ŻEGLARZE DOCZEKALI SIĘ CUDU
z dnia: 2016-09-19


Znacie taką starą przyśpiewkę ?
Stał się cud pewnego razu,
dziad przemówił do obrazu,
a obraz mu ani słowa,
taka była ich rozmowa
.
A my tu teraz w końcu doczekaliśmy się cudu. Naprawdę ! Otóż Ministerstwo „właściwe do spraw gospodarki morskiej” po pięciu latach bólów porodowych wydało Rozporządzenie Ministra Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej z dnia 12 sierpnia 2016 r. w sprawie inspekcji jachtów morskich, instrukcji bezpieczeństwa jachtu morskiego i wzoru karty bezpieczeństwa jachtu morskiego (Dz. U. 2016 poz.1407), czego wymagał od niego art. 23 ust. 5 ustawy z dnia 18 sierpnia 2011 r. o bezpieczeństwie morskim (Dz. U. z 2016 r. poz. 281).
Mieliśmy w tym czasie trzy rządy, trzech ministrów, zapewne sporo zmian kadry urzędniczej.
Sprawa wydaje się ważna. Przez te lata Urzędy Morskie dokonywały inspekcji i wydawały Karty Bezpieczeństwa bez podstawy prawnej, a więc nielegalnie! Nie było na tym tle procesów na przykład z towarzystwem ubezpieczeniowym… i całe szczęście pań i panów ministrów. A przecież można sobie wyobrazić odmowę wypłacenia odszkodowania „z powodu braku ważnych dokumentów”. To byłby fajny proces!
Rozporządzenie wreszcie jest. I tu drugi cud. Z ogromnego, biurokratycznego gniota pozostała tylko esencja, nieco ponad cztery strony tekstu w Wordzie plus załączniki.. A był czas, kiedy same wytyczne opracowywania „instrukcji bezpieczeństwa” miały objętość kilkudziesięciu stron! Dziś jest to załącznik o objętości dwóch stron.
Stowarzyszenie Armatorów Jachtowych konsekwentnie oprotestowywało kolejne projekty, początkowo w całości, jako absolutnie nie do przyjęcia, potem podejmując dyskusję o konkretach.
Ostateczny rezultat jest do przyjęcia. Po pierwsze, w Rozporządzeniu zapisano wyraźnie, że nie dotyczy ono jachtów rekreacyjnych, niezarobkowych o długości do 15 m. Oznacza to, że nie podlegają one inspekcjom technicznym oraz wykazom obowiązkowego wyposażenia. Po drugie, jachty rekreacyjne o długości od 15 do 24 m nie musza posiadać Karty Bezpieczeństwa, co oznacza posługiwanie się instrukcja bezpieczeństwa i łagodniejsze wymogi inspekcyjne.
Są też „kwiatki”. Choćby taki jak obowiązek czynienia zapisów wynikających ze stosowania instrukcji bezpieczeństwa w nieobowiązkowym Dzienniku Jachtowym. Generalnie z pomysłem opracowywania instrukcji bezpieczeństwa i zalecanymi jej elementami można polemizować, ale przyjdzie na to czas. Przynajmniej nie będzie nudno.
Wiara biurokratów w magiczną moc papierów nie ustępuje. Przynajmniej jednak ogłoszone Rozporządzenie nie spotka się najpierw z chóralnym śmiechem, a potem płaczem i zgrzytaniem zębów.
Rozporządzenie można znaleźć w Dzienniku Ustaw albo w zakładce Akty prawne na stronie SAJ www.saj.prg.pl
Żyjcie wieczni !
Don Jorge.
Ten artykuł pochodzi ze strony:
JERZY KULIŃSKI - ŻEGLARZ MORSKI
Subiektywny Serwis Informacyjny
http://www.kulinski.navsim.pl

URL tego opowiadania:
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=3021