WHO is WHO - KAPITAN STANISŁAW SKORY
z dnia: 2009-10-24


O kapitanie Stanisławie Skorym wspomniałem juz w newsie relacjonującym przebieg 10-tego Jubileuszowego Kongresu SIZ w Pucku. Przypominam - było to w drugi weekend października. Jesień bałtycka.  Pogoda była "taka sobie" - nie sztorm, ale wietrznie, zimno - po prostu jesiennie. Nie wszystkie zgłoszone "dorosłe" jachty przybyły do Pucka. Przypłynął natomiast maleńki, balastowy jachcik  z Górek. Portretową fotografię Stanisława widzieliście już we wspomnianym newsie.
Napiszę szczerze - gdy zobaczyłem ten jachcik w Pucku - po prostu ... osłupiałem. Dodatkową porcją zdumienia było to, że ów dzielny żeglarz jest prawdziwym kapitanem. Takim jeszcze z generacji "jachtowych kapitanów żeglugi bałtyckiej". Takim, który dowodził "opalem" PORTOWIEC GDAŃSKI w "Regatach Heweliusza". Moi drodzy - rzadko się widuje kapitanów na małych łódkach, ale nigdy nie na takim czymś, co skipper sam, ręcznie wyciaga z wody i niesie do ogrodu. "MADERKA" (drewienko) ma 2,3m długości i jest jachtem balastowym (balast wyjmowany).
Stanisław lubi eksperymentować - takze z ożaglowaniem. Widzimy na fotografiach klasyczny ket bermudzki, rozprzowy, kleszcze kraba...  Ktoś z Was może pomyśli "udało mu się". Poniżej tabelka 58 już odbytych rejsów i rejsików. Niekedy z ... załogantami (!)
Zdjąłem czapkę.
Dozorcom na taki widok to i owo by opadło..
Żyjcie wiecznie!
Don Jorge
 
  

 

___________________
Jerzy
Dziękuję za gorącą kawę na Twoim wspaniałym wehikule. Po mokrej 9 godzinnej żegludze pod falę i wiatr było to potrzebne. Chciałbym zaznaczyć że żegluga na małych jednostkach sprawia mi przyjemność i żegluję na Maderce z wyboru a nie z konieczności. Bezpośredni kontakt z wodą efektywnie odstresia i doładowuje pozytywną energią. Dlaczego sam? Myślę że każdemu z nas potrzeba trochę samotnego obcowania z przyrodą. Cieszę się z ciekawych spotkań z uczestnikami SIZ-u, czułem się jak wśród swoich.
"Maderkę" traktuję jak rower. Na co dzień pływam po rozlewisku Wisły. Żegluga na moim kochanym bączku (p.o. jachtu w budowie) po wodach morskich wymaga jednak starannego przygotowania i uważnego śledzenia prognoz jeśli chcę pływać bezpiecznie.
Przy Formozie nie było powodów do „zahaltowania” ponieważ Strefa 15 zaczyna się ok. 300 m od brzegu a ja przechodziłem pod trzecim przęsłem czyli ok. 50 m od brzegu. Przed wyjściem na wodę sprawdziłem w Wiadomościach Żeglarskich na stronie BHMW aktualną pozycję  zamkniętego akwenu i pilnie patrzyłem w drodze czy nie ma jakiegoś znaku zakazu.
Dobry przebieg wynika z podparcia się silniczkiem 3 KM.
Maderkę zbudowałem po lekturze „Dzielność morska” Czesława Marchaja . Chciałem sprawdzić czy kil płytki i pękaty (1:5) ale wyprofilowany będzie zapewniał odpowiednią prędkość i przyzwoite chodzenie na wiatr. Efekty przeszły oczekiwania. Te doświadczenia zastosowałem na Gidze Witolda Tobisa (już 4 lata w przebudowie). Zejście opływową wypornością głębiej w wodę zapewniło wysokość stania i dodatkową pojemność ładunkową (słodka woda, akumulatory, balast itp.). Mam nadzieję że zastosowany „kil skrzynkowy” uczyni "Gigę" dzielniejszą a pływanie po morzu będzie wygodniejsze i bezpieczniejsze.
Ubocznym efektem tych eksperymentów jest powstanie  w pełni użytecznej mini łodzi.
Od chwili podjęcia decyzji o pływaniu, do zejścia na wodę potrzeba zwykle  20 minut. W każdej chwili mogę łódź załadować  na bagażnik samochodu i przewieźć w dowolne miejsce. Jej dzielność pozwala na pływanie po wzburzonych wodach a stosunkowo duża  prędkość  czyni z niej w pełni sprawną jednostką krążowniczą. Wybudowana z 3 arkuszy sklejki i cięć z jednej długości arkusza. Materiał wypornościowy pomiędzy podłogą a dnem zapewnia jej niezatapialność. Dzięki konstrukcji kila mogę wygodnie siedzieć jak w kokpicie większego jachtu. Żegluga na stojąco jest stabilniejsza niż na desce surfingowej.
Do tego za grosze eksperymentuję różne typy ożaglowania. Kleszcze kraba są bezkonkurencyjne. Żagiel, silnik i wiosła to zawsze pewność że ma się jakiś napęd.
Sztormiak wypornościowy pozwala mi na całoroczne pływanie jeśli nie ma lodu (ostatnio jest go coraz mniej). Najbardziej stabilne wiatry i słoneczną pogodę spotkałem jesienią, zimą i wiosną. Na wodzie w tym okresie jest cieplej i przyjemniej niż na lądzie.
Od maja 2007r w 58 „żeglarkach” przepłynąłem 462 Mm w ciągu 215 godzin (patrz tabela). Tak częste pływanie pozwala mi  na utrzymanie w „świeżości” kapitańskiego patentu.
PS
Myślę o wersji częściowo  zapokładowanej dla niepełnosprawnych.
 
