TANI COUPLING Z KARDANEM ?
z dnia: 2020-12-10


Napływają kolejne pytania majsterkowiczów  do Tadeusza Lisa. Tym razem pytanie dotyczy couplingu czyli sprzęgania.

Proszę jednak tego nie mylić z innym podobnym słowem angielskim – copulating, choć w obu przypadkach chodzi o sprawy

w skutkach dość podobne. Pomijam kwestię co tanie, a co drogie. Ta konsultacja akurat dotyczy sprzęgania mechanicznego.

A kardan to przegub, przepraszam – to wie przecież każdy mężczyzna w wieku 50+

Jak widzicie SSI gładko przechodzi z malarstwa marynistycznego do fascynacji majsterkowaniem warsztatowym.

Są jeszcze wśród nas entuzjaści dokonań własnoręcznych.

Uchylam kaszkietu.

Przypomnienia i upomnienia ciągle te same.

Żyjcie wiecznie !

Don Jorge

==================================================

Szanowny Panie Tadeuszu,

W kosztorysie nie ma ceny Pythona (Aquadrive). Nie dziwota bo to około 700-1000 USD - i budżet założony przez Kolegę Tomasza zostałby przekroczony. Ale to bardzo sensowne rozwiązanie. Czy jest możliwość wykonania na własny rachunek takiego albo podobnego couplingu z kardanem?

 

Tak. Wykonanie samodzielnie takiej przekładni jest bardzo proste. Należy zacząć od kupna gotowej półosi od samochodu. 

 

 

/

Półoś

.

.

Następnie przecinamy ją i skracamy do pożądanego wymiaru. Cięcie powinno być w miarę możliwości prostopadłe. Następnie wytaczamy tulejkę o średnicy równej wałkowi (pasowanie suwliwe). Spawamy ją dookoła (najpierw punktowo w czterech miejscach - potem kładziemy spaw ciągły w naprzemiennych sektorach. W ten sposób będziemy mieli zagwarantowaną współosiowość skróconego wału.

 

Wykorzystujemy lewy przegub do zamontowania łożyska oporowego. Obudowa musi być związane na trwałe z kadłubem - gdyż łożysko przenosi siły poosiowe wału - w obu kierunkach. Obudowę kupujemy gotową - nie opłaca się jej toczyć i spawać. Chyba że potrzebujemy jakiejś wyrafinowanego połączenia z kadłubem - ale nawet wtedy lepiej jest to zrobić jako część rozbieralną. Jeżeli nie macie zaufania do siebie, że ustawicie idealnie łożyskowanie w osiach wału zastosujcie rozwiązanie z łożyskiem wahliwym. Poniżej przykład takiej obudowy (20 zł - obudowa + łożysko).

 

 

/

Łożysko

.

.

 Średnicę wewnętrzną dobieracie do gotowej, szlifowanej końcówki wału. Są dziesiątki sposobów unieruchomienia łożyska na wale. W tym rozwiązaniu jest to proste - wystarczy zrobić na wale mały stożkowy otwór zwykłym wiertłem i unieruchomić łożysko pokazanym na zdjęciu 

 

Jeżeli nie ma takiego wkrętu, to proponuje w warunkach garażowych sposób najprostszy. Podgrzejcie łożysko w oleju (max 120 st. C.) na maszynce elektrycznej. W środku garnka na dno musi być włożona kratka - grzane łożysko nie może stykać się z żadną powierzchnią o wysokiej temperaturze. Podgrzane łożysko nasuniecie bardzo łatwo na wał. Inny sposób: przy pomocy gaśnicy CO2 (śniegowej) możecie ochłodzić końcówkę wałka. Pracujecie w rękawicach - u wylotu dyszy jest -78 st. C.

Połączenie wałka półosi z wałem śrubowym sprzęgłem elastycznym. Można go bardzo tanio zaadaptować z samochodu lu wykonać samemu - patrz wcześniejsze artykuły. 

 

Drugi koniec proponuje połączyć drugi konieć półosi ze skrzynką przekładniową stałą tuleją wielorowkową z kołnierzem. Można ją kupić z półki lub wykonać samemu dospawując odpowiedną tarczkę.

 

Całość kosztu wykonania takiego wału wynosi:

 

1. Półość nowa (180 zł), regenerowana (80-100) zł

2. Materiał na tulejkę centrującą - 5 zł

3. Obudowaa z łożyskiem - 20-30 zł 

4. Tuleja wielorowkowa z tarczją zrobiona samodzielnie - 20-40 zł

 

Zatem w wariancie optymistycznym całość wyniesie 80+5+20+20 = 125 zł. Kwota maksymalna to 180 + 5 + 30 + 40 = 255 zł. Stanowi to około 3 do 6% ceny Pythona lub Aquadrive'a. 

 

Praca wygląda prosto i jest prosta, ale nie chce tworzyć iluzji, że to się wykona w mgnieniu oka. Jeżeli już zgromadzicie wszystkie materiały to musicie się liczyć, że pół dniówki pójdzie (ok. 4-5 godzin). Po spawaniu jest trochę czyszczenia i malowania farbą antykorozyjną, trzeba nawiercić wał do osadzenia łożyska i ewentualnie wytoczyć tarczkę lub krzyżak do połączenia ze skrzynką przekładniową. Ale za to rozwiązanie będzie idealnie pasować do Waszej łódki. Ja z Python-drivem który wymiarowo nieznacznie się różnił strasznie się naszarpałem. Skończyło się na pzresuwaniu poduszek i przespawaniu mocowań.

 

Montując ten napęd pamiętajcie, że łożysko oporowe w żadnym miejscu nie powinno się łączyć na sztywno z kadłubem. Jeżeli będziecie tego przestrzegać dostaniecie idealny, bezwibracyjny napęd. Jak to zrobić opisałem we wcześniejszych artykułach. Silnik zamocujcie na najtańszych poduszkach żelowych.

.

Pozdrawiam Klan SSI

Tadeusz

==============================================================

ILUSTRACJE DO ODPOWIEDZI KOLEDZE MARIUSZOWI

Rys. 1.


.

Rys. 2.


-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 ILUSTRACJE  DO  KOMENTARZA T ADEUSZA  LISA  z dnia 22.12.2020

Rys. 1

 

.

Rys. 2


================================================================================================================================


 

 

Ten artykuł pochodzi ze strony:
JERZY KULIŃSKI - ŻEGLARZ MORSKI
Subiektywny Serwis Informacyjny
http://www.kulinski.navsim.pl

URL tego opowiadania:
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=3718