportowy rejs kpt. Zbigniewa Gutkowskiego, który na jachcie „Operon” zajął II miejsce w prestiżowych, etapowych regatach samotnych żeglarzy dookoła świata „Velux 5 Oceans” i pionierska etapowa wyprawa bydgoskiego jachtu „Solanus”, który dowodzony przez kpt. Bronisława Radlińskiego opłynął obie Ameryki, pokonując Przejście Północno-Zachodnie i przylądek Horn - zaczynając i kończąc rejs w Gdańsku.
Ranga obu wyczynów zasługiwała na główne trofeum, stąd w dyskusji nie brakowało argumentów za oboma kandydaturami. O ostatecznym werdykcie przesądziło głosowanie. Wyraźnie, choć nie jednogłośnie, Jury uznało regatowy sukces kpt. Zbigniewa Gutkowskiego za żeglarskie wydarzenie roku i to on został głównym laureatem 42 edycji Nagrody Honorowej „Rejs Roku” i „Srebrny Sekstant” (www.operonracing.com).
Drugą Nagrodą uhonorowano jednogłośnie kpt. Bronisława Radlińskiego i załogi „Solanusa” (w sumie 35 żeglarzy), żeglujące wokół obu Ameryk w wyprawie „Morskim szlakiem Polonii 2010-2011”, podtrzymujące znakomite tradycje bydgoskiego żeglarstwa (www.solanus.pl).
Trzecią Nagrodą wyróżniono kolejną wyprawę jachtu „Mantra Asia”, tym razem z dwuosobową załogą złożoną z dwojga kapitanów Joanny Pajkowskiej i Aleksandra Nebelskiego. Z Florydy przez Pacyfik, Ocean Indyjski, Morze Czerwone do Monfalcone na Adriatyku. Prawie dookoła świata – w sumie 22 tysiące mil morskich, w tym emocjonujące przejście akwenów zagrożonych somalijskim piractwem (www.rejs-asiapajkowska.yoyo.pl).
Jury zdecydowało się także wyróżnić trzy żeglarskie wyczyny – znowu o różnym charakterze, ale świadczące o wielkiej pasji, determinacji i żeglarskich kwalifikacjach kapitanów. Wyróżnienia przyznano:
- Romanowi Paszke z załogą za rekordowe przejście Atlantyku na trasie Las Palmas – Gwadelupa katamaranem „Renault eco2” (ex. „Bioton”, obecnie „Gemini 3”) w czasie 8 dni 1 godz., 53 min. To był udany test przed realizowanym aktualnie rejsem życia po światowy rekord na wokółziemskiej trasie.
- Radosławowi Kowalczykowi za pomyślne przejście kwalifikacji, start i ukończenie prestiżowych regat samotnych żeglarzy Mini Transat z Francji do Brazylii na jachcie „Calbud”. Realizacji tego zamierzenia poświęcił 6 lat życia. Nie dysponując budżetem i jachtem dającym szansę na walkę z czołówką, za cel postawił sobie ukończenie wyścigu. Pokonał trudy oceanicznej żeglugi, problemy techniczne, wytrzymał. Zajął ostatnie 26 miejsce, ale 20 jachtów nie dotarło do mety (www.calbudteam.com.pl).
- Piotrowi Kuźniarowi za pionierski antarktyczny rejs s/y „Selma Expedition” z 10 osobową załogą, startując i kończąc rejs w Ushuaia, był to pierwszy polski jacht żeglujący po Morzu Weddella. Rejs po mało uczęszczanych, trudnych nawigacyjnie akwenach, pokrytych gęstym pakiem lodowym z licznymi górami lodowymi (www.selmaexpeditions.com).
Na listach polskich, żeglarskich wypraw, coraz częściej odnotowujemy rejsy podejmowane przez rodaków mieszkających poza Polską. Są także częstymi laureatami nagród i wyróżnień „Rejsu Roku” – w minionych 5 latach dwukrotnie zdobywali „Srebrne Sekstanty”. Działalność polonijnych klubów żeglarskich to coraz istotniejsza sfera aktywności środowisk polskich emigrantów – integrują żeglarzy, skracają dystans na linii kraj – emigracja. Doceniając rolę żeglarskiej Polonii Jury postanowiło przyznać:
Nagrodę Polskiego Związku Żeglarskiego: Polsko – Kanadyjskiemu Klubowi Żeglarskiemu „Zawisza Czarny” z Hamilton w 15 lecie działalności.
Znakomita robota żeglarska, samozaparcie w walce do końca na trasie regat, także obok sportowego, sukces medialny, popularyzujący żeglarstwo, skupiający zainteresowanie całej Polski sprawiły, że Nagroda Prezydenta Gdańska „Bursztynowa Róża Wiatrów” przypadła decyzją Jury Zbigniewowi Gutkowskiemu.