Pod sztormiak wypornościowy wkładam dodatkowo kamizelkę.
Żyj wiecznie
Stanisław
 
Zestawienie rejsów („żeglarki”) na łodzi MADERKA po wewnętrznych wodach morskich i Zatoce Gdańskiej od 5.05.2007 r. do teraz
 
Lp
Data
Wiatr, pogoda, napęd, maksymalna prędkość z GPS-a
Trasa i wydarzenia
Przebyta droga w Mm
Czas trwania (godz, minuty)
1
5.05.2007
NE 4 słońce, żagiel z Optymista 3,5 m2, 3,8 w
Regaty Z Gda.Przeróbki do PKM, Andrzej na Maku
3
1
2
10.06.2007
NE 2-4 słońce, żagiel bermudzki 5,2 m2, 3,6 w
Z Gda.Przeróbki do YK Stoczni Gdańskiej, Puffin
10
5,50
3
5.08.2007
W 3 słońce, Kleszcze kraba 2,6 m2 + silnik 3 KM, 3 w
Pomiędzy Mostem Siennickim a Wantowym im JPII
4
2,20
4
12.08.2007
NE 2-3 słońce, Kleszcze kraba 2,6 m2 + silnik 3 KM, 3,2 w
Z Gda.Przeróbki do Mariny Gdańsk, Sołdek, Żuraw Gdański, jachty meczowe, Lot, burza z piorunami i ulewa
3
1,38
5
15.08.2007
S 2-3 słońce, Kleszcze kraba 2,6 m2 + silnik 3 KM, 4,6 w
Z Gda.Przeróbki do AKM, YK Stoczni Gdańskiej, Puffin, Dino (Giga)
12
4,18
6
25.08.2007
W 5-7 słońce, Kleszcze kraba 2,6 m2 + silnik 3 KM, 3,6 w
Z Gda.Przeróbki do PKM, zawody skuterów wodnych przy Stewie, harcerze przy Moście Siennickim
 
