CZY ISTNIEJE KAMASUTRA ŻEGLARZY ?
z dnia: 2020-09-05


Ludzie, a więc i żeglarze mają prawo do przedziwnych słabostek. Jedni – kamasutra, inni…  znaczki pocztowe.

Wygląda mi na to, że nasz francuski Korespondent – Andrzej Kowalczyk znaczkami zasłania swoje zainteresowanie

dalekowschodnią księgą miłości. Niech się to tak nazywa.

A tak na marginesie – kto z Was, drodzy Czytelnicy jeszcze znaczki pocztowe kolekcjonuje ?

Mam pewne podejrzenie – takie o utylitarnym charakterze kolekcjonerstwa.

Niech tam – potraktujmy to jako namiastkę marynistyki w SSI.

Lato dogorywa, pamiętajcie o kamizelkach.

Zyjcie wiecznie !

Don Jorge

======================================

Drogi Don Jorge,

Tym razem bedzie krotko. Bo dziewczyny nie lubia takich zeglarzy gawedziarzy co to zabierze na jacht i ... pokaze kolekcje znaczkow. Jak w tej anegdocie o nowym prezesie co zaprosil sekretarke do domu twierdzac ze jej pokaze kolekcje znaczkow pocztowych. Na drugi dzien dziewczyny obsiadly sekretarke i wypytuja: opowiadaj, opowiadaj, jak bylo? A ta spojrzala sie po kolezankach znudzonym wzrokiem i mowi: Ten idiota rzeczywiscie pokazal mi kolekcje swoich znaczkow pocztowych.

No ale przechodze do tematu:

Kamasutra to hinduska swieta ksiega milosci. A czy istnieje kamasutra zeglarzy? Tak mysle co by zglebic temat. Ale poki co poza zeglowaniem, odwiedzaniem tawern, czytaniem ksiazek zeglarskich, pisaniem na tematy zeglarskie, uczeniem zeglarstwa jest jeden temat warty uwagi: zbieranie znaczkow pocztowych o tematyce zeglarskiej. Od czasu do czasu odkurzam swoja biblioteke i zawsze znajduje cos ciekawego i zapomnianego od lat. Tym razem trafilem na dwa albumy znaczkow pocztowych. No powiem wam ze wczorajszy wieczor spedzilem dokladnie tak jak kaze Kamasutra. Z wypiekami na twarzy i pieszczota oczu. Te znaczki sa piekne /mowie o pocztowych znaczkach 🙂/ Popatrzcie sami. A jest nawet taki rarytas jak koperta pierwszego dnia obiegu ze znaczkiem Igrzysk Olimpijskich Montreal 1976.

/

Na wszelki wypadek warto miec pod pokladem album ze znaczkami. Ale tylko wtedy gdy nic innego juz pokazac nie mozna.

Serdecznosci ze slonecznego Agde na brzegu Lwiej Zatoki Morza Srodziemnego.

Andrzej Kowalczyk

 

Ten artykuł pochodzi ze strony:
JERZY KULIŃSKI - ŻEGLARZ MORSKI
Subiektywny Serwis Informacyjny
http://www.kulinski.navsim.pl

URL tego opowiadania:
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=3682