Jury postanowiło także przyznać Nagrodę Specjalną „Rejs Roku 2011” harcerskiemu żaglowcowi szkolnemu „Zawisza Czarny”, w uznaniu roli jaką odegrał on w morskim wychowaniu młodzieży, podczas 50 lat morskiej służby. Obok rejsów szkolnych, gdzie załogi zdobywały podstawy morskiej służby, żaglowiec odbył wiele spektakularnych wypraw m.in. rejs dookoła świata, kilkakrotne opłynięcia przylądka Horn, udział w wielu międzynarodowych zlotach – „Zawisza” na trwale wpisał się do historii polskiego żeglarstwa.
Jury omówiło także wyczyn Aleksandra Doby - transatlantycką wyprawę kajakową Dakar (Senegal) - Acarua (Brazylia). Podkreślono wysoką rangę tego przedsięwzięcia, jego walory nautyczne i znakomite rzemiosło morskie. Przyjęte jednak kryteria w kwalifikowaniu do nagród "Rejs Roku" (wyprawy żeglarskie wykorzystujące do napędu wiatr i żagle), uniemożliwiły rozpatrywanie tej kandydatury, choć było to także przedmiotem dyskusji. Jury wyraża uznanie dla pionierskiego osiągnięcia polskiego kajakarza.
W e r d y k t J u r y
Tytuł Żeglarza Roku 2011
„Srebrny Sekstant” i I Nagroda Honorowa „Rejs Roku 2011”
Zbigniew Gutkowski
za zajęcie II miejsca w samotnych regatach dookoła świata Velux 5 Oceans na s/y „Operon” termin 17.10.2010 – 28.05.2011, dystans 29 111 Mm
II Nagroda Honorowa „Rejs Roku 2011”
Bronisław Radliński
za wyprawę s/y „Solanus” wokół obu Ameryk
termin 16.05.2010 – 01.10.2011, dystans 29 786 Mm
III Nagrodę Honorową „Rejs Roku 2011”
Joanna Pajkowska i Aleksander Nebelski
za rejs na jachcie „Mantra Asia”
termin 10.02.2010 – 07.06.2011, dystans 22 000 Mm
Honorowe wyróżnienia „Rejs Roku 2011”
Roman Paszke z załogą
za rekordowe pokonanie Atlantyku na katamaranie „Renault eco2”
termin 07.01. – 15.01.2011, dystans 3 250 Mm
Radosław Kowalczyk
za udział w samotnych regatach atlantyckich Mini Transat na jachcie „Calbud”
termin 25.09. – 09.11.2011, dystans 4 749 Mm
Piotr Kuźniar z załogą
za antarktyczny rejs na jachcie „Selma Expeditions”
termin 12.01. – 09.02. 2011, dystans 2 285 Mm
Nagroda Polskiego Związku Żeglarskiego
Polsko – Kanadyjski Klub Żeglarski „Zawisza Czarny” w Hamilton – 15-lecie działalności, kultywowanie tradycji polskiej bandery, wsparcie i współpraca z polskimi żeglarzami.
Nagroda prezydenta Gdańska „Bursztynowa Róża Wiatrów”
Zbigniew Gutkowski – za doskonałą robotę żeglarską, wejście do światowej elity wyczynowych żeglarzy oceanicznych, połączone z walorami popularyzującymi nowoczesne żeglarstwo.
Nagroda Specjalna „Rejs Roku 2011”
Żaglowiec szkolny ZHP „Zawisza Czarny” za 50 lat służby pod biało-czerwoną banderą i wkład w edukację morską polskiej młodzieży.
Nagroda magazynu sportów wodnych „ŻAGLE”
Kolegium redakcyjne tradycyjnie wyróżniające rejsy morskie na małych jachtach, tym razem przyznało nagrodę Markowi Kaczorowskiemu za samotny, sierpniowy rejs bałtycki na jachcie „Mr. Orkan” na dystansie 583 Mm.
Tradycyjna Nagroda Grotmaszta Bractwa Kaphornowców, przyznana zostanie podczas pierwszego, styczniowego posiedzenia Kapituły Bractwa.
Tradycyjna gala żeglarska odbędzie się w piątek, 2 marca 2012 roku,
w Dworze Artusa w Gdańsku.
Witaj Don Jorge.
W nawiązaniu do jeszcze "cieplutkiego" newsa dot.werdyktu jury nagrody Rejs Roku 2011 gratuluję wszystkim wyróżnionym przez tak znamienite gremium, ale że koszula zawsze bliższa ciału to szczególnie cieszy mnie wyróżnienie dla Zbyszka GUTKA Gutkowskiego. Jego żeglarska droga pokazuję, że ciężką wieloletnią pracą i nieustannym doskonaleniem swych umiejętności można osiągnąć najwyższy poziom"wtajemniczenia" w żeglarstwie regatowym.
Pozwolisz,że zakończę hasłem którym przywitaliśmy Gutka na lotnisku w Gdańsku: " Gutek, twardy z Ciebie chłop, teraz czas na Vendee Globe"
Pomyślności i zdrowia w Nowym Roku.
Żyj wiecznie.
Krzysztof Wożniak.