CO MOŻE JEDEN HELIKOPTER SAR
z dnia: 2018-10-11


Michał Lasocki przypomina prawdy oczywiste. Problem w tym, że sprawy oczywiste są tak oczywiste, że aż są zaniedbywane..

Wspominając tragedię promu „Estonia” – docencie  uporczywe dopominanie się Stowarzyszenia Armatorów Jachtowych

o kupno śmigłowców ratowniczych.

Także o  roli sprawnej łączności radiowej.

Przypomnijmy: :katastrofa wydarzyła się 28 września 1994 roku, Zycie straciło 825 osób.

Zyjcie wiecznie !

Don Jorge

-------------------------------------

Drogi Don Jorge

z końcem września minęła kolejna smutna rocznica, zatonięcie M/F „Estonia”. Ktoś zapyta, co nas to obchodzi jako żeglarzy?

Po pierwsze, zawsze i wszędzie pokora wobec Neptuna.

Po drugie, posłuchajcie nagrania z kanału 16:  https://www.youtube.com/watch?v=V5tbah19qo8

1 Jak to się ma do tego co uczą na kursach SRC. Co powinno się dziać a co się działo w praktyce.

2 Jak ważna jest dobra komunikacja, która wpływa na czas rozpoczęcia akcji ratunkowej

3 Jak czas wpływa na szanse przetrwania w wodzie o temperaturze 11 stopni ( a bywa zimniejsza)

4 Jak ważna jest rola śmigłowców SAR - jeden helikopter uratował więcej rozbitków niż wszystkie uczestniczące w akcji promy razem wzięte. Dedykacja dla wszystkich, którzy decydują o polskich śmigłowcach SAR

5 Co, gdyby nie zdarzyło się to na ruchliwej rucie pełnej promów i statków

6 Wiele, wiele innych rzeczy

Nikomu nie życzę przejścia z teorii w fotelu do praktyki....


.


No i może kiedyś poznamy prawdę jak było z naszym „Heweliuszem”.

Nie wiem czy, że tamte taśmy z MRCC  nie "zaginęły"

Żyj wiecznie

Michał Lasocki

 

 

Ten artykuł pochodzi ze strony:
JERZY KULIŃSKI - ŻEGLARZ MORSKI
Subiektywny Serwis Informacyjny
http://www.kulinski.navsim.pl

URL tego opowiadania:
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=3415