6
2
7
2.09.2007
W 2-4 słońce, żagiel z Optymista 3,5 m2 , 4,5 w
Pomiędzy Mostem Siennickim a Wantowym im JPII
4
2
8
16.09.2007
SW 2-6 pochmurnie, żagiel z Optymista 3,5 m2 + silnik 3 KM , 4,5 w
Z Gda.Przeróbki na Zatokę Gdańską „Łączka”, jachty w regatach na rozlewisku, Farys, Ladys &Gentleman (eks Dar Olsztyna)
12
4,56
9
23.09.2007
W 0-1 słońce, żagiel z Optymista 3,5 m2 + silnik 3 KM , 3,8 w
Z Gda.Przeróbki do PKM na Stogach, Mariny Gdańsk, Barbara
8
5,30
10
30.09.2007
S 3-5 słońce, żagiel z Optymista 3,5 m2 + silnik 3 KM , 4,8 w
 Z Gda.Przeróbki do AKM, YK Stoczni Gdańskiej i do Mariny Gdańsk, kpt. Chojnowska Liskiewicz na Mechatku, Sindbad, Lot, Quinian w Marinie
14
6
11
14.10.2007
W 1-2 słońce, żagiel z Optymista 3,5 m2 + silnik 3 KM , 3,8 w
Z Gda.Przeróbki do AKM i YK Stoczni Gdańskiej, Gieniu  na Ichtianderze, Puffin
11
6,45
12
21.10.2007
E 1-2 słońce, żagiel z Optymista 3,5 m2 + Pagaj, 2 w
Pomiędzy Mostem Siennickim a Wantowym im JPII, Huragan, Nefryt z szczęką rekina
3
3
13
11.11.2007
W 2-4 słońce, żagiel z Optymista 3,5 m2 + Pagaj, 4 w
Pomiędzy Mostem Siennickim a Wantowym im JPII
2
2
14
22.12.2007
S 1-2 słońce, żagiel z Optymista 3,5 m2 + Pagaj, 2 w
Pomiędzy Mostem Siennickim a Wantowym im JPII
1
1
15
20.01.2008
W 3-4 słońce, żagiel z Optymista 3,5 m2 + Pagaj, 3,8 w
 Z Gda.Przeróbki do YK Neptun, Maderka zostaje w Neptunie, powrót autobusem „111”
3,6
2
16
22.01.2008
NW 4-7 pochmurnie, Kleszcze kraba 2,6 m2 + Pagaj, 5,6 w
Z Neptuna na Gda. Przeróbkę, halsowanie, bosman Rejmer, wędkarz na łodzi przy Stoczni Conrad
5
3,40
17
3.02.2008
SW 3-5 słońce, żagiel bermudzki 5,2 m2, 3 w
Pomiędzy Mostem Siennickim a Wantowym im JPII
3
2
18
10.02.2008
SW 4-6 słońce, żagiel bermudzki 5,2 m2, 3,6 w
Z Gda.Przeróbki do Targ Rybny na Motławie, Jurmak robi zdjęcie przy moście Siennickim Maderka trafia do Jurmakowego pstrykanka
4
2,36
19
24.03.2008
SE 1-3 słońce, żagiel z Optymista 3,5 m2 , 3,5 w
Pomiędzy Mostem Siennickim a Wantowym im JPII
3
2,55
20
30.03.2008
SE 1-5 mgła słońce, żagiel z Optymista 3,5 m2 + silnik 3 KM , 4,8 w
Z Gda.Przeróbki do AKM i YK Stoczni Gdańskiej, Udręka, Bury Kocur
11,4
4,50
21
6.04.2008
SE 1-3 mgła słońce, żagiel bermudzki 5,2 m2, 3,2 w
Z Gda.Przeróbki do wysokości GKM z Januszem  na pokładzie Maderki
2,6
1,20
22
20.04.2008
NbE 2-4 słońce, żagiel bermudzki 5,2 m2 + silnik 3 KM, 4,6 w
Z Gda.Przeróbki do AKM,   Piotr i DVM w Neptunie, Gieniu na Ichtianderz w AKM
11,6
Ten artykuł pochodzi ze strony:
JERZY KULIŃSKI - ŻEGLARZ MORSKI
Subiektywny Serwis Informacyjny
http://www.kulinski.navsim.pl

URL tego opowiadania:
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=1275