NAJMNIEJSZY Z NAJMNIEJSZYCH
z dnia: 2009-12-14


Nie tylko Krzysztof Tuz, ale i kpt. Stanisław Skory (na najmniejszym z najmniejszy z jachtów balastowych) niedzielę 13 grudnia spędził na wodzie. Z okolic mostu wantowego do Narodowogo Centrum Zeglarstwa i z powrotem. Co tam zimno, co tam ciasno, co tam mokre rękawice i nauszniki, kiedy w starym piecu diabeł pali. Prawdziwa armatorska niedziela. SAJ jest z Ciebie dumny.
Stachu - gratuluję jaj.
Obyś ich nie odmroził!
Żyjcie wiecznie!
Don Jorge
____________________________________

Jerzy,
Wreszcie ukazało się wyczekowane słońce i mogłem odbyć grudniowy rejsik do NCŻ. W drodze testowalem nowe rozwiązanie mocowania i prowadzenia szotow kleszczy kraba. Oczywiście przy okazji sprawdzilem co się dzieje w klubach Żeglarskiej Stolicy Polski. W powrotnej drodze troche przypruszyło śniegiem dzieki czemu było światecznie.
Żyj wiecznie
Stach

Ten artykuł pochodzi ze strony:
JERZY KULIŃSKI - ŻEGLARZ MORSKI
Subiektywny Serwis Informacyjny
http://www.kulinski.navsim.pl

URL tego opowiadania:
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=